21.09.2024 Liverpool - Bournemouth

Koncertowa połowa w naszym wykonaniu. Jak widać gramy zupełnie inaczej, gdy prowadzimy. Z kontry jesteśmy strasznie groźni. Choć pomógł Kepa przy pierwszej bramce, bo już były lekkie obawy, że zrobimy z niego MoTM.

Jedna prośba na drugą połowę, kolo sześćdziesiątej minuty. Chiesa za Salaha.

Źle się zestarzało kolego. Nie wydaje się wyroków po 15 minutach meczu.

Nawet nie wiem kiedy minęło te 45 minut. Akurat stream mi się urwał, jak Wisienki strzeliły gola i od razu się wkurzyłem, że w trzecim meczu z rzęd tracimy pierwsi bramkę.

Patrząc na to ile szans pozwalamy przeciwnikom stworzyć, nie postawiłbym dzisiaj na zero z tyłu.

Fajnie, że Darwin dostał szansę w wyjściowym. Śmiga w obronie, aż miło patrzeć. Super bramka! :fire: W jego przypadku gol to musi być jakiś sztos, a nie byle jaki prosty strzał. :wink:

Wyrok wydałem już dawno temu, a ostatni post był napisany równo z startem meczu, nie po 15 minutach.

Może mi ktoś powiedzieć czemu Slot zmienił Nuneza a Mac Allister i Gravenberch znów grają cały mecz? Gdzie tu logika?

1 polubienie

Bo był na ławce tylko jeden pomocnik, a Gakpo i Chiesa to napastnicy.

btw. Chiesa wygląda mi na wyposzczonego na grę jak komar, który przez cały dzień był zamknięty w puszce po kukurydzy. Jest tak ze dwa razy dynamiczniejszy niż Salah.

1 polubienie

Mam nadzieję, że w środę większość pierwszego składu sobie odpocznie w Pucharze Myszka Miki.

No dla mnie to jest dramat z linią pomocy. Gdzie rotacja? Wygrywamy 3-0 do przerwy i nie dajemy odpocząć zawodnikom którzy grają praktycznie non stop

Nie tylko linia pomocy, ale obrona też. Jedynie przód jest rotowany na początku sezonu.

Wyluzujcie, to jest początek sezonu. Na rotację przyjdzie czas

Za to jak Alexis dostał kopa w klatę od Doku, to nawet faulu nie było.

1 polubienie

Przyjdzie czas jak znowu w styczniu będzie trzeba grać akademią którą już trochę wyprzedzaliśmy?

Nie lepiej zapobiegać zajechaniu zawodników jak i unikać czynników które mogą zwiększać ilość kontuzji w zespole ?

Trzeba pamiętać, że sezon trwa do następnego lata, nie do końca miesiąca.

Ogólnie osobiście w tym meczu zmiany w miarę były ok, ale na puchar Miki to już trzeba grubsze roszady zrobić.

Kiedy dawać odpoczywać kluczowym zawodnikom jak nie przy prowadzeniu 3-0?

A czym oni mają być zmęczeni? Jest dopiero 5 kolejka a nie 20 i to nie są kopacze z ekstraklasy.

3 polubienia

No tak, lepiej czekać aż będą zajechani i rotować w LM z konieczności… Świetna logika

To nie chodzi , że są zmęczeni teraz, a żeby im mięśnie wytrzymały 12 Miechów.

Pograj w piłkę czy pomachaj żelastwem na siłce, a zrozumiesz co potrafi na dłuższą metę dać trochę odpoczynku.

Jak zaczną ciebie za dłuższy czas boleć wiązadła, czy stawy i wtedy już nie naprawisz tego w jeden wolny mecz.

Zresztą przykładu daleko nie trzeba szukać jak pewna drużyna sezon temu biła się prawie do końca sezonu o 4 trofea, jaka szkoda, że przed metą oddychali rękawami.

Konate/Mac Allister MOTM

Ale wiesz, że klub zatrudnił człowieka odpowiedzialnego za temat ogólnej wydajności? Szobo zszedł, bo najwięcej biega z tej trójki. Mac i Graven dziś pod koniec meczu niemal na stojaka grali. To już nie czasy Kloppa, gdzie nikt tego nie kontrolował.

4 polubienia

Na razie nie ma potrzeby mocnego rotowania, dziś mamy dopiero pierwszy tydzień, w którym mamy mecz w środku tygodnia. W przyszłym tygodniu mamy Puchar Ligi i jeśli tam pojawi się Mac Allister czy Gravenberch, to można bić na alarm, ale wszyscy dobrze wiemy, że zagrają rezerwowi, dlatego też ta dwójka grała dziś do końca. I rozumiem potrzebę rotacji, oszczędzania sił, ale nie przesadzajmy. Teraz kolejny mecz Ryan i Mac mają za tydzień, a to są zawodowi piłkarze. Jestem pewny, że wszystko jest pod kontrolą. Tak samo nie widzę potrzeby, by rotować w środku obrony do tej pory - w lidze i w LM trzeba rzucić wszystko, co najlepsze. Quansah i Gomez dostaną swoją szansę w Pucharze Ligi, więc i van Dijk oraz Konate powinni mieć teraz tydzień do kolejnego meczu. W Arsenalu Saliba, Gabriel i White też grają wszystko od deski do deski.

Wygląda na to, że mecz z Nottingham był tylko wypadkiem przy pracy. Gramy bardzo dobrze, a piłkarze są w wysokiej formie. Luis Diaz dziś niesamowicie błyszczał. Konate był skałą. Gravenberch kolejny raz zachwycał, Mac Allister wszystko kontrolował, a Kelleher znakomicie zastąpił Alissona. Dzisiaj pozwoliliśmy rywalom na trochę w ofensywie, trochę za dużo, ale Kelleher był bezbłędny.

3 polubienia

Wgl ten Kepa to taki KArius tylko za 70 mln xD