Nowy trener Liverpoolu 2024


Nie róbcie jaj że Amorim też się waha

“Kandydaci pierwszego wyboru” nie trafiają do Liverpoolu, więc wszystko się zgadza.

Niewiarygodne teorie tu sie czyta, dobrawdy

Coś takiego byłoby ciekawe. Ewentualnie Inacio do obrony i Varela za Ugarte.

1 polubienie

Wydaje mi się że najlepszym kandydatem z nieoczywistych wyborów byłby Emery, w Aston Villi dokonuje cudów, w Hiszpanii było to samo. Z Arsenalem szło mu średnio, ale miał do dyspozycji bardzo słabą kadrę i dostał tylko rok czasu, wydaje mi się że byłaby to mniej ryzykowna opcja niż jakiś losowy trener z Portugalii.

2 polubienia

Zgadzam się, Emery to klasowy trener, pokazał to już wiele razy, moim zdaniem jako jedyny trener w tym roku zdominował city w 1 meczu. Zna ligę, piłkarzy, styl ofensywny, ma nosa do transferów, dla mnie nr 1. Sprawdzony, doświadczony, ograny w różnych ligach. Ciekawe czy jest brany pod uwagę z 2 strony Anorim totalnie zaprzecza, a niby dogadywane ost. Warunki umowy. Hm… będzie ciekawie.

2 polubienia


Według bukmacherów wygląda to tak, czyli stawiają że na pewno będzie to trener młodego pokolenia. Chociaż musiałby się stać jakiś kataklizm żeby to nie był Ruben

Myslalem tez ostatnio o Emerym i zgadzam się, ze mógłby to być dobry wybór.

Wydaje mi się jednak ze to nie będzie on. Wg mnie będzie to albo Amorim lub Iraola.

Nagelsmann podpisał nową 3 letnia umowę, więc odpada, ale dziwi mnie fakt braku Emerya, pewnie nie ma opcji że opuści ville po 1 roku. Szczerze to w zasadzie nie ma za wielu opcji.

3 polubienia

To prawda. Ta jedyna, upragnioną opcją był Xabi ale niestety musiał zaniknąć z radaru.

Amorim to dosyć ryzykowna opcja ale zdaje się mieć ten „mental zwycięzcy”, którego moim zdaniem ciagle nam brakuje. (2 przegrane finały LM i dwa przegrane sezony PL o jeden punkt.)

Oczywiście nie mam zamiaru tutaj powiedzieć, ze Amorim jest lepszy niż Klopp, ale uważam, ze może nam dać puchary nawet grając nieco „nudniej”.

Sam byłem zwolennikiem Xabiego, ale fakty i liczby przemawiają za Amorimem. Ruben jest bardziej doświadczonym i bardziej utytułowanym trenerem niż Alonso, który może być tylko one season wonderem. Ja tam już tylko czekam na oficjalne ogłoszenie, bo jest niemal pewne, że za kulisami jest dogadany nowy trener i na 95% będzie to Amorim.

2 polubienia

Widziałeś jak chodzi Sporting pod jego sterami? Wątpię że będzie nudniej niż w ostatnim meczu z Atalantą.

Ja swego czasu też myślałem o Unai’u Emerym. Sukcesy, jakie osiągał z Sevillą i Villareal w Lidze Europy są zdecydowanie czymś spektakularnym. Obecny sezon i szansa na doprowadzenie Aston Villi do Top 4 Premier League, również robi wrażenie. Jedyną skazą na jego karierze jest przygoda z Arsenalem i tu pojawia się parę znaków zapytania. Czy przygniotło go bezpośrednie przejęcie tego “grajdołka” po Wengerze? A może przerasta go praca w klubach, gdzie presja na wynik jest trochę większa? Trudno znaleźć tu jednoznaczną odpowiedź, ale fakt jest taki, że podczas pracy w Hiszpanii, pomimo sukcesów europejskich, z jakiegoś powodu nigdy nie przejął Realu czy Barcelony.

Ja, mimo, wszystko w Liverpoolu widziałbym Rúbena Amorima, bo mam wrażenie (może się mylę), że on może okazać się dla nas kimś nieprzewidywalnym, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. On może się okazać kimś, kto poświęci się Liverpoolowi, zamiast traktować nas jak kolejny przystanek w karierze. Oczywiście jego praca na Anfield może okazać się też spektakularną klapą, ale tak podskórnie przeczuwam, że my potrzebujemy trenera z koszyka tych “nieoczywistych”, a więc takich, którzy nie mają za sobą pobytów w innych wielkich klubach.

Jeśli mielibyśmy zatrudnić Emery’ego, który mógłby nam dać pewną stabilizację, to ja wolę Amorima właśnie za ten brak doświadczenia na najwyższym poziomie i za tę nutkę nieprzewidywalności i szaleństwa. Za parę miesięcy wkraczamy w nieznane… W zupełnie nową erę, do której wszyscy podchodzimy z pewną niewiadomą, być może obawą, ale i z ciekawością i nadzieją. Nie wiem, w którym kierunku to pójdzie i czy efekty będą lepsze czy gorsze. Czy będziemy się cieszyli kolejnymi sukcesami, czy też będziemy wspominać z nostalgią erę Jürgena Kloppa, ale jedno wiem na pewno. Taki klub jak Liverpool nie zasługuje na pierwszego, lepszego trenera “na przeczekanie”, tylko na kogoś nieszablonowego. Na kogoś głodnego sukcesów, trochę szalonego, kto nie będzie kalkulował i którego nie przytłoczy wielkość klubu. Na ten moment trudno sobie wyobrazić, by nowym trenerem Liverpoolu nie został Rúben Amorim, natomiast jeśli wybiorą kogoś innego, to będzie to na pewno wielkie zaskoczenie. Tak czy inaczej, wierzę, że podejmą dla klubu najlepszą możliwą decyzję :wink:

2 polubienia

W skrócie Emery mówił o tym, że odeszło mu 4 liderow, Ramsey cech kościelny i Montreal. Wyznaczył ozila na kapitana, bo chciał go podbudować, drużyna się zbuntowała i wybrała Granita. Później narzekał że to banda nieodpowiedzialnych piłkarzyków, którym raz się chce raz nie. Kloppowi dane było jak przyszedł w 2015 wymieniać piłkarzy który odstawiali mentalnie, w Arsenalu uznano że lepiej wymienić trenera.

5 polubień

Mourinho na trybunach, oczywiście zacznie się teraz spekulowanie, no ale kto wie co tam siedzi w głowie naszego zarządu. Obyśmy mimo wszystko nie zeszli tak nisko, bo z całym szacunkiem do Mourinho, no ale jego czas już sie dawno skończył, a nie potrzebujemy być w jego CV jako kolejna przygodna, która skończy się po roku czy półtorej.

4 polubienia

Mourinho był też na trybunach w derbach Lizbony pomiędzy Sportingiem i Benfiką w ostatnim czasie.

Do dzisiaj mam koszmary po tym jak oglądałem United Mourinho.

Mimo, że wyniki miał najlepsze od odejścia Sir Alexa to za żadne skarby nie chciałbym go tutaj.

Po Realu wszędzie za sobą zostawiał mniej lub bardziej skłócony zespół.

Ze wszystkich nazwisk się przewijających dla mnie ok byliby Amorim I De zerbi, trenerom którym warto dać szansę w większych klubach.

Emery mimo, że nie jestem jego fanem to też by dla mnie byłby zrozumiały kandydat.

Obecnie tylko Amorim - De Zerbiego chciałbym zobaczyć w klubie walczącym o coś więcej, czy go presja nie zje gdy będzie trzeba rok rocznie łączyć gry w lidze i Europie i musieć osiągać w niej jakieś sensowne wyniki.
Ruben osiąga wyniki ponad stan, bo Porto i Benfica ich zjada IMO ze względu na zaplecze. Świetnie rozwija zawodników, co oczywiście w Primeira Liga jest łatwiejsze, ale przy Edwardsie to może być znaczący czynnik jego wyboru, bo jeśli my będziemy prowadzić politykę sprowadzania nieoczywistych talentów, którzy będą się u Nas rozwijać, jednak dalej trzon drużyny i ambicje będą wysokie, przez co tacy zawodnicy po rozwinięciu nie będą hurtowo od Nas odchodzić, to takie funkcjonowanie klubu może się przełożyć na coś więcej.

Poza nim to niemożliwy do wyjęcia Inzaghi z Interu (razem z Martinezem byłby dla mnie świetnym dealem, ale jak pisałem - niemożliwa wizja do spełnienia) lub Xabi, który zostaje niestety w Bayerze. Wszyscy trzej i tak potrzebować będą czasu po przejęciu drużyny Kloppa, więc w przyszłym sezonie kto nie przyjdzie, to i tak nie spodziewajcie się niczego więcej jak walki o Top4.

2 polubienia

IMG_7701

Wziąłbym go na rok. Duet Edwards i Mourinho mógłby odpalić. Jeśli nie wypali to w sezonie 25/26 idziemy po Alonso.

To byłoby najlepsze rozwiązanie pod względem finansowym (cholernie wysoka klauzula Amorina i doświadczenia.

Mourinho to idealne rozwiązanie przejściowe jeśli idziemy po Alonso. Jose zawsze ma bajeczny pierwszy sezon.

1 polubienie

Jezu Seb, dlaczego chciałbyś żeby ten wypalony megaloman złamał chłopakom psyche?