Przecież to chyba jedynie domyśl. Sądzicie, że sam Jude nie pragnął tego mistrzostwa?
Domysły domysły domysły. Tak jest. Pstryczek w nos jakiegoś gówniarza był w Dortmundzie ważniejszy od mistrzostwa
Edit 2 a może posadzili go na ławce z powodu problemów zdrowotnych aby mógł wbiec na boisko po meczu i cieszyć się z kolegami. Ewentualnie dać mu ostatnie minuty na pożegnanie. Przecież gdyby tak było to nie było by większych frajerów od rządzących BVB w historii …
A kto sadza swojego teoretycznie najlepszego zawodnika na ławce i nawet nie daje mu wejść jak właśnie gra o mistrza. Musiało coś tam być mocno nie tak. Jakby był kontuzjowany to po co go dać na ławie. Skoro go dali to czemu nawet go nie wpuścić, na pożegnanie chocby.
@CzerwonyBartek Niemcy to dumny naród i jak ktoś za dużo skacze to dostaje po łapkach. Patrz Mane, Lewy…
I kto powiedział, ze on cokolwiek by pomógł, skoro może obrażony jest, czy coś.
@CzerwonyBartek Nie musiał byc na ławie, żeby wejść na boisko
Nieraz były sytuacje, ze zawodnicy o kulach stali przy linii w ważnych momentach.
Po prostu sobie gdybam, sytuacja napewno nietypowa i szukam sensownego powodu.
To nie znalazł by się na ławce a na trybunach. Mane z kolei zestarzał się brzydko. Nie dziwi posadzenie na ławce.
Edit 2 jeżeli to tak wyglada jak piszecie to BVB jest klubem nie zasługujących na trofea. Sorry ale czasem dla dobra ogółu trzeba wsadzić dumę do kieszeni. PSG to syfiasty klub ale uparli się, dali sobie pluć w twarz swojemu złotemu chłopakowi i dzisiaj ten chłopak ich ciągnie jak wół pociągowy kiedy Ney i Messi są w trakcie bardzo dobrze płatnej przedwczesnej emerytury.
Mane poleci, bo myslal, ze będzie gwiazda, a sportowo nie dowozi.
Lewy płakał o kontrakt w mediach, to go sprzedali.
Po prostu Niemcy nie lubią się uginać pod zawodników, szczególnie jak tamci zaczynaja „gwiazdorzyć”.
Klopp jest trochę przykładem, właśnie tez sprzedał Mane, udupił Sakho i Sturridge’a.
@CzerwonyBartek sprzedali go, bo chciał kontrakt, a oni chcieli przeczekać i rozmawiać na koniec kontraktu. To był główny powód zdaje się.
Ale przecież sprzedaż Lewego za 50 mln to najlepsze co mogli z nim zrobić. Może i konsekwencją jest jeden słabszy sezon ale finalnie… brak komina płacowego plus 50 mln za piłkarskiego dziadka który pewnie jeszcze maks sezon pociągnie na najwyższym poziomie.
Ale proszę się od Roberta odstosunkować. W lidze, w której dominuje rasizm, za uderzenie anuluje się kartki, a za podrapanie nosa dostaje się 4 mecze kary - jest królem strzelców, ma więcej goli niż pewien Algierczyk
Może dlatego, że zwyczajnie było miejsce. Po co taki skonfliktowany zawodnik miałby być na ławce? Żeby psuć atmosferę?
Skoro go dali to czemu nawet go nie wpuścić, na pożegnanie chocby.
Bo do końca walczyli o zwycięstwo, a kontuzjowany Bellingham na nic im by się nie przydał. Może nawet był na ławie, żeby mógł się pożegnać z kibicami przy pewnym wyniku.
Rasizm w la lidze, bo typ, który w każdym meczu prowokuje cały stadion jest obrażany. W samym Realu gra wielu czarnoskórych, ale obrywa się tylko temu prowokatorowi. Niesamowity rasizm
Do tego Robert z czego pamiętam jest biały, to chyba rasizm mu mocno nie przeszkadza w grze
Juz prędzej Algierczykowi, bo Hiszpanie się wiecznie tłukli z Północną Afryką.
Z ciekawości poszukałem info o Jude i tylko widzę, że trenował od środy. Jak sprawdziłem co kibice piszą, to tylko lament, że bez niego nie umieją grąć i trener słaby
Nie wiem czy serio ciężko przeczytać komentarz wyżej, ale jako sympatyk Barcy nie mogę mieć większej beki niż „rasizm w La Liga” przez który przegrywa Real, bo nie przez to ze są mierni przecież. (Ironia jak coś)
Ogólnie jakby mierni nie byli, to w Europie są nieporównywalnie lepsi od Barcy w ostatnich latach. W ogóle co tak obrodziło fanami Barcy, jeju jak ja nie przepadam za Barcelona
Ja ogólnie kibicuję LFC, a z sentymentu lubię pooglądać Barcę. W La Lidze są śmieszni w tym sezonie, a z Vinim się tak ośmieszyli, że aż szkoda gadać. Tak jak kuczek pisze - gość prowokuje wszystkich do okoła, nie wytrzymuje presji i zrzuca winę na rasizm. Typowe zagranie xD
Największym błędem BVB ostatniej dekady było to, że woleli rozstać się z Kloppem niż zrobić rewolucje kadrową. Na szczęście LFC tego błędu nie popełnił
Tak się wywalić na ostatniej prostej, już pierwsza połowa była kompletnie zła i niedobra, szkoda, naprawdę szkoda tej szansy BVB, musieli tylko wygrać spotkanie.
W Bayernie już robią porządki, Kahn i Salihamidzic zwolnieni.
Schalke znowu spada, Stuttgart w barażach (z HSV bądź Heidenheim, jutro ostatnia kolejka w 2. Bundeslidze). Liczę na powrót HSV.