Inter Mediolan - Liverpool

Stawianie Hendersona w takim meczu byłoby właśnie strzałem w kolano. Elliott wciąga go nosem zaangażowaniem, wizją i umiejętnością szybkiej gry na małej przestrzeni. Klopp ślepy nie jest. Może i Elliottowi brakuje doświadczenia, ale za to nie brakuje mu jaj, jak to aktualnie ma miejsce u Hendersona.

Elliott wytrzyma. Będzie dobrze, Klopp wie co robi. Ważne, żeby była intensywność - wtedy wszystko się będzie zgadzać.

Pierwszy post i jakże kontrowersyjny, żeby nie napisać czegoś mocniejszego. Posadzenie Hendo dzisiaj było najlepszą decyzją Jurgena. Wystawienie Eliotta to bardzo dobre posunięcie, bo chłopak wchodzi na wyższy poziom mentalny i warto zobaczyć jak sobie poradzi.

Chciałem zobaczyć środek pola Thiago-Fabinho-Keita ale Elliott w miejsce Keity podoba mi się jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że nasze zabójcze trio z prawej strony wsadzi Inter na niezła karuzele. Dawać to spotkanie!!

Keita niech sobie odpoczywa na ławce póki Vidal rzeźnik nie będzie zmęczony :smiley:

Ten Elliott to dziś jest useless i to bardzo.

Niezła padake gramy chyba tylko Jota i Thiago coś próbują

Ciężko idzie. Salah gra jakby w Afryce przytyl z 30 kilo, a Mane dalej uprawia wesoły futbol który był skuteczny przeciwko Zambezi, ale już w LM się nie sprawdza. Dobrze, że rewanż na Anfield.

1 polubienie

Defensywa tragiczna komunikacja od kilku spotkań, Jota do zmiany, dać Diaza a Sadio wolny elektron, dzisiaj gra fajny mecz.
Elliot trochę przestraszony ale ujdzie, najbardziej martwi defensywa, głupie straty i słabiutki pressing
Gramy tak jak byśmy myśleli ze awans się sam wywalczy

Wystawiamy ciekawie złożoną pomoc tylko po to, żeby większość piłek do napastników grać z pominięciem linii pomocy. Nie podoba mi się taka organizacja gry. W dodatku Elliott chyba wrzucony na zbyt głęboką wodę. Max 15 min drugiej połowy i do zmiany, a Keita niech się w międzyczasie rozgrzewa od razu po przerwie.

Cieszy mnie to, że Konate daje radę, bo defensywnie jesteśmy dzisiaj elektryczni i mamy szczęście, że Inter nam nie wpakował bramki na wczesnym etapie meczu, bo mogłoby być bardzo trudno. Nie potrafimy zdominować środka pola, a nasz wysoki pressing jak już skutkuje odbiorem, to zwykle kończy się złymi decyzjami pod bramką Interu. Trochę szkoda.

TAA na początku miał masę problemów z Perisiciem do tego stopnia, że wolał wybijać piłkę jak najdalej do przodu.

Salah niemal wyłączony z gry, a Mane o dziwo gra lepiej niż się spodziewałem. Może sobie przypomni, jak pakował bramkę Bayernowi w LM i coś strzeli. Na chwilę obecną nie wydaje mi się, że stać nas na więcej niż skromne 0-1, co byłoby bardzo dobrym wynikiem patrząc na to, jak gramy.

1 polubienie

Firmino za Jotę?! WTF? Brazylijczyk był jednym z najsłabszych, hamulcowym, w spotkaniu z Burnley.

PRZEPRASZAM PANIE FIRMINO :stuck_out_tongue:

I tak nie gra dobrego meczu, ale co strzelił to strzelił, chwała mu za to.

1 polubienie

Prosz…

Z innej beczki - czy tylko mi się wydaje, że komentatorzy polszmatu kibicują Interowi?

Mecz slabiutki z naszej strony, ale Inter dużo słabszy. Spodziewałem się bardziej zywiolowego meczu. Na Anfield dobić rywala i meldujemy się w ćwierćfinale.

Mam nadzieję, że nie chodziło po prostu o uraz.
Tak jak pisałem, bardzo dużo strat, próbuje się bardzo często zastawiać na 2-3 zawodników i traci piłki.

Bramka genialna, tego mu nikt nie zabierze.

Zmiana środka zmieniła mecz. Fabs za wysoko grał Henderson lekko cofnięty grający bardziej zachowawczo zrobił robotę. To samo zmiana Joty za Firmino. Jota za wysoko Firmino więcej się cofał dzięki temu udało się ten mecz wygrać. Generalnie zagraliśmy dużo spokojniej po tych 3 zmianach. Diaz fajnie pokręcił ale Sadio też miał bardzo dobre spotkanie.

1 polubienie

Mecz był wyrównany a w takiej sytuacji zwykle bardziej chwali się zespół słabszy.
Często komentuje Fedek, który jest kibicem Liverpoolu swoją drogą i jest przez to dużo mniej obiektywny.
Wynika jest świetny przy takiej grze. Swoja drogą coś pięknego zrobić 4 zmiany i wzmocnić zespół w nie tylko wprowadzić świeżych zawodników.

Btw. z czego wynikła zmina Joty? Bo obawiam się że nie względów taktycznych…

Znowu pełno strat, przyjęcia na kilka metrów, ale strzelił (na sporym farcie IMO, jeśli przyjrzycie się powtórkom jak mu się ona odbiła - ale to mniejsza, rożne/wolne mają to do siebie, że często można liczyć, że piłka się jakoś odbije i wpadnie) i tym zabił nieco wiarę Interu w dobry wynik, co pozwoliło przejąć kontrolę i wygrać dwiema bramkami, które niemal gwarantują nam awans (niemal nie znaczy na pewno, trzeba dograć mecz na Anfield).
Bardzo wyczekuję tego Carvalho z Fulham, jest mocno do oszlifowania, ale wydaje mi się, że będzie sporym wzmocnieniem właśnie na pozycję Firmino (który gra niżej niż Jota, także po jego wejściu nieco bardziej uruchomiły się boki do przodu).

Nienajlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale od strzelenia gola wszystko pod kontrolą. Widać było, że zaczęliśmy zachowawczo, co często nam nie leży, ale finalnie Liverpool dzisiaj niczym wytrawny bokser. Na koniec szacunek dla Interu - zagrali swoją piłkę, mieli kilka szans i potrafili się postawić. Bardzo elegancki zespół, grający w piłkę, a nie w teatr absurdu. Mecz bez fajerwerków, ale dobrze się to oglądało.

Bardzo ważna wygrana na trudnym terenie. Dzisiaj Inter pokazał, że nie jest chłopcem do bicia i potrafi się postawić. Nie bez powodu zostaje się mistrzem Włoch i w kolejnym sezonie walczy o kolejne mistrzostwo. Mają wielkiego pecha, bo gdyby na miejscu Liverpoolu postawić dowolny zespół (może oprócz PSG i Realu) to Inter byłby murowanym faworytem do awansu na kolejny stopień drabinki pucharowej. Jestem absolutnie przekonany, że Inzaghi jest właściwym człowiekiem do kierowania tym klubem. Natomiast nie oszukujmy się. Na Anfield mają małe szanse na wynik dający im awans. Dlatego tak ważne jest rozgrywanie rewanżu u siebie, bo to daje bardzo duży komfort psychiczny w pierwszym meczu.

Każdy bezwzględnie jest wielkim kibicem talentu Elliotta, ale dzisiaj nie poradził sobie z doświadczeniem przeciwnika. Na przeciwko Vidala powinien zagrać Henderson i nasza gra w środku pola wyglądałby zupełnie inaczej. Nie mniej jednak bardzo mnie cieszy, że Klopp pokłada w nim aż taką wiarę i daje mu zbierać doświadczenie z tak trudnym rywalem.

Ciężko powiedzieć kto był MOTM w tym meczu. Może dałbym go Thiago, bo rozegrał rewelacyjne spotkanie w środku pola. Może powinni go dostać Konate na spółkę z Van Dijkiem, bo rozegrali absolutnie bezbłędne spotkanie. Może Roberston, bo raz kolejny zostawił serducho na boisku i zaliczył bardzo ważną asystę. Reszta zagrała dobrze, ale bez polotu. Im kazałbym biegać 10x wokół San Siro. :slight_smile:

5 polubień

Bardzo dobry wynik ale…do czasu, jeżeli Inter nie strzeli pierwszego gola w rewanżu. Wtedy zacznie się u nas nerwówka, stres itp.
Handanović przy pierwszym golu zrobił dwa kroki w lewą stronę, gdyby nie te ruchy to pewnie by obronił strzał Firmino.
Ważne, żeby utrzymać ten stan i samemu strzelić pierwszą bramkę, wtedy w sumie będzie można powiedzieć, że jest po meczu.