Zamiast pleść o LFC, niech lepiej wyciągną ozorki spomiędzy swoich pisanek i pomyślą jak tu znów nie zesrać się metr od kibla na koniec sezonu
Ale przyjemnie ogląda się mecz LFC/Arsenalu/City nie przejmując się za bardzo wynikiem*
*wiadomo remis byłby najlepszy
Arsenal póki co gwałcony… Ciekawa końcówka będzie. Zak dupę ściska że nie wygraliśmy z City…
Póki co Nottingham szczelnie się muruje
Strasznie nudne pierwsze 30 minut. Słabo się to ogląda.
Ich pierwszy mecz też był nudny, tylko wtedy Armatką dał 3 pkt. rykoszet.
coote chyba zrobił już normę w pokazywaniu kartek, więc w tym meczu może ich nie być
Sędzia w tym meczu to chyba zapomniał żółtych kartek, czekam tylko na rękę czy karate w polu karnym i sytuacji gdzie sędzia będzie miał spięcie mózgu co zrobić l.
Zacznie się ten mecz na Etihad kiedyś?
Może zostać to 0:0 już do końca, nie obraziłbym się.
do perfekcji brakowałoby tylko jakichś czerwonych kartek, ale nie ma co wymagać zbyt wiele
Na razie piękny mecz na Etihad.
Mam wrażenie, że City gra na 30% swoich możliwości, jakby im się biegać nie chciało a i tak gniotą Arsenal i zamykają ich na własnej połowie, druga sprawa że nic z tego nie wynika. Posiadanie 72-28 pod koniec pierwszej połowy mówi wszystko. Arsenal poza indywidualnymi błędami City stanowi zerowe zagrożenie, sędzia dzisiaj kartek zapomniał bo śmiało kilku zawodników kanonierów powinno wyłapać.
Strasznie nudny mecz jak na spotkanie na szczycie, i ten Arsenal grający na czas Bardziej jak spotkanie kandydata do TOP4 z broniącym się przed spadkiem zespołem.
Mam nadzieję, że w drugiej połowie City wciśnie.
E. Dlaczego niby najgorsza? Wygrana Arsenalu jest gorsza bo spadniemy znów na drugie miejsce, remis zbliży obie drużyny do nas. Jednak wolę mieć te 3pkt przewagi nad Arsenalem niż nie mieć.
Wygrana City to najgorsza opcja dla nas.
Najlepszy jest remis (oba zespoły tracą 2 pkt)
Potem wygrana CITY (nadal wszystko w naszych nogach)
A najgorsza wygrana Arsenalu (gdzie mistrzostwo nie zalezy juz tylko od nas)
Proste.
Nie wiem skąd ta twoja teoria? Że niby Arsenal taki słaby, że i tak coś przegrają? Nie ma co tego zakładać.
Ja odnoszę wrażenie że Arsenal podszedł do tego meczu z City ze zbyt dużym szacunkiem, że aż czuć u nich jakiś taki strach przed podjęciem ryzyka. Całkiem inaczej jak z nami, bo na nas siedli od początku.
Czy w dniu dzisiejszym przepis o machaniu łapami do sędziego i ciągła dyskusja jest martwy? Najpierw Brighton, teraz Arsenal co akcja.
Nie może być dobrze jak w jednym meczu sędziowie sypią co akcja kartkami za to a w innym w ogole nie reagują.
E/ Niebywałe, że Odegrard wciąż bez kartki
Niekonsekwencja podejmowanych decyzji sędziowskich w tym sezonie to niestety wizytówka premier league.
Zabawne, że oni sami już zapominają swoje wymówki i po meczu potrafią jako argument podać przeciwność wymówki z przeszłości.
My byśmy już w 10 grali za drugie żółte kartki Jedyna liga w której decyzje sędziowskie zależą od tego która drużyna gra.
Odegaard i Gabriel notorycznie z łapami do sędziego, pyskówką i żadnej kartki. Niebywałe.