Crystal Palace - Liverpool

W niedzielę, 23.01.2022 r. o godzinie 15:00 czeka nas wyjazdowe spotkanie z zespołem Crystal Palace.

Nasza sytuacja w tabeli to 2 miejsce, 45 zdobytych punktów, 11 punktów straty oraz mecz mniej od lidera - Manchesteru City. Dwa mecze mniej mamy od rywala za nami - Chelsea (44 punkty, grają derby Londynu z Tottenhamem).

Crystal Palace ma rozegranych 21 spotkań, 24 zdobyte punkty, 11. miejsce. Można powiedzieć, że na ten moment bezpieczne miejsce w środku tabeli.

W ich szeregach nie zagrają reprezentanci PNA - Kouyate (Senegal), Zaha (WKS). Jordan Ayew powinien już być dostępny (Ghana odpadła po fazie grupowej).
U nas nie zagrają z tych samych powodów Salah, Mane, Keita. Dalej nie mogą grać Elliott (choć wrócił do treningów, Klopp mówił, że może wróci po przerwie reprezentacyjnej), Thiago, Origi.
Matip, Fabinho, OX? Znaki zapytania.

Najlepszy strzelec to Gallagher - 7 bramek. Edouard oraz Zaha po 5 bramek. Ostatnie ich spotkanie to remis 1:1 z Brighton. Trenerem jest Patrick Vieira.
Poprzednie spotkanie wygraliśmy z tym rywalem 3:0.

Powtórki z ostaniej wycieczki na Selhurst Park nie przewiduje, choć z przyjemnością się zaskoczę. W wyjściowym składzie przewidywałbym trzy zmiany:

Alisson - Trent - Konate - Van Dijk - Robbo - Hendo - Fabinho - Jones - Minamino - Firmino - Jota

Powrotu do bramki Alissona nie trzeba tłumaczyć, co do Konate, w ostatnim meczu Matip wyglądał słabo (chyba jakiś uraz), a wejście Francuza podobało mi się. W ataku postawiłbym na Minamino kosztem Gordona, trochę za szybko dla Kaida na debiut od pierwszych minut w Premier League, a Japończyk podczas ostatniego starcia wyjazdowego z Orłami był w stanie strzelić bramkę.

Bardzo ważne w tym meczu będzie upilnowanie Gallaghera. Obstawiam zwycięstwo 2:0, po bramkach Joty i Jonesa.

Coś czuję, że nie wygramy. Jota rzadko ma dwa dobre mecze z rzędu, a bez niego ciężko będzie o gole.

Cieszę się że City dzis straciło punkty, ale czy nasza drużyna jest gotowa do trybu wygrywania mecz za meczem? My już nie mamy marginesu błędów.

Wiadomo kogo, wiadomo w co jutro !

Ostatni (mam nadzieję) mecz ligowy w tym sezonie w tak okrojonym składzie.
Nieoczekiwana strata punktów z Soton podsyciła nadzieje na dogonienie $ity, ale jeśli chcemy o tym marzyć to musimy być praktycznie bezbłędni do końca sezonu. Począwszy od tego meczu.
Poza brakami kadrowymi obawiam się kondycji naszych zawodników. Mecz wyjazdowy zaledwie 64 godziny po również wyjazdowym spotkaniem z Arsenalem. Przydałaby się rotacja, ale szczerze mówiąc nie ma za wiele opcji. Oprócz wymienionych przez @Hawken17 Konate i Minamino możnaby pomyśleć jeszcze o Tsimikasie za Robertsona, ale Andy tak dobrze się pokazał ostatnio że pewnie Jurgen się na to nie zdecyduje. Mógłby jeszcze Milner zacząć za Hendo, który na Emirates był słaby, ale kapitana też nie posadzi. Więcej zmian, które nie byłyby znaczącym osłabieniem nie widzę niestety.

Wygraliśmy z Nimi 6x rzędu na ich stadionie w lidze. Rzadko się zdarzają takie serię, boję się, że dziś się skończy. Czuję remis :confused: .

Mude mordo, to nie ty na stronie pisałeś ze przeczuwasz brak awansu z Arsenalem? Pisz tak więcej😉

1 polubienie

No tak. Moje obawy okazały się niesłuszne, Arsenal zagrał totalny piach, Liverpool nawet nie musiał się bardzo starać. Ale liga to inna bajka i tak jak mówię - ta seria wiecznie trwać nie będzie. Pomijając ostatni mecz (0:7), to 3 poprzednie bez Mane byłyby mega kruche, On ma patent na Orły. Mega ciężki mecz przed Nami, CP tylko dwa mecze u siebie w tym sezonie przegrało. Chciałbym się mylić, ale obstawiam remis, niestety. Obym tym razem też nie trafił ;).

Aha i trzeba sobie powiedzieć jedną rzecz - Liverpool w tym sezonie ligowym grał w Londynie 4x - nie wygrał żadnego meczu - remisy z Brentford, Tott i Chelsea oraz porażka z WH.

Mude który to już komentarz, gdzie piszesz ze to się nie uda, jakieś pseudo wyliczanki, obawy itd. Daj sie spokój chłopie.

Dzisiaj jedziemy z ptakami.

Niektórzy powinni oglądać mecze w pieluchach. “Boje się, mega ciężki mecz, czuje niedobrze…” Przed meczem z Realem czy kimś na ich poziomie pewnie masz rozwolnienie na tydzień przed.

Wyluzuj.

1 polubienie

Pseudo wyliczanki ? To, że nie wygraliśmy w Londynie w tym sezonie, czy to, że CP przegrało tylko dwa mecze na SP, to są fakty, nie wyliczanki. Żebyś się nie zdziwił o 17. Zresztą Liverpool na wyjeździe ostatni raz wygrał 4 grudnia, a zima to nasz najgorszy okres w każdym sezonie. Tutaj śmierdzi remisem na kilometr, tym bardziej, że bez Mane gramy. Nie pisze o Salahu, bo akurat Mane to talizman w meczu z Orłami. Przytoczę kolejny FAKT - od czasu kiedy Klopp przejął Liverpool i kupił Mane, to bez Niego z Orłami graliśmy raz - przegraliśmy.

Każdy powyższy FAKT, daje mocno do zrozumienia, że możemy dziś stracić punkty, nie uważasz ? Ofc Będę kibicował z całego serca, ale ciężko widzę dziś 3 punkty.

Akurat przed meczem z Realem rok temu, byłem pewny awansu, no niestety się nie udało.

Poza tym - ja nie jestem spięty, żebym musiał wyluzować. To tylko piłka nożna …

A ja znowu liczę dzisiaj na wygraną. Nie interesują mnie statystyki robione na przestrzeni ostatnich lat.
Jest awans do finału, atmosferą jest dobra. CP bez zahy, ayew o ile wystąpi, to też jest przecież po powrocie z afcon.
No ale każdy kibicuje po swojemu, szanuje.

Skoro Partey był gotowy na czwartek, to Ayew na 10000% zagra.
Dwa - My się musimy obawiać Gallagher, Edouard, czy Elise, którzy grają świetny sezon, a nie przereklamowanego Zahe.

Poza niezłym wejściem w sezon to jak na razie Eduardo nie urywa niczego swoją formą. Niby niezły mecz ostatnio z Norwich, ale to nie jakiś wyznacznik. Odetniesz Gallaghera od piłek i CP mają spore problemy, żeby cokolwiek pokazać.

5 bramek, 3 asysty. Pierwszy sezon w PL, po przejściu z SZKOCKIEJ ligi. Jak dla mnie bardzo dobry transfer CP, nie wiem czego Ty oczekiwałeś od Niego, 10 bramek w styczniu ?

Pearce na TT: „Oczekuję, że Konate zacznie dzisiaj. To z pewnością ma sens. To obszar składu, w którym LFC ma największą głębię, więc nie trzeba podejmować żadnego ryzyka, jeśli Joel Matip nie jest w 100%”.

Czyli dzisiaj prawdopodobnie zobaczymy parę Konate-VVD

LINK

https://twitter.com/AnfieldWatch/status/1485203292326187014?s=20

12 punktów straty do lidera, ale miejmy nadzieję, że po dzisiejszym meczu już tylko 9 i jeden zaległy mecz. :slight_smile: Końcówka sezonu powinna być bardziej interesująca, niż jeden zespół na prowadzeniu z miażdżącą przewagą nad resztą stawki. Obecnie tylko my możemy to Premier League zaoferować.

Konate za Matipa jeśli trzeba. Minamino za Gordona. Reszta składu taka sama, jaką wyszliśmy na Arsenal i będzie dobrze.

Kto nie wierzy w 3 pkt niech sprawdzi nasze ostatnie wyniki z CP. Historia nie kłamie:

Ocenianie przez pryzmat tylko liczb jest o tyle wadliwe, że on nabił ich większość w swój meczach.

Świetne wejście z Totkami i świetny mecz z Norwich.

Ale jak się ogląda większa liczbę jego meczy, to nie wyglada już tak super. Z Brighton np. nie dotknął nawet piłki.

W zasadzie we wszystkich meczach, które oglądałem wyglądał słabiutko.