Ten Hag po bramce na 4:0
Dziwne, że jeszcze nie ma wysypu newsów w szmatławcach nt. tego żartu
Jestem taki sławny, że ludzie zakładają moje fake konta na innych stronach? Tego się nie spodziewałem Wy już chyba nie macie co robić z czasem
Ależ to się świetnie zestarzało. Jak mleko xD
United ma McFreda, a my mamy Milnersona. Jaki klub taki duet.
Strata Mane wychodzi nam bokiem, z nim zamiast Firmino na ‘9’ mielibyśmy kilka punktów więcej.
Bardziej niż Mane brakuje Thiago, Matipa, Konate czy Joty. Trochę moim zdaniem media przesadzają z tym odejściem Mane.
Z Utd widać było brak napastnika, Mane w drugiej polowie sezonu ładował sporo goli, rozwijał ataki, a Bobby schował się na 8, przez co z przodu była luka.
Zgadza się, tylko trzeba wziąć pod uwgę że z Utd nie grali Jota i Nunez, gdyby któryś z nich był dostępny to Mane by nam tak nie brakowało i mam nadzieję że za te 3 kolejki to się już zmieni.
A w pierwszej i poprzedni sezon prawie wcale. Takze nie wiadomo jakby wszedl w ten sezon.
To może podpiszemy tego Air Bud’a albo airbuza? Przydałby się w pomocy.
Fajny filmik, nie widziałem tego wcześniej.
Mimo wszystko, oraz pomimo tego, że bardzo dobrze pamiętam tamte czasy, to uważam, że kontrargument ze strony starszych kibiców LFC - nawet w formie humorystycznej - na naszą obecną nieudolność boiskową (i transferową, co właśnie na naszych oczach przekłada nam się na boiskową) w postaci zachęcenia (młodszych) kibiców dnia dzisiejszego do cieszenia się z tego, co mamy nie jest do końca sprawiedliwy.
Bo być może właśnie Ci sami kibice (lub większość z nich) pamięta czasy Voronina w ataku, Hodgsona na ławce, jak również i te dni, kiedy cieniowaliśmy za Rodgersa (za wyjątkiem wicemistrzowskiego sezonu), a później za Dalglisha i w końcu chciałaby, aby Liverpool w pełni wykorzystywał potencjał (również ten finansowy) i możliwości, jakie obecnie mamy. Jednak to się nie dzieje, bo finansowo ograniczają nas właściciele do wydawania tylko tego, co wcześniej zarobimy przez co teraz mamy kolosalne problemy w pomocy, których nawet magik Klopp żadnym cudem nie naprawi.
Dzisiejsza wygrana to dla mnie kwintesencja ambiwalencji