AC Milan - Liverpool FC

Nie wiem, czy chciałbym eksploatować Matipa aż tak bardzo, Konate na pewno, zamiast Matipa może jednak Nat? Zakładam, że Gomez nie zagra.
W środku pewnie Morton, poza nim Ox, który wszedł na końcówkę z Wilkami i Thiago lub Hendo, z założeniem wprowadzenia Keity w drugiej połowie.
Przód to Salah, Origi i Minamimo, chyba że Klopp będzie chciał dać Jocie szansę na odreagowanie meczu z Wolves.

Gomez and Keita among those to travel.

No sign of Van Dijk, Henderson, Thiago or Jota in pics released by club.

Youngsters Tyler Morton, Harvey Davies, Conor Bradley and Elijah Dixon-Bonner part of the squad.

#LFC
Info od Neila Jonesa, chyba naprawdę wreszcie Jurgen da naszym odpocząć. Oby Salah i Mane też zostali zluzowani, pierwszy raz szczerze mówiąc ciężko ocenić jakim składem wyjdziemy.

2 polubienia

Bardzo dobrze, wreszcie kilku zawodników odpocznie. Zagramy pewnie mieszanym składem, trochę podstawy, trochę rezerwowych, trochę młodzieży. Nawet takim zestawieniem możemy ten mecz wygrać, Milan ma swoje problemy kadrowe - wg Flashscore mają aż 9 zawodników wykluczonych na jutro. Oczywiście na ich korzyść przemawia własny stadion i większa motywacja - oni grają o wszystko a my już tylko o kasę. Tym lepiej wystawić rezerwowych, którzy będą się chcieli pokazać i mogą grać z większym zaangażowaniem niż podstawowi gracze.

1 polubienie

Zależy mi na tym, żeby wyszedł Konate w podstawie. Musi grać bo to trudny mecz, teoretycznie tylko o pieniądze, ale to kolejny dobry sprawdzian przed nim.

Patrząc na powyższe wpisy chyba już nikt nie pamięta rywalizacji Milan-Liverpool w lidze mistrzów.

A co ma jedno z drugim wspólnego?

2 polubienia

No to mamy ciekawy skład:

Alisson - Williams, Konate, Phillips, Tsimikas - OX, Morton, Minamino - Salah, Origi, Mane

Myślałem posobiscie ze Allison i Mane nie zagraja, Salah bedzie grałwszystko co mozliwe :wink: to trafilem

Kurrrr. Nie rozumiem wystawiania Salaha w takim meczu :frowning: W sobotę czeka nas ciężki mecz z Aston Villą. Mam nadzieję, że zejdzie chociaż w miarę wcześnie (najlepiej przed 60 minutą). Mane dotyczy to samo…

Wydaję mi się, że sam Salah byłby bardzo niezadowolony gdyby nie mógł zagrać. Zwłaszcza, że ma szansę pobić rekord bramek strzelonych w fazie grupowej ligi mistrzów, jeżeli chodzi o zawodnika Liverpoolu. Zresztą Mane tak samo, nie lubi być na ławce rezerwowych. Pozostaje trzymać kciuki za brak kontuzji. Chociaż kontuzja mogłaby równie dobrze przydarzyć się na treningu.

1 polubienie

Witam
Panie i Panowie jakiś dobry stream na dzisiaj please

Póki co tłamsimy Milan.

Dominujemy nad przyszłym mistrzem Włoch grając drugim garniturem. Robi wrażenie.

1 polubienie

Oni grają drugim garniturem z powodu kontuzji. LFC gra trzecim :wink:

Kurdę, gramy całkiem nieźle. Podoba mi się tempo obu zespołów, choć nasi zdaje się grają szybciej. Neco zapierdziela, jakby właśnie wymieniono mu akumulator. Origi, Nat, Morton i nawet Konate na plus. Ox miał swój pośredni udział przy bramce.

Nie dopatrzyłem się jakichś rażących błędów u nikogo. No może poza tym, że Minamino powinien był nie dopuścić do tego, aby Alisson w ogóle musiał interweniować przy akcji bramkowej Milanu. Na minus również to, że musieli nam strzelić gola, żebyśmy zaczęli stwarzać zagrożenie pod ich bramką.

Liczę na zwycięstwo i komplet pkt po fazie grupowej. Pewnie będą dosyć wczesne zmiany w drugiej połowie.

No kto by pomyślał - Origi znów z bramką.

Słabo rozegrana końcowa ale wszystko dobrze się skończyło :slight_smile:

Wszystko zgodnie z planem. Jest rekord, jest kasa, zaplecze się ograło. Wszystko małym nakładem środków i chyba bez większych kontuzji. Pod koniec mecz faktycznie siadł ale kto wtedy był na boisku…
Klopp miał okazję sprawdzić nasze opcje rezerwowe w ataku na czas PNA, niestety żadnego objawienia nie było ale widać jaki jest plan.

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ogółem za cały występ w fazie grupowej naszego zespołu, bo kto po losowaniu by przypuszczał, że uzbieramy 18 punktów? Uznano by taką osobę za szaleńca. Piękna sprawa jak się patrzy na tabelę.

Co do samego spotkania. My mieliśmy awans zapewniony i nie musieliśmy się spinać. Wyszliśmy rezerwowym składem. Mierzyliśmy się z nie byle kim. Milan musiał wygrać, aby liczyć na awans. Mieli motywację. Grali na San Siro. Obecnie są liderem Serie A. Teraz zbierzmy te wszystkie fakty do kupy i podsumujmy, że… Liverpool w pełni przejął kontrolę, miał przewagę i wygrał spotkanie. Jednobramkowe zwycięstwo, ale na pewno nie wymęczone.

Piękne czasy nastały. Zapewne żaden zespól z drugiego miejsca w grupie nie chce na nas trafić.

1 polubienie

Milan nie ustrzegł się błędów i przegrał, nawet Maignan bronił dobrze ale popełniał błędy. Milan na pewno może być zadowolony, że po tylu latach udało mu się dostać do Ligi Mistrzów, są liderem Serie A, mogą czuć niedosyt ale czuję, że ich tegoroczny udział zaprocentuje w przyszłości.
Cieszy kolejna bramka Divocka, zobaczymy czy będą chętni w zimowym (choć może na PNA można by go zostawić) albo letnim okienku transferowym, kupiłbym za niego kogoś młodszego.

Divoca nie ruszać, chyba, że po sezonie ktoś będzie chętny. Słynny argument z PNA powinien wryc się w pamięć.
Milan rozczarował w LM, z jednej strony niby kilka lat przerwy w LM, ale z drugiej przed rokiem grali w pucharach, doszli przeciez do (chyba) półfinału LE przegranego dopiero z MU, więc to nie tak, że nie mają żadnego doświadczenia pucharowego.
Po prostu Liverpool (ale również pozostałe ekipy angielskie) graja w trochę w innej lidze niż reszta zespołów, co naszą grupa dobitnie pokazała.