Mogłeś chociaż strój Nike’a wrzucić.
A tak się starałeś ale żart prima aprilisowy nie wyszedł
𝙋𝙍𝙀𝙎𝙎 𝘾𝙊𝙉𝙁𝙀𝙍𝙀𝙉𝘾𝙀 𝙎𝙐𝙈𝙈𝘼𝙍𝙔:
• Curtis Jones & Andy Robertson are back.
• Alisson, Jota, Trent & Bajcetic in first team training from next week.
• Endo knock - doubt for Sheffield United game.
Po niedzielnym meczu z United będzie już tylko z górki. Trochę się obawiam, ale pociesza mnie ta ostatnia porażka w FA Cup, bo wyczuwam chęć rewanżu.
Dzisiaj na treningu można było dostrzec:
Trenta, Alissona, Bajcetica oraz Jote.
To jest kapitalna informacja, ale obawiam się, że może być na to już późnawo…
Do końca ligii zostało nam 7 spotkań. Przy dobrym wietrze będą gotowi na 5 ostatnich kolejek, ale będą całkowicie poza rytmem meczowym, więc też nie wiem, czy będziemy ryzykować z wystawianiem ich od pierwszych minut. Niemniej z ławki mogą się przydać (szczególnie Trent do rzucania piłek i Jota do wykańczania akcji).
Gdyby wrócili do gry dosłownie 10 dni wcześniej to może byśmy z United punktów nie stracili, a i z Atalantą by mogli zacząć i się rozegrać przed decydującymi starciami.
Jak są zdrowi od razu na plac bo obecna jedenastka prezentuje poziom środka tabeli.
Tylko powiedźmy sobie szczerze, że tak naprawdę brakowało tylko Joty… Owszem Alli może swoim geniuszem by coś wybronił i uratował stratę gola, ale bez przesady też. Cao zastąpił go wręcz wybornie.
Oczywiście przed ostatnimi meczami to kapitalna informacja, gdyż będziemy mogli więcej rotować grając teraz co 3dni praktycznie, co może przełożyć się na wiecej świeżości zawodników i po prostu wiecej zwycięstw.
“Tylko” Joty? Ja postawię odważną tezę, że gdyby nie jego kontuzja to mistrzostwo już by było niemal przypieczętowane. Przecież takie patelnie jakie Diaz marnował w meczu z City to Jota w formie strzela z palcem w d…
Swoją drogą, wygląda na to, że na ostatniej prostej mamy do dyspozycji całą kadrę.
Kontuzjowani są tylko: Matip, Thiago i Doak. Dwóch z nich może już w naszych barwach nie zagrać.
Oby tak do końca sezonu!
Już tak było 2 miesiące temu- że wszyscy byli- nawet Thiago xD i ostatecznie znowu się kilkanaście osob połamało.
Na jote trzeba chuchać i dmuchać. Oby nic się muu więcej nie działo- bo jest jedyna opcja na przełamanie naszej nieskuteczności.
Cała obrona się inaczej ustawia kiedy gra Alisson. Również jego obecność wpływa na płynność w atakowaniu, bo Brazyliczyk świetnie gra nogami (na pewno lepiej od Kellehera).
Tal, ale czy przez brak Alliego straciliśmy punkty? Czy Cao mógł coś zrobić, abyśmy mieli wiecej punktów? Wydaję mi się, że nie. Wiec braku Alliego nie odczuliśmy.
Cieszmy się że Kelleher dał radę w tym trudnym czasie, ale nie ma co zakłamywać rzeczywistości - to nadal półka niżej od Alissona.
Swoim występami zapracował na solidny transfer, gdzie będzie numerem 1.
Polka nizej, nawet dwie, ale tez nie dostaje zwarcia prądu jak Alisson.
No jasne, bo nie nazywa się Kellehsson i nie jest talentem z Brazylii.
Nie możemy mu nic zarzucić odkąd gra regularnie, prezentuje wysoką formę i obronił nam kilka puntków interwencjami po wylewach naszej obrony.
Byłby pierwszym bramkarzem w większości klubów PL i obyśmy nie musieli tęsknić za tak dobrym bramkarzem nr 2 w przyszłym sezonie.
Alisson wróci do pierwszego składu, bo to jego rola i jest topem bramkarskim, ale nie musimy odbierać tym samym Kelleherowi.
Podobno Chiesa i Jota nie byli dzisiaj na treningu
Tak jak news o Jocie to żadne zaskoczenie i chyba każdy wiedział, że on te urazy będzie łapał i taka wiadomość przynajmniej u mnie skończyła się wzruszeniem ramion…
Tak uraz Chiesy martwi mnie bardziej.
Patrząc na to, że on też ma sporą historię urazów można pomyśleć no przecież to też żadne zaskoczenie to ja trochę liczyłem jednak, że w Liverpoolu nowy rozdział, nowa opieka to może będzie bardziej odporny.
No chyba, że to zwykla choroba czy coś , ale jednak każdy mniejszy lub większy uraz mnie zasmuci.
A ja bym nie panikował tym Chiesą. Chłop od dłuższego czasu nie grał w piłkę. Wiadomo, że zaczną pojawiać się jakieś małe urazy gdy wejdzie w trening na pełnej k*****, a sądząc po tym ile gość wnosi entuzjazmu można się tego było spodziewać. Gdyby to była konkretna kontuzja to już by było wiadomo ocb.
Zgadzam się z manero. Każdy wolałby żeby nie było żadnego urazu, ale wiadomo też nam było że jest to zawodnik do odbudowy. Napewno będzie potrzebował czasu ani odbudowanie formy i zdrowia. Jak już gdzieś pisałem liczę że od połowy grudnia będzie to już wartościowy zawodnik.
Ja osobiście liczyłem że jota tak jak konate poprawi swoją dostępność i wreszcie będzie można go ocenić w prawdziwej rywalizacji na przekroju całego sezonu. Nie ukrywam że postrzegam to trochę dla niego i Darwina make or breake. Który na przekroju całego sezonu zaprezentuje się gorzej po sezonie mógłby zostać wymieniony.
Chiesa ma walczący charakter, jest ambitny, wróci do formy, na początku może być trochę taktycznie nie poukładany, ale po Nowym Roku jestem pewien będziemy mieli naprawdę dobrego piłkarza