Fulham - Liverpool

No faktycznie. W ogóle beka, że dwa razy taką samą akcję przeprowadzili Nunez z Salahem i za drugim razem się udało :wink:

Mam nadzieję, że Klopp nie będzie już pajacował i Darwin będzie wychodził w podstawie.

Edit: Nunez & Salah, to może być nowe S&S.

1 stracony gol po faulu na Hendo w środku pola i poszła akcja bramkowa, 2 stracony karny, którego w mojej opinii po 3 powtórkach nie było.
Nie chodzi o wymówki, bo zagraliśmy tragiczną 1 połowę, w 2 było już lepiej choć ciągle nie weszliśmy na swoje obroty, chodzi o to, że przy dobrym sędziowaniu możliwe, że nie stracilibyśmy żadnej bramki.
Oby szybko wrócił Jota, bo jeśli chcemy Nuneza powoli wprowadzać do składu to z Firmino strzelamy sobie trochę w stopę. Ciekawe co z Thiago.

2 polubienia

Będzie brakowało tych punktów pod koniec sezonu. Słabizna.

2 polubienia

Tam zdaje się Wergiliusz zahaczył Mitrovicia kolanem.

Niestety pierwszy mecz bardzo dziki, na szczęście jest parę plusów, miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej.

1 polubienie

Tak, już przegraliśmy mistrzostwo :smiley:

Boże, co za gadanie.

Nie napisałem, że przegraliśmy mistrzostwo, ale w zeszłym sezonie właśnie takimi meczami (Brentford, BHA) przegraliśmy mistrzostwo.

Także daruj sobie protekcjonalny ton bo brakuje Ci do tego pozycji.

1 polubienie

Musisz trzymać się merytoryki forum. Nie Liverpool przegrał mistrzostwo remisami tylko City wygrało mistrzostwo przekupstwem sędziów. Chyba, że nie jesteś prawdziwym kibicem klubu.

Pozycji? A co to, społeczność klasowa?

1 polubienie

Zabrakło w naszych poczynaniach jakiegoś polotu, finezji, świetnie, że Nunez strzelił bramkę. Mówi się trudno, to dopiero pierwsza kolejka, oby nasza gra była lepsza.

Zabrakło jaj i zadziorności. Świeżaki wyszły mocno nabuzowane, nie mając nic do stracenia, a sporo do pokazania przed własną publicznością. Kilka razy upokorzyli naszych prostymi sztuczkami, co dało im tylko większego kopa. Niestety nie mieliśmy dzisiaj ikry, zabrakło przywódcy. Trzeba także dodać kompletną opieszałość Arnolda i Firmino i przez to rywal miał więcej sytuacji. Van Dijk niestety dzisiaj również słabo, podobnie Fab. Po wejściu Nuneza akcje z Salahen zaczęły się zazębiać, dwa razy grali tą samą akcje, raz wpadła bramka. Tak należało grać od początku. Kwestie widmo karnego padolino przemilcze. Jeszcze nie raz nas wydymają takimi decyzjami.

Niby początek kampanii. Sporo meczy do odrobienia, jeden remis nic nie oznacza. Z drugiej strony daliśmy jasny sygnał innym drużynom, że wystarczy na nas siąść, zagrać stroną Arnolda i mamy kłopoty. Ten mecz będzie analizowany przez rywali. I to jest dla mnie większy problem niż sam remis.

To, że City dostało od sędziów kilka punktów w prezencie (minimum 4?) to fakt. Czy gdyby nie to Liverpool zostałby mistrzem to już gdybanie. Jak na moderatora forum, który ze względu na funkcję powinien świecić jakimś przykładem kultury wypowiedzi to masz szanowny kolego okropnie prowokacyjny ton wypowiedzi w swoich postach. Taka moja prywatna nic nie znaczącą opinia. Pozdrawiam.

A co do meczu to ja tam uważam że kontakt kolano-kolano VVD z Mitrovicem był. Może delikatny i gdyby Serb chciał to by ustał, ale jednak jakąś wielką kontrowersją to ten karny nie był.

1 polubienie

Gubimy się jak tracimy dominacje na boisku. Nie potrafimy dłużej cofnąć się do obrony i nastawić się na zabójcze kontry coś takiego jak Conte potrafi zrobić z kogutami, albo zeszłoroczny Real z którym tak też przegraliśmy. Dzisiaj Fulham wyszło nabuzowane, byli jak wściekły byk, trzeba było pozwolić im się wyszumieć i wyprowadzić zabójcze ciosy jak zabójca. No i Nunez za Firmino od pierwszej minuty to konieczność.

Dwa lata temu Fulham na Craven Cottage też dało nam lekcję futbolu.
Mamy problem z beniaminkami z ‘jajami’, rok temu straciliśmy punkty z Brentford.

Klopp nie był zbyt zadowolony z tego meczu, ale w zasadzie wynik idzie na jego konto, a nie Hendo czy Trenta. Myślę, że już od przyszłego meczu nie będzie robił takich głupot i w podstawie na stałe zagości Nunez. Salah odzyskał nowe życie. Widać, że transfer Diaza i Nuneza dobrze mu zrobił. Przez 2 sezony praktycznie cała presja strzelania bramek opierała się głównie na nim. Teraz znowu proporcje są odpowiednio rozłożone. W tym sezonie znowu będzie walka punkt za punkt z City, ale tym razem na naszą korzyść.

Macie może sytuacje z tym „karnym” ?

Witam forumowiczów!

Na sam początek chciałabym trochę się przestawić.
Losy Liverpoolu zacząłem śledzić od czasów Dudka, a stronę i forum regularnie od finału w Stambule. Byłem zawsze tylko obserwatorem, ale dzisiaj postanowiłem zacząć się delikatnie udzielać. Tak żeby już nie robić większego off topu przejdę do meczu.

Mam parę wniosków:

  1. Bardzo cieszy mnie jak w zespół wszedł Nunez, chłopak bardzo mi przypomina Torresa i liczę, że w następnym kolejkach będzie już podstawowym napastnikiem. Jest bardzo szybki i bardzo inteligentnie się porusza dzięki czemu jego koledzy mają więcej miejsca. Salah odżył po jego wejściu.

  2. Wielu forumowiczów pisało , że przydałby się pomocnik i się z tym zgadzam. Niestety mamy ich całkiem sporą ilość i trzeba by było najpierw sprzedać , żeby kogoś kupić. Jeżeli młodzi zawodnicy się nie sprawdzą to będzie pewnie nasz największy problem w trakcie sezonu.

  3. Sędziowanie :roll_eyes: Tu niestety też pewnie się nic nie zmieni, ale boli jak już w pierwszej kolejce mają dosyć spory wpływ na końcowy wynik spotkania. I nie mam na myśli, że sędziowie są przeciwko Liverpoolowi, bo w zeszłym sezonie mylili się na niekorzyść praktycznie każdej drużyny w Premier League i być może ten pomysł, żeby można było posłuchać rozmowy sędziów warto jak najszybciej wprowadzić.

Co do ogólnego przebiegu meczu to niestety był nasz słaby mecz, ale jestem daleki od pesymizmu. Po pierwszej połowie było widać poprawę i myślę, że jakby sędziowanie stało na lepszym poziomie, to byśmy mogli wywieść nawet zwycięstwo. Patrząc na pozostałe zespoły to widać, że nie tylko my słabo weszliśmy w sezon. Mam wrażenie, że nasi chłopcy mają jeszcze ciężkie nogi po przygotowaniach i z biegiem czasu zaczniemy się rozkręcać.

Nadal jestem przekonany, że ten sezon to znowu będzie wyścig 2 koni (My i City). Pierwsze wnioski myślę, że można wyciągnąć dopiero po 10 kolejkach, a i tak to będzie wróżenie z fusów, bo nawet w przeszłości byliśmy liderami na półmetku z przewagą punktową, a dawaliśmy dupy, nasze wyścigi o tytuł z City do ostatniej kolejki czy sezon gdzie o tytuł do końca walczyli United z City, także zaskakuję mnie jak ludzie potrafią napisać , że już po mistrzostwie :rofl:. Sam tak naprawdę będę najbardziej oprócz nas śledził City i dopóki oni nam nie odjadą na większą ilość punktów to nie będę się jakoś bardzo martwił. Pozostaję wyczekiwać na następny mecz i liczę na to, że chłopaki już wejdą w niego na pełnych obrotach.

2 polubienia

Tam w końcu przy tym karnym był jakiś kontakt Van Dijka ???

Kontakt był bo Mitrovic nadepnął na stopę Virgila ale to jak już to powinien być faul dla nas. Kontakt z nogą prawdopodobnie nie, a nawet jeśli to tylko muśnięcie bo VVD cofał nogę, za mało żeby spowodować upadek a Serb wyraźnie zanurkował.

Oglądnąłem kilkanaście razy dzisiaj te powtórkę na spokojnie z chłodniejszą głową i imo kontakt jest bardzo ewidentny jednak.

Jak się przyglądniecie przy tej powtórce od boku to zobaczycie nogę Mitrovica, która leci do przodu, a w pewnym momencie się zatrzymuje. Wyglada to typowo jak w sytuacjach przy których w coś się uderza.

Wiec imo kontakt był i to wyraźny, VVD nie trafił w piłkę i próbował cofać nogę, ale nie zdążył.

Kwestia tego czy za coś takiego powinien być karny- to już inna kwestia.

Ciekawe co na to sam van Dijk. On najlepiej wie, a że jest po meczu powinien powiedzieć trenerowi, że było tak albo tak. Bo czasem jak pytają Jurgena na konferencji o karnego to on mówię, że może był, nie widział, ktoś mu powiedział. A tak po meczu kiedy zbija piątki z drużyną powinien zapytać samego zainteresowanego jak było i moc się wypowiedzieć.