Uwierzyłem, że coś z tego może jeszcze być. Wróciliśmy w jakimś stopniu do rozwiązań z zeszłego sezonu. Graven w końcu skupiony bardziej na zabezpieczaniu środka i asekurowaniu obrońców aniżeli na bieganiu gdzieś z przodu i efekty był widoczne od razu. Zresztą Mac też dużo bardziej wyważony i wyglądał jak on z lat poprzednich. W ofensywie bez jakichś wielkich dziwactw z bocznymi obrońcami w roli skrzydłowych . Bradley po kilku miesiącach się przebudził. Mobilność Wirtza i Szoboszlaia imponująca. Salah drugi mecz z rzędu potrafi kogoś przedryblować.
Wiadomo, że Real nie próbował zbytnio wykorzystać naszych problemów po stracie piłki, aleteż nasi zawodnicy po prostu wyszli na boisko z bardziej neutralnym i zbilansowanym nastawieniem. W końcu dobre wnioski panie Slot!