Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu

Bruno spokojnie miałby u nas pierwszy skład gdyby oduczył się ciagle płakać.

Za kogo miałby grać z jego etyką pracy ?
Mac jest lepszy , na dfa się nie nadaje.
Teoretycznie z Szobo ( przy jego obecnej formie)mógłby konkurować, ale u Kloppa byłby 2 wyborem między nim a Węgrem.

@CzerwonyBartek no przy innym ustawieniu w miejsce Diaza jak najbardziej.

https://x.com/Mobyhaque1/status/1772713888749920436?s=20

Podobna Tuluza będzie drugim klubem FSG, a trzecim jakiś klub z MLS.

Trzymając się sztywno 4-3-3 jeszcze jakoś wybroniła by się koncepcja, że dla Bruna zabrakło by miejsca.
Niemniej najlepszym możliwym rozwiązaniem byłoby umieszczenie w potencjalnym składzie Bruno kosztem Diaza. I wtedy już nie ma o czym debatować. Chłop ma prze umiejętności.

Ale nie posiada mózgu i jajec. I tu jest główny problem Bruno. Może gdyby kilka lat temu trafił pod skrzydła Kloppa, to zrobiłby z niego piłkarza klasowego. Wolał jednak kasę United i tamto toksyczne środowisko.

Z niego taki Polak, jak ze mnie zakonnica. Chłopak gra w polskiej kadrze, bo dla Włochów był cieniutkim ogórem. Podzielam zdanie kolegi wyżej.

@ynwa19 a kolega to jakiś wczorajszy? Przecież jego rodzice wyjechali z Polski i gość ma włoskie obywatelstwo. Tu nikt niczego nie uzurpuje, to są fakty.

1 polubienie

Uprzejmie proszę o wytłumaczenie poparte argumentami dlaczego Nicola nie jest Polakiem?

Tak w ogóle to takie stwierdzenie zalatuje komuchami i PiS-em co to sobie uzurpowali/uzurpują prawo do bezpodstawnego określenia kto jest a kto nie Polakiem :rage:

2 polubienia

I co z tego, że jego rodzice wyjechali-miliony Polaków tak zrobiło!
Zakładam, że nie zrzekli się obywatelstwa polskiego a tym samym ich dzieci również są w jego posiadaniu.
Ponadto taki Nicola jest może wychowany w duchu polskości i w tym temacie być może przerasta… Ciebie!
O tym czy ktoś jest Polakiem nie przesądza miejsce urodzenia a nawet wychowania tylko czy ktoś ma pochodzenie, obywatelstwo naszego kraju i jakie wartości reprezentuje oraz do jakiego kręgu kulturowego się przyznaje.

Znam dużo młodych ludzi z Polski mieszkających w Niemczech, którzy na takie Twoje powyższe stwierdzenie mogliby zareagować… bardzo agresywnie.

Wielu Polaków żyjących na codzień nad Wisłą to polskości, patriotyzmu itd mogliby się uczyć od Polonii czyli rodaków mieszkających gdzie indziej.

Taka już jest globalizacja, że ojciec może być Kameruńczykiem, matka Polką a ich dziecko - piłkarz wybiera grę np. dla Stanów Zjednoczonych bo dziadek wyemigrował w latach 30. i miał obywatelstwo tego kraju, tzw. prawo krwi i prawo ziemi, polecam poczytać odnośnie obywatelstwa.

W niektórych krajach chyba jest zakazane posiadanie podwójnego obywatelstwa.

Zalewski wybrał grę dla Polski, Podolski, Klose dla Niemiec, takie życie.

3 polubienia

Szczególnie polskości możemy się uczyć od Polaków którzy wyjechali 30 lat temu do Niemiec czy Stanów, prawdziwi patrioci.

5 polubień

Okazuje się, że żeby być prawdziwym patriotą trzeba wyjechać z Polski. Jakiś Mietek, który wyjechał 25 lat temu do USA sprzedawać prodiże ma nadal prawo do głosowania.

1 polubienie

To jest dla mnie akurat niepojęte, wg mnie po pewnym okresie, powiedzmy 2-4 lat po wyjeździe z kraju i zameldowaniu się w innym powinno się tracić prawo do głosowania. Nie wiesz jak wygląda życie w kraju, możesz jedynie łapać kiełbasę wyborczą - oczywiście mogą być jednostki, które potrafią i zainteresują się na tyle i zgłębią temat, że mogliby głosować, ale to będzie promil, reszta to stare pierdy, które tutaj sobie rady nie dawały i x lat temu wyjechały za lepszym zarobkiem w porównaniu do tego tutaj na gówno stanowisku, więc jak ktoś taki może w sposób kompetentny podejść do tego, na kogo głosować? (nie żeby spora część mieszkańców Polski nie miała pojęcia co się dzieje na scenie politycznej i wybór kogo może się skończyć jakimi zmianami, a głosy były oddawane bo np. tak proboszcz kazał czy bo 500+ dają).

5 polubień

Ja wyjechałem za granicę parę lat temu i szczerze nie głosuję w jakichkolwiek wyborach w Polsce.
Powodem tego jest myślenie, że mój głos nie powinien mieć takiej samej wartości jak osoby która w danym kraju żyje i mogę mieć realny wpływ na jego przyszłość czy jego dzieci.

Ogólnie na moje prawo wyboru powinno być trochę ograniczone. Jakiś test na znajomość programów politycznych, partii itd, dopiero po zdaniu takiego testu można głosować.
Głosy na moje też powinny mieć wartość punktów od wykonywanego zawodu, wykształcenia itd.
Osoby powyżej 70 roku życia na moje też już powinni mieć zabronione głosowanie, tak samo poniżej 25 roku, bezrobotni, osoby biorące jakiekolwiek zapomogi.

No, ale do tego nigdy nie dojdzie, bo wyborca łatwy w manipulowaniu to dobry wyborca.

Oczywiście to tylko luźne pomysły , bez spiny.

1 polubienie

Wgl ciekawe co by powiedział taki Ugarte gdyby przyszedł Amorin i zaprosił go do nowego projektu. Chłop w Sportingu chodził jak złoto.

No brawo Koledzy brawo :man_facepalming:t2:
Teraz to już idziecie ścieżką takich nazistów na ten przykład, którzy najpierw zmuszali ludzi do emigracji (jak komuchy) a potem pozbawiali ich obywatelstwa i prawa wyborczego :rage:

Tak w ogóle to wiecie na czym polega głosowanie poza krajem?
Śpieszę z wyjaśnieniem : otóż wszystkie głosy oddane na całym świecie zostają dodane do okręgu wyborczego w Warszawie a więc mają znikomy wpływ na ostateczny wynik wyborów.

I czy naprawdę Józio czy inna Hania mieszkający w Polsce ale mający politykę w d… mają jakieś większe rozeznanie w sprawach właśnie politycznych od Johna z Ameryki czy Berty z Niemiec :rofl:co na codzień działają w stowarzyszeniech polonusów i zawiłości polskiej sceny partyjnej mają w małym palcu?
Śmiem wątpić!!! i znam takich ludzi a ponadto mogę do tego grona zaliczyć… siebie i to mimo dekad spędzonych poza krajem nad Wisłą i Odrą.

Spokojnych, zdrowych, radosnych Świąt Wielkanocnych życzę :rabbit: :egg: :grinning:

1 polubienie

No to niezła dyskusja kto jest lepszym Polakiem

Nie rozumiem tej dyskusji i problemów do ludzi, którzy pojechali za lepszym życiem za granicę. Przecież to w żaden sposób nie wyklucza, że jest się Polakiem, albo jakoś się jest mniej polskim od tych mieszkających w Polsce xd

No bez przesady

1 polubienie

Moje zdanie jest takie, że Polacy mieszkający za granicą nadal są Polakami i ich ojczyzna to Polska. Ale nie powinni mieć prawa głosu w wyborach w Polsce czy to parlamentarne czy prezydenckie mieszkając za granicą. Chcesz głosować ? Wróć do Polski i męcz się razem z nami. A nie, zagłosujesz sobie w Polonii i śmiejesz się jak to w Polsce mamy prze…ne.

5 polubień

Tego też nie lubię, prezydent jest prezydentem wszystkich Polaków czy tylko tych mieszkających w Polsce?

Nie traktujemy Polaków na emigracji jak Polaków gorszego sortu. Każdy Polak ma prawo do głosowania i jest to zarazem piękno i przekleństwo demokracji. Przecież Polaków za granica, którzy mają wywalone w życie w kraju jest równie dużo co tych, którzy się realnie interesują polityką i mają więcej do powiedzenia niż niejeden Polak w kraju, który ma w dupie władze, oddaje głos na byle kogo i zadowolony.

Zresztą w każdej chwili mogą wrócić do kraju, mogą mieć rodzinę, bliskich i mieć ciągłą styczność z Polską

Często też rządy w Polsce i decyzję rządzących odbijają się na wizerunku Polaków na całym świecie i mają wpływ na ich życie więc tym bardziej czemu mieliby mieć zakaz głosowania

1 polubienie

ale jak kolega napisal wyzej, te głosy sie liczą do jednego okręgu w warszawie, z ktorego wchodzi kilku posłów. Jakie to ma znaczenie w skali kraju? praktycznie żadne.
W prezydenckich ewentualnie by sie trzeba zastanowic, ale tez pytanie ile to jest tysięcy głosow w tych z zagranicy

Prezydent jest przedstawicielem kraju, a nie nacji, czyli ni mniej ni więcej jak głową Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Polaków.

Ja uważam, że Polacy długoterminowo mieszkający za granicą, nie powinni mieć prawa do głosowania na tematy, które nie dotyczą aktualnie zamieszkiwanego przez nich terenu. Dobrym przykładem jest Polonia z Chicago, która poza korzeniami od 2 pokoleń nie ma już nic wspólnego z Polską i ani myślą tu przyjechać. Po co tacy ludzie mają decydować o losach kraju, który znają tylko z mapy świata?

8 polubień