Andrew Robertson

Dajcie już spokój z tym sprzedawaniem Robbo. Na początku sezonu był jednym z naszych najlepszych graczy, a kiedy doznał kontuzji to był płacz jak stąd do Glasgow. Chłop wraca po kilku miesiącach bez gry i musi wróci do odpowiedniego rytmu. Patrząc na statystyki po powrocie to np. na sofascore tylko dwa razy zszedł z oceną ponizej 7.0. Z Burnley i Forest był rewelacyjny i ocena w okolicy 8.

Mam wrażenie, że to jest szukanie nowego kozła ofiarnego. Ja wierzę w naszego walecznego Szkota i że jeszcze długo będzie ciągnął lewą stronę. Do tego jest jednym z kapitanów i graczy spajających szatnię.

8 polubień

Tak naprawdę to dla mnie może zostać do końca kontraktu. Spłacił się z wielką nawiązką, więc nic na tym nie tracimy jak np. na Keicie. Andy to solidny obrońca kiedy gra regularnie. Niestety kontuzja barku spowolniła go bardzo w tym sezonie. Inna sprawa, że nie układa mu się współpraca z Diazem jak z Mane stąd gorsze statystyki. Jest kilka czynników sprawiających, że gra słabiej lub nie jest tak solidny jak kiedyś. Ja bym go nie oddawał, jeśli byłby ktoś młodszy na jego miejsce byłby o wiele lepszym rezerwowym niż Tsimikas.

5 polubień

Zaczyna się wyprzedawanie Robertsona, no kto by pomyślał xD

4 polubienia

No dokładnie, za taka kwotę to jest Pan Piłkarz, ale ja osobiście sie juz nie mogę doczekać jaki pomysł będzie miał nowy trener na naszą lewą obronę. Jest to pozycją na chwilę obecną najgorzej obsadzona.

Robertson, Tsimikas a grać mogą Gomez. Czy ja o czymś nie wiem?

1 polubienie

Wiem, to sa zawodnicy którzy mogą zagrać na LO i wybór jest tak jak sam napisałeś szeroki, ale ja liczę coś nowego, kogoś bardziej jakościowego. Tak wspominany Richard Hughes w naszym kontekście, ktory sprowadził właśnie Kerkeza do Bournemouth. Jakby nie było to N.Ake to też jego sprawa, również lewonożny obrońca. Może mu sie uda za trzecim razem, ale już jako dyrektor sportowy LFC.

Wiesz co to znaczy kozioł ofiarny? Przecież ja go za nic nie obwiniam. Dwa ostatnie zdania z cytatu idealnie wpisują się w wątek Hendo i Milnera. Obaj waleczni, kapitan i vice a później jazda jak po burej suce i płacz - FSG OUT, bo środek pola słaby. A dlaczego był słaby? Bo Klopp za późno zdecydował się na podziękowanie niektórym zawodnikom. Niestety nie wydaje mi się by Robertson był wstanie długo prezentować dobry poziom. Z racji, że bazuje na fizyczności raczej zjazd nastąpi stosunkowo szybko.

1 polubienie

Robbo kończy dziś 30 lat :slight_smile:

Starzeją się nam chłopaki…

To dosc oczywisty kierunek. Robertson ma 30 lat, lepszy juz nie bedzie. To nie jest typ pilkarza, ktory dzieki swojemu czuciu gry i genialnej technice zaraz wskoczy do srodka pola i pogra tam kolejne 5 lat. W zasadzie juz od gdzies roku-poltorej widac bardzo mocny zjazd Robertsona. Wg. mnie sprzedaz nie ma sensu bo jest starszy i nie prezentuje jakkolwiek zachecajacej formy by ktos mial dac za niego powazne pieniadze, a jest jednak zbyt dobry zeby oddac go za worek pilek i skrzynke wodki. Dlatego wg. mnie trzeba pozbyc sie Tsimikasa (jak to wielokrotnie podkreslalem - uwazam go za pilkarza o dwa poziomy za slabego jak na Liverpool), wtedy Andrew moze zostac zmiennikiem, a do pierwszego zespolu przydalby sie nowy zawodnik. Tyle tylko, ze ten sklad ma bardzo duzo dziur i nie sadze by FSG dalo nowemu trenerowi jakiegos LO. To, ze nadal jestesmy w grze na wszystkich frontach to glownie zasluga Kloppa i jego motywacji, tego, ze z totalnych przecietniakow potrafi zrobic pilkarzy i potrafi ich zmusic do ciezkiej pracy na boisku. Jak ten cudowny pierwiastek odejmiemy to my potrzebujemy z 2-3 graczy na swiatowym poziomie i kolejnych 2-3 bardzo solidnych zeby to wszystko sie nie rozsypalo.

Ale mi dziś było szkoda Robbo po meczu. On chyba nawet płakał. Dzięki jego poświęceniu przegrywamy tylko jednaa bramką.

3 polubienia

Chłopak o największym sercu :heart: w tej drużynie.
Pracuś, życzliwy człowiek.
Jeżeli płakał to wcale by mnie to nie zdziwiło.
Andy po prostu szacun :smiley:

12 polubień

Tsimikas jest do odstrzału i potrzebujemy kogos do podstawy, a Andy jako zmiennik - tak to niestety wygląda. Może i zostawia serce, ale też zostawia mnóstwo przestrzeni za sobą. W ataku jak ktoś napisał, jak posyłasz 50 wrzutek to w końcu ktoś się z nią spotka.
Pewne ery się kończą i trzeba iść do przodu.

Robertson to jeden z niewielu który pokazał dziś że mu zależało. On musi zostać.

1 polubienie

Tak bardzo chcial, ze w pilke nie trafial lub trafial sam w siebie. Jemu potrzebny jest realny konkurent do gry w pierwszym skladzie, a nawet ktos kto go wygryzie, a nie ktos pokroju Tsimikasa, ktory nie gra, nawet kiedy podstawowy LO jest kontuzjowany.

Odkąd notabene niezasłużenie posadził Gomeza na ławce gramy dziadostwo. Tyle w temacie Andy’ego. Klub potrzebuje kogoś lepszego, żeby ruszyć do przodu.

Nie mówię by grał pierwsze skrzypce. Ale niech zostanie, to walczak, oddany zawodnik.

Niech mi ktoś tylko jedno wyjaśni. Ma patelnię na 5 metrze przy stanie 0:1, wystarczy dołożyć prawą nogę i jest w 80% gol. Co robi Robertson? Próbuje to kopnąć lewą nogą i nie trafia w piłkę. Nosz kur… mać, jakbym widział lewonożnego typa na B-klasie.

W tej sytuacji i tak był na spalonym…

On od powrotu po kontuzji jest bez formy. A dzisiaj przy tej ilości okazji to powinien kilka razy lepiej dogrywać. A tak były wrzutki do obrońców. Z różnego to samo. Nawet Klopp tego nie wytrzymał i go zdjął. Dzisiaj bardzo słabo. Sama ambicja już nie pociągnie, bo nogi już nie te. Słabo w presingu, bez dobrego dośrodkowania, bez obiegania skrzydła.

Robertson ma kontrakt do 2026, więc latem trzeba sprzedać, bo nowa umowa nie wchodzi w grę.

Ostatnio podobne sytuacje miał niejaki Halland, który pudłował z metra. Rozumiem, że Norweg to też B klasa ? :person_facepalming:

To, że Andy wrócił do składu zależało od Jurgena. Skoro go wystawiał to chyba uznał, że Gomez jest gorszy. Z resztą połowa forum zauważyła, że Joe grał ostatnio słabiej, ale duża część pamięta tylko te dobre mecze, więc ocena nie jest obiektywna.