Darwin Núñez

Co ty znowu smędzisz o taktyce Kloppa z czasów Mane, skoro gramy inaczej. Masz faceta środkowego napastnika, co się na piłce przewraca i porównujesz go ze skrzydłowym. Ma całe 32% lepsze G/A niż Diaz, tylko jego koszta to 300% więcej od MacAllistera też jest lepszy pewnie ze 45%. I tak oczywiście, cena nikogo to nie obchodzi z wyjątkiem miliarderów z FSG. Specjalnie wyrzucili tyle szmalu na gościa co się od dwóch lat po czole kopie w końcu ich stać, już pewnie szukają podobnego. Na szczęście zaraz przyjdzie Arne Slott, on go ustawi ma specjalną taktykę do której idealnie pasuje napastnik co w bramkę trafić nie potrafi.

3 polubienia

Czy Ty właśnie porównałeś Diaza grającego na Nuneza do Mane na którego grał Firmino? Może na papierze wygląda to podobnie, ale już nie na boisku. Firmino się głęboko cofał, wyciągał z linii obrońcę, brał grę na siebie dzięki czemu robił miejsce Mane i Salahowi i to na nich spoczywała presja zdobywania goli. Nunez z kolei nie ma nic z Firmino. Okej, dużo walczy, ale nie pomaga w rozegraniu, nie gra głęboko, a większość czasu spędza na spal… znaczy na szpicy i to na niego pracują.

Zgadzam się, że Diazowi też można sporo zarzucić, a przede wszystkim, ale porównywanie jego liczb do liczb Mane grającego z Firmino to jest trochę abstrakcja.


Rzecz w tym, że Salah to ewenement i swego czasu w zasadzie top 1 na świecie. On zawsze będzie robił liczby.

2 polubienia

Problemem Darwina jest to, że on marnuje setki, które wydają się łatwe. Wszyscy zapominają o 2 tematach - 1) on robi wiar.tr w ofensywie i potrafi być skuteczny co pokazał gdzy Mo był kontuzjowany. 2) znajdźcie mi proszę inna 9, z mocnej ligi, która w jego wieku robi podobne liczby - David z Lile? W każdej innej lidze są one season wonders.

1 polubienie

Salah gdyby nie puchar szamana to miałby ponad 20 goli w lidze czyli mniej więcej tyle ile za czasów gry z Roberto Firmino. Gramy teraz inaczej, ale ciągle topowy skrzydłowy w Liverpoolu może robić liczby jak napastnik. Moim zdaniem ważniejsza od Firmino jest współpraca skrzydłowego z bocznym obrońcą, bo to ona napędza większość akcji.

FSG nie rzuciło żadnego szmalu. Nunez przyszedł w wyniku sprzedaży Mane, Neco i kilku innych rezerwowych piłkarzy. Uzbierało się z tego około 80 milionów i Klopp postanowił to wywalić na Urusa.

Można było lepiej zainwestować te pieniądze, ale dobrze, że wgl zostały zainwestowane w zawodnika, a nie w klub golfowy :wink: :wink:

A na treningu podobno wszystko kończy. Klub nie był w stanie zatrudnić porządnego nauczyciela angielskiego, fizjoterapeuci również bardzo szkodzą. Na tej postawie można przypuszczać, że psycholog klubowy również najlepszy nie jest.

Liverpool zaczyna wygląda jak pisowska SSP

W ogóle Bielse chyba tak wkur***ia nasz Darwin, że stwierdził, że powoła do reprezentacji napastnika z okręgówki xd

Ale Darwin top.

2 polubienia

O, i to jest typ po którego klub mógłby sięgnąć. Nieoczywisty, niemedialny i w stylu Edka. Co sezon kręci fajne liczby, co prawda w słabej lidze francuskiej, ale może sprawdziłby się na Anfield.

Darwin Núñez, w trakcie bieżącego sezonu Premier League, zmarnował okazje lub znajdował się na spalonym średnio co 38 minut.

:alarm_clock: 3709 minut
:x: 48 Zmarnowanych Okazji
:triangular_flag_on_post: 49 Spalonych

XDD

7 polubień

Jedno jest pewne. Z końcem okna transferowego będzie tu słychać albo trzask pękających dup jeśli Nunez zostanie albo korki otwieranych szampanów z jego sprzedaży. Ja skłaniam się ku pierwszej opcji > Urugwajczyk zostanie. Czas pokaże.

1 polubienie

24 lata, kontrakt do czerwca 2025.

2 polubienia

AHA to teraz liczy się zdanie jakiegoś starego capa, który w sumie niczego nie osiągnął. Bielsa to żaden trener i koniec kropka. Prawda jest taka, że Klopp nie zawsze trafiał z napastnikami i np. potrafił ogarnąć Lewandowskiego tak jak Firmino, ale miał już problemu Aubameyangem tak jak teraz z Nunezem. Moim zdaniem jak przyjdzie inny trener to go ogarnie.

Immobile to największa wtopa Kloppa jak chodzi o napastników.

Jaki to problem konkretnie miał Jürgen z Aubą ponieważ ja sobie takowego nie przypominam? :thinking:

Długo broniłem Nuneza, liczyłem na jego przemianę, zmianę ale chyba też już straciłem do niego cierpliwość. Nie stać nas na marnowanie jego sytuacji, irytuje to bardzo, nie znam się na grze napastników (przeważnie stałem na bramce albo grałem w obronie) ale Nunez już miał czas aby nas do siebie przekonać. Jego problemy z angielskim też na pewno mu nie pomagają, niektórzy w parę miesięcy potrafią nauczyć się języka, a nasz Urugwajczyk jakby oporny i niechętny. Nie każdy musi mieć talent ale żeby chociaż wiedział, co mówi do niego trener i czego od niego oczekuje. Też bym go sprzedał, nawet te 40 mln będzie dobre, stracilibyśmy na tym, trudno, taki jest sport i ryzyko.

Jeśli o mnie chodzi: Przyjdzie ktoś lepszy? Spoko. Zostanie Nunez? Również spoko. Cały czas uważam, że problem z jego wykończeniem to nie jest problem nie do rozwiązania. Bardziej potrzebujemy lewo skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia. Mam nadzieje, że spienięzymy cyrkowca z Kolumbii i kupimy kogoś, kto ogarnia temat. Do tego 6, stoper, może jakiś obiecujący LB za Tsimikasa i dla mnie gicior.

3 polubienia

Widze że się nie pojawiło więc wrzucam

A ja od początku popierałem transfer Darwina Núñeza i nie zmieniłem zdania w tej kwestii. On jest szybki, zwinny jak na swój wzrost i wielokrotnie jego wejście z ławki powodowało, że gra stawała się szybsza. Poza tym, popiera to liczbami, które choć może nie są jakieś powalające, to tak naprawdę nie wyróżniają się zbytnio na tle konkurencji (na ten moment 11 bramek i 8 asyst w Premier League). Najbardziej razi ta nieporadność przy wykańczaniu prostych sytuacji, bo ten dorobek bramkowy mógłby być zdecydowanie okazalszy.

Uważam, że jego ocenia się głównie przez pryzmat zastępstwa Sadio Mané, w wyniku czego nie ma prawa wypaść dobrze w tym porównaniu. Zresztą w porównaniu z Senegalczykiem, flopami można równie dobrze nazwać Luisa Díaza czy tym bardziej Cody’ego Gakpo, co pokazuje do jakiego poziomu gry przyzwyczaił nas Mané. Innym aspektem, który stawia Urugwajczyka w negatywnym świetle w oczach kibiców, jest liczba sytuacji bramkowych, do których dochodzi, a które jednocześnie marnuje. Inni piłkarze, którzy nie potrafią sobie stworzyć aż tylu okazji, na ogół nie są krytykowani, bo jak się stwarza mniej sytuacji strzeleckich, to jednocześnie mniej się ich marnuje.

Uważam, że jeśli Darwin Núñez odejdzie, to nawet nie dlatego, że nie spełnił pokładanych w nim nadziei, bo na to ma jeszcze czas, a bardziej dlatego, że Michael Edwards będzie potrzebował funduszy do przebudowy drużyny. Urugwajczyk może zostać po prostu poświęcony. Zresztą nie tylko on.

3 polubienia

Jako najwiekszy fan Krola Darwina chcialem tez cos napisac, ale dwoch kolegow mnie wyprzedzilo o poranku i moge uznac ich zdanie za moje zdanie. :smiley: Zreszta tez juz wspominalem o tych rzeczach.

Najwazniejsze punkty:

  1. Nunez faktycznie wypada lepiej niz wskazuje na to percpecja kibicow.
  2. Nadal jest mlody i moze sie rozwijac.
  3. Trudno bedzie kupic kogos lepszego za pieniadze jakie dostaniemy za niego.
  4. Sa inne formacje wymagajace wzmocnien.
  5. Stricte w ataku - sa inni, ktorzy powinni zostac odstrzeleni wczesniej.
  6. Gosc marnuje za duzo prostych sytuacji, to absolutnie nie powinno miec miejsca w takim klubie jak Liverpool… ale patrz punkty wyzej.

Super gdybysmy mogli sprzedac Nuneza za 40 baniek i kupic sobie jakiegos cracka za 100 milionow zeby miec troche wiecej pewnosci. U nas takiej opcji nie ma wiec spodziewam sie, ze jezeli sprzedamy Darwina za ~40 baniek to tyle tez bedziemy mieli na kogos nowego na ta pozycje. I tutaj nie jestem pewien czy beda lepsze opcje za ta kase. Wolalbym najpierw obejrzec Nuneza pod nowym trenerem, byc moze Slot troche mu pomoze, byc moze Arne wpadnie tez na to by grac Gakpo na jego pozycji - lewym skrzydle. Wtedy byc moze Gakpo i Nunez beda tez lepiej wspolpracowac, a to przelozy sie na lepsza gre ich obu.

4 polubienia

Pod Kloppem przestał być bramkostrzelny i odżył dopiero po jego odejściu [jak cała druzyna bvb]

Nie zgodze sie z Twoja opinia nic a nic.

W pierwszym sezonie pod Jürgenem aklimatyzowal sie do nowej druzyny i ligi (cos jak Lewy) a i tak zdobyl 13 bramek.
W drugim(ostatnim Kloppa w BVB) to caly zespol mial juz problem a nie tylko Auba a i tak Gabonczyk trafil do siatki rywali 16 razy.
W obu przypadkach pisze tylko o golach w Buli.

Gdzie Ty tutaj widzisz brak skutecznosci to ja nie wiem? :thinking:

Czyli może kolejny sezon marnować na potęgę a i tak będziesz zadowolony?

Jeżeli odejdzie to tylko i wyłącznie dlatego, ze nie spełnił pokładanych w nim nadziei i jest flopem z którego śmieje się cały świat. Gdyby było inaczej to nikt o zdrowych zmysłach by go nie sprzedawał, a przebudowa ataku potrzebna jest między innymi dlatego, że Urugwajczyk jest mierny

3 polubienia