Newcastle United - Liverpool

Meczy do końca jeszcze sporo. Cały czas gramy co 3 dni. Kiedyś rotować trzeba.

No tak to wyjść dzisiaj rotacja, na mecz z zaliczką dwóch bramek galowo a później rotować z Tottkami. Gdzie tu logika? Jedyne co mnie trzyma przy „życiu” to to że Klopp wie co robi

Przecież jest 5 zmian. Jak nie będzie szło jest kogo z ławki wpuścić. Zresztą - Klopp chyba sobie zdaje sprawę, że liga i tak nie jest w naszych rękach

Milner piekny wslizg . A Keita stalowe jaja. Brawo LFC!

2 polubienia

A komentator C+ znów oderwany od rzeczywistości

1 polubienie

No nie jest w naszych rękach tylko nogach, punkt przewagi to uj nie przewaga City

Jeden odklejony, a drugi nie potrafi wypowiedzieć „R”, brakuje tam DZiekana, albo innego Ferdka, tudzież Cezarego z Pazurem

Salah posadzony na ławce akurat teraz, kiedy ma zwyżkę formy, co pokazał strzelając 2 bramki i zaliczając przy tym 3 asysty w 3 ostatnich meczach ligowych (Everton, Man Utd, Man City). Okay, zagrał pełne 90 minut w ostatnich 4 meczach, więc Klopp chciał mu dać odpocząć. Raczej niespodziewane, ale w pełni zrozumiałe podejście. To pokazuje, że szykujemy najcięższe działa na mecz w Villareal.

Jak na razie L’pool udowadnia, że Klopp nie popełnił żadnych ryzykownych decyzji podczas doboru wyjściowej 11-stki i to najbardziej cieszy.

Myślałem, że Newcastle postawi nam cięższe warunki, ale skoro dajemy radę Milnerem i Hendo w pomocy, to znaczy, że przeceniłem możliwości przeciwnika. Strzelić drugą bramkę i kontrolować mecz do końca.

Gomez mimo że to środkowy obrońca na prawej stronie odnajduje się bardzo dobrze a i dośrodkowania poprawił bardzo mocno.
Godny zastępca TAA

Znowu jesteśmy okradzeni z ewidentnego rzutu rożnego.

Jakby ktoś był ciekawy albo nie wiedział to graliśmy z drugą najlepszą drużyną w tabeli jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko rok 2022:

tabela

Premier League - Tabela roczna | Transfermarkt

1 polubienie

Racja, najlepsi jesteśmy my, zaraz za nami Sroki.

Powiem szczerze, że pomimo skromnej wygranej spodziewałem się większego oporu ze strony Newcastle. Nam brakowało na przemian albo skuteczności pod bramką rywala lub zimnej krwi przy wykończeniu, a mimo to nie dało się odczuć większego niepokoju o końcowy wynik.

Nie licząc groźniejszych akcji, w których łapaliśmy ich na spalonym, to Newcastle oddało raptem dwa celne strzały na naszą bramkę - oba spekulacyjne i zza pola karnego. Ali takie uderzenia łapie z ziewnięciem na ustach.

Podoba mi się to, że nie tracimy w ostatnim czasie żadnych goli. Za dużo błędów popełniliśmy w obu meczach z City i Benficą, ale od tego czasu widoczna jest zdecydowana poprawa. To dobrze wróży przed wyjazdem do Villareal i przyjęciem Spurs na Anfield. Jeśli w obu tych spotkaniach również zagramy na zero z tyłu, to będę pod wrażeniem.

Podczas gdy wielu z Was sprzedaje Keitę w spekulacjach i plotkach transferowych, ja widząc Naby’ego w akcji zastanawiam się kto o lepszych od niego umiejętnościąch mógłby do nas przyjśc i wygryźć go ze składu? Zawodnika o takich umiejętnościach nie pozbywa się tylka dlatego, że jest bardziej podatny na urazy.

Oby Naby miał końskie zdrowie na tę końcówkę sezonu, jak i na cały kolejny sezon, bo tracimy ogromną przewagę, kiedy nasi przeciwnicy wiedzą, że jesteśmy skazani na wystawienie w pomocy Fabinho w parze z Hendo + jednym innym pomocnikiem (przeważnie Thiago).

Jurgen na Villareal może na przykład rozważyć wyjście Fabinho, Thiago i Keitą w pomocy tym samym całkowicie ich zaskakując ofensywnym nastawieniem, chęcią strzelenia szybkiej bramki i zabicia meczu. Chociaż jak znam życie, to tak się nie stanie i zamiast Keity zobaczymy Hendo z Thiago kreującym grę.

Jest nieźle, utrzymujemy dobrą formę i zwycięską passę. Obyśmy w środę oglądali Real vs City analizując potencjalnego przeciwnika na finał LM, w którym miejmy nadzieję zagramy po ograniu Chelsea w finale FA Cup. Nie mógłbym prosić o więcej, bo liga nie jest w naszych rękach - im szybciej sobie to uświadomimy, tym mniej będziemy biadolić po każdym wygranym meczu City.

Swoją drogą, to nie daję Newcastle dużych szans na Etihad. Nie mieli żadnych argumentów na St. James’ Park z lekko przetasowanym Liverpoolem, który nie tłamsi takich przeciwników aż tak mocno, jak City, więc jeśli Wolves lub West Ham ich nie zatrzymają, to raczej nie zrobi tego Aston Villa. Byłoby pięknie i romantycznie, gdyby Gerrard mógł świętować po ostatniej kolejce zdobycie tytułu przez LFC, ale takie historie to można zobaczyć tylko w filmach. :wink:

2 polubienia

Odniosę się tylko do ostatniego akapitu czyli,że takie sytuacje(AV Stevena zabiera punkty City) to wyłącznie w filmach.
Absolutnie nie! i jako przykład pierwszy z brzegu przypomnę o “Miracle on Ice” a więc o wygranej Jankesów nad sowieckim barachłem w hokeju na IO w Lake Placid 1980😃
Parę innych cudów w różnych dyscyplinach sportu już bylo więc dlaczego nie 22 maja :red_circle::muscle:

Sroki mocno się nam postawiły, nie grali tylko defensywnie, ale przejmowali inicjatywę w środku pola. Oczywiście pomagała im w tym nasza niedokładność, nie pamiętam meczu w którym mielibyśmy tyle niedokładnych podań.
A że nie stworzyli sobie klarownych okazji? To tylko świadczy o jakości gry defensywnej całego naszego zespolu.

Szczerze mówiąc, to zdecydowanie wolałbym, żeby City straciło punkty z WHU lub Wolves, czy w jakimkolwiek innym meczu przed ostatnią kolejką, bo wówczas wielu z nas byłoby delikatnie mówiąc podłamanych przez meczem Man City vs Aston Villa.

Poza tym patrząc na listę zespołów (patrz poniżej), którym Villa urwała punkty w meczach wyjazdowych w tym sezonie, to z zaplecza czołówki mamy tylko United. Z tym, że United było wtedy na 3. miejscu, ale to mecz z września 2021. Reszta, to zespoły, które obecnie okupują miejsca od 9. w dół. Więc wierzyć jak najbardziej trzeba, ale ciężko spodziewać się cudów po zespole Gerrarda.

Leicester (0-0), Brighton (0-2) , Everton (0-1), Leeds (0-3), Norwich (0-2), Palace (1-2), Man United (0-1)