Tak, tak. Jeżeli sytuacja będzie ku temu sprzyjać. Teraz nie sprzyja, bo tak jak napisałeś nie ma kto juz teraz grać w pomocy. Ale w kolejnych sezonach to się pewnie zmieni.
Nie próbuje strzelać bo nie potrafi dojść do sytuacji strzeleckiej, piłka odskakuje mu od nogi jak od drewna, a przy prostych zagranich z klepki na kilka metrów gubi się i podaje niedokładnie.
To są problemy techniczne które uwidacznia szybkie tempo premier league, niestety to już nie jest niemiecka czy austriacka liga farmerów gdzie obrońcy dają ci mnóstwo miejsca na oddanie strzału. Może na innej pozycji miałby łatwiej, ale żeby grać skutecznie na ‘10’ w premier league trzeba być na prawde dobrze wyszkolonym technicznie zeby sie odnalezc
Aż sobie wyobraziłem Szobo z jego przyjęciem na 2 metry i ciągiem na bramkę w stronę naszego bramkarza na pozycji Firmino
Jestem bardzo ciekaw jak się pokaże Elliott na 10 i czy będzie brakować biegania Szoboszlaia.
Nie ma co oszukiwać że z 1 składu w tym sezonie nie zawodzi nas nikt świadczy o tym 12/13 zwycięstw.
Natomiast jeśli szukać już na siłę do kogo można się przyczepić to jest 2 graczy. Szobo i robbo.
Podoba mi się koledzy czytając kilkanaście ostatnich postów że wreszcie można przeczytać konstruktywna krytykę, a nie zwykle nawalanie jak w tarczę.
Głównym problemem szobo w tym sezonie są jego takie drobne błędy techniczne czy to w podaniu czy przyjęciu. Wydaje się to bardziej brakiem koncentracji czy pewności siebie a niżeli technicznym bo parokrotnie Węgier pokazał że ma technikę świetna.
Coś co kulało już w zeszłym sezonie to brak czegoś extra pod bramką rywala. Oczywiście ludzie z podaniem takim jak kdb nie rodzą się za płotem, ale każdy widzi że można od szobo oczekiwać więcej w tmt kreacji. Napewno też powinien sobie lepiej znajdować miejsce do strzału z dystansu.
Co trzeba jednak dominicowi oddać to jego pracowitości jest 10/10. Do tego słychać o jego świetnym charakterze (kapitan Węgier najmłodszy w hist) to sprawia że jestem spokojny o jego rozwój bo on nastąpi. I wiem że kilku z was powie że ma już 24 lata, ale w tym wieku iniesta dopiero przebijał się do pierwszego składu Barcy, xaviegi chcieli oddać do Milanu a modric ciągle był w tottenhamie.
Szobo ma obecnie zła prasę, ale trzeba uczciwie przyznać, że dziś jego wejście na duży plus. Slot niepotrzebnie kombinował z Jonesem w tym meczu, bo z Węgrem od początku byłoby lepiej i mecz się inaczej by się ułożył. Dobrze, że w porę ogarnął swój błąd i wprowadził Doma.
Nie wydaje Wam się, że krytykujemy Szobo ale bez niego nasza gra w destrukcji leży?
Typ jest po prostu wszedzie. Za równo jeśli chodzi o rozbijanie ataków przeciwnika jak i wychodzenie spod pressingu.
liczb nie robi
Myślę, że patrząc na Węgra należy odrzucić oczekiwania ofensywne wobec niego, wówczas ocena jego gry może być pozytywna. Dużo pracuje, biega, gra bez piłki, największym jego mankamentem jest to, że nie daje liczb.
Na pozycji zbliżonej do Szobo w klubach big six są tacy piłkarze jak Odegaard, de Bruyne, Maddison, Palmer, którzy mają ogromny wpływ na grę ofensywną. Szobo więcej pracuje na rzecz zespołu, ograniczając wymierne efekty mierzone golami i asystami.
No i jakoś z nim w składzie wygrywamy seryjnie, a zawodnicy z przodu kręcą liczby jak najlepsi w lidze.
Trochę nie ogarniam, że Hendo który robił to so Szobo teraz tylko o wiele lepiej dostawał po uszach jaki to z niego ogór, bo biegać to każdy może, plus Hendo jednak lepiej grał w grze defensywnej i czasami rzucał naprawdę bardzo dobre piły.
A pomocnik za rekordową ilość pieniędzy dla Liverpoolu jest głaskany po głowie, mimo, że co chwilę robi głupie straty czy jakieś podanio/strzały farfocle.
Gdzie są hejterzy Nuneza ?
Przecież w tym wątku mogłaby być niezła jazda bez trzymanki, bo argumentów żeby bronić Doma na ten moment nie ma.
@everlast Hendo był jechany nie za 2 ostatnie sezony( Nota bene właśnie to był poziom obecnego Szobo) , a całą karierę
przeciez Hendo ostatnie 2 sezony to nie biegał i pressing to był na alibi - podbiegl do kogos na 2m i patrzyl jak ten sobie poda piłke.
Hendo w formie, gdy dawał w defensywie o czym piszesz, to był tutaj jednym z najbardziej chwalonych zawodników. No ale jak się pamięta tyle, co tydzień do tyłu, to się mogą pojebać okresy jego świetnej gry x lat wcześniej aniżeli to, o czym piszesz z komentarzami nt jego gry pod koniec kariery w Liverpoolu.
Jego wątek na szczęście nie został usunięty warto sobie wrócić zobaczyć co ludzie o nim pisali.
@ManiacK nie mówię osobiście o Tobie, ale w jego wątku były naprawdę śmieszne posty z perspektywy czasu, jak cieszenie się jak miał kontuzję itd.
Naprawdę jest tam więcej krytyki niż pochwał.
No i ja wielokrotnie pisałem, że Jurgen zrobił mu krzywdę, iż to co zapamiętałem z jego gry, gdy grał kosmicznie jako typowy szef tartaku w pomocy, by Robbo/Trent i trójka z przodu mogła szaleć zajebał mu wystawianiem do składu, gdy jego forma była rodu Charliego Adama.
Skald Hendersona w nasze sukcesy jest niebagatelny i tylko ktoś naprawdę nie znający się na piłce mu umniejsza. Facet poszedł do ajaxu i jeszcze w tej samej rundzie został kapitanem. Kolejny który się na niego nabrał.
Szobo brakuje dokładności, ale chyba widzieliśmy wczoraj jak wygląda środek bez niego. Jego fizyczność daje nam mnóstwo.
Ja mam wrażenie, że dyskusja o Szobo trochę odchodzi od tego co jest w niej istotne.
Możemy krytykować Szobo za niedokładność, pewną pasywność, brak brania odpowiedzialności na siebie czy brak tych przysłowiowych “jaj”, ale właśnie ja nie rozumiem czemu nie chce się dostrzegać tego, że to wyśmiewane bieganie jest cały czas u nas tym aspektem kluczowym w środku pola.
Powiem więcej - jest kluczowe w każdym topowym zespole dzisiaj, który chce grać futbol nieszablonowy i zaskakujący dla rywali.
Widać, że Węgier nie jest w dobrej dyspozycji i formie od już dobrych kilku miesięcy i przecina tę niemoc lepszymi i pojedynczymi spotkaniami, ale… to śmieszne bieganie cały czas stara się dostarczać i to jest najważniejsze.
Krytyka Hendo zaczęła się wtedy jak już nie mógł biegać, a przy tym piłkarsko był niesamowicie ubogi - kompletnie inna sytuacja od Szobo. Zresztą przypominam, że on wraz oczywiście z Ginim, Millnerem czy potem Flaco demolowali rywali przez kilka sezonów samym de facto bieganiem.
Pełna zgoda i wydaje mi się że wiem dlaczego ludzie umniejszają roli biegania i fizycznej dominacji.
Bo zakładają że bieganie to podstawa i że to za mało żeby kogoś chwalić.
Tylko że szobo nie tylko biega. On biega bardzo szybko (36.2km/h) i z bardzo dużą i intensywnoscia. Do tego siłowo też wygląda więcej niż solidnie(dalej mam przed oczami jak potraktował z bara carvalho chwilę przed bramką dla nas).
Dzięki takiemu zestawowi fizycznych umiejętności my często zyskujemy przewagę w środku pola.
Wiadomo że żeby szobo był topowym AMF musi poprawić się pod bramką rywala ale jego gra i tak jest całkiem dobra
Biegacz w formie, aż się przypominają Benteke i Carroll z najgorszych czasów jak się patrzy na to jak on gra pod bramką
On daje mnóstwo w pressingu, ale z przodu to jest dramat. Jego decyzyjność i wykończenie leżą. Wyglądamy gorzej bez Węgra, ale Slot musi z nim pracować nad atrybutami 10.