Naby Keïta

Ja liczyłem i mi wyszło nieco ponad 30% minut możliwych. To było na początku sezonu to może już zszedł do 30 :sweat_smile:

Keita został włączony do kadry Gwinei. Czyli kontuzji nie ma. Ciekawe co się stało za kulisami.

Cos co zespół będzie kosztować kolo 20 milionów funtow( pensja plus to co można było za niego wziąć)

1 polubienie

To dlaczego go nie sprzedano? Oddają połowe kadry za darmo, a potem bredzą ze nie ma pieniedzy na wzmocnienia

Właśnie to było strasznie dziwne, ponoć zgłosił się chętny, chcieliśmy mu dać też nowy kontrakt. Wszystko po to, żeby go nie zgłosić do lm i żeby był “kontuzjowany”. Coś tam się nieźle musiało spierdzielić.

Na reddicie piszą, że podczas poprzednich kontuzji też był włączany do kadry.

Połamaniec z Gwinei szczeka na Jorgena? No to ma już przepieprzone. Czas pożegnać łamagę, która kosztowała ten klub sporo pieniędzy.

Trzeba bylo go sprzedac za nawet 10 baniek. Napewno ktos by tyle wylozyl. Ale my na sile trzymamy, bo na mlwy transfer trzeba wylozyc kase. Tylko, ze teraz placimy pensje i tak nje gra. Jak rzecxywiscie jakies spiny byly to juz go Klopp nie wystawi. Za rok odejdzie za darmo a kase i tak trzeba bedzie wydac na nowego

tam musiało się coś stać za kulisami, że Naby został odsunięty od drużyny.

Ale tu jest kwestia tego czy ktoś faktycznie dawał chociażby te 10 mln. Zresztą co te pieniądze relatywnie by nam dawały? Keita jest często kontuzjowany, ale w tamtym sezonie zagrał w kilkunastu meczach, a w kilku na niezłym poziomie. Rozumiem, że klub wychodził z założenia, że lepiej mieć tego Keitę na te 30 spotkań w sezonie, bo dawał znacznie wyższy poziom niż reszta naszych pomocników.

Co się stało obecnie- trudno powiedzieć, aczkolwiek posiadanie zmiennika na dobrym poziomie jest lepsze niż 10 mln. Bo umówmy się, ciężko mi wyobrazić sobie, że ktoś zapłaciłby za niego jakąkolwiek lepszą kwotę.

21/22 - My - Konate, Bayern - Upamecano
19/20 - My - Minamino, BVB - Haaland

Keity nie sprzedano, bo w tym klubie od zawsze jest zawyżona wartość piłkarzy na sprzedaż. Przecież Origiego to my sprzedawaliśmy chyba 3 lata aż odszedł w końcu za darmo, to samo będzie z Phillipsem, Firmino, Oxem i Keitą. Kto zastąpi tych piłkarzy za rok jeśli odejdą za darmo, a właściciele mają budżet 20 milionów bez sprzedaży zawodników? To jest kolejny problem, którego teraz nie ma, ale dotknie nas już niedługo.

1 polubienie

Ze dokladamy 15 i mamy np Solera, albo Ruiza. Za rok nic nie dostaniemy a bedziemy musieli wylozyc na nowego. Chyba ze wezmiemy Luiza albo Tielemansa

Ile x mozna walkowac to, ze Haaland by do nas wtedy nie przyszedl. A co do Konate to jeszcze po sezonie wielu ekspertow mowilo, ze nasz deal lepzzy niz Bayernu.

3 polubienia

Trwają rozmowy pomiędzy Keitą a Liverpoolem. Zawodnik chce wiedzieć jak ważny bylby dla klubu, gdyby doszło do podpisania nowego kontraktu. [Romano]

1 polubienie

Dla personelu medycznego będzie absolutnie bezcenny i tu w sumie jego zalety się kończą. Jeżeli on naprawdę przedłuży kontrakt to w takim razie niech przedłużają od razu Milnera, on przynajmniej udaje, że gra.

On nie udaje, że gra (Milner). On gra na miarę swoich obecnych możliwości i wieku.

1 polubienie

Zastanawiam się, co przedstawiciele klubu negocjujący przedłużenie kontraktu z Keitą, czy też sam Klopp, mieliby odpowiedzieć na takie pytanie.

‘Naby, będziesz naprawdę ważnym zawodnikiem pod warunkiem, że na przestrzeni sezonu pozostaniesz regularnie dostępny do gry.’? Czy może bardziej dyplomatycznie?

Czy naprawdę tak istotne jest, żeby klub nie musiał publicznie przyznawać się do błędu, że jednak z uwagi na podatność na kontuzje zawodnika nie był to najlepszy transfer? Czy tylko dlatego jesteśmy skłonni dążyć do przedłużenia umowy? W tym momencie każdy zdaje sobie sprawę, że dłuższe pozostanie Keity w LFC jest bliskie kupowaniu kota w worku. Niby wiemy, jak wygląda i jak gra, ale nigdy nie możemy być pewni tego, jak długo będzie w stanie grać. I nic nie wskazuje na to, że przed końcem sezonu to się zmieni.

Wiadomo, że Klopp będzie szczery i nigdy nie zagwarantuje Nabyemu gry w pierwszym składzie, ale z pewnością może powiedzieć bardziej dyplomatycznie, że wciąż uważa, że Keita ma potencjał (którego nie wykorzystuje przez liczne nieobecności), aby stać się zawodnikiem pierwszego składu. Tylko po co? Pewnie dlatego, że klub będzie chciał się choć odrobinę zabezpieczyć przed tym, aby w lecie nie mieć jeszcze większego bólu głowy odnośnie koniecznych wzmocnień linii pomocy. Przynajmniej dla mnie to najbardziej logiczny argument. Nie znaczy to, że dobry. Wręcz daleki od ideału.

Po odejściu OXa, Milnera i po zakończeniu wypożyczenia Arthura pozostaniemy z Hendo (33 lata), Thiago (32 lata), Fabinho (29 lat), Elliottem (20 lat), Curtisem (22 lata) i Carvalho (21 lat) - w takim wieku będzie każdy z nich na starcie sezonu 2023/24. Keita będący w formie spokojnie by się łapał do pierwszego składu mając taką konkurencję. Jednak ‘łapanie się Keity do składu’ to tylko teoria, której przeczy historia jego kontuzji i niestabilna forma w ważnych meczach. To nie ten sam typ zawodnika, co Matip, który z miejsca po kontuzji potrafi wskoczyć do składu i zrobić ogromną różnicę.

Dodatkowo, jeśli przedłużenie jego kontraktu ma być później wykorzystane w lecie, jako potencjalna wymówka dla nieudanego podejścia do sprowadzenia klasowego pomocnika (np Bellingham) w postaci argumentu, że przecież wciąż mamy 6-7 piłkarzy obsadzających linię pomoc, to lepiej, żeby klub nawet nie zabierał się za urzymywanie takiego zawodnika przez kolejnych kilka lat.

Skoro klub świadomie przyczynił się do obecnej sytuacji (brak jakości i dziura w pomocy) przez swoją bierność w letnim okienku i na koniec desperackie wypożyczenie Arthura, to dlaczego miałbym wierzyć, że za rok nie zrobią czegoś podobnego mając odpowiednią ilość zawodników w składzie?

Mam nadzieję, że Keita nam pomoże rozwiązać problem i zwyczajnie nie zdecyduje się na przedłużenie kontraktu. Myślę, że obie strony mogłyby na tym bardzo skorzystać.

Nowy start dla Keity i dla Liverpoolu bez Keity = więcej podstaw dla Kloppa i argumentów w ręce, aby mógł oczekiwać konkretnych wzmocnień.

1 polubienie

On jest głupi? W żadnym klubie gość, który co sezon wypada na większość meczy nie jest pierwszym wyborem. Taki piłkarzyk do rotacji kiedy jest zdrowy.

Mam wrazenie ze sprawa przedłużenia kontraktu z Nabym ma na celu wykorzystanie go w transakcji z BVB przy rozmowach w sprawie Jude’a . Uwazam gdyby Nabiego trzymalo sie zdrowie to grywalby w wiekszosci spotkan :slight_smile:

2 polubienia