Moze juz o tym tutaj kiedys wspomnialem ale sporty druzynowe a “polska mysl szkoleniowa” to zestawienie fatalne i nie przynoszace niczego dobrego.
Sukcesy wieksze albo mniejsze odnosilismy w zdecydowanej wiekszosci tylko pod obca batuta i oto przyklady:
siatkarze od Lozano tylko w zagranicznych rekach z sukcesami
siatkarki wspaniale za Niemczyka,ktory tak naprawde fach trenerski poznal zagranica,jeszcze dobre za Bonitty a teraz jest Lavarini
koszykarze po latach posuchy odzyli za Taylora a obecnie mamy Milicica
koszykarki to chlubny ale wyjatek kiedy za naszego Herkta zdobywaly tytul mistrzyn Europy
pilkarze reczni to oczywiscie “jedna Wenta” ale i on swoje rzemioslo jako szkoleniowiec wyniosl z Niemiec,niezli byli tez Biegler oraz Dujszebajew
pilkarki reczne po latach marazmu “wprowadzil na salony” Rasmussen
na koniec hokej gdzie sa praktycznie tylko obcokrajowcy od lat a nawet jak byl Plachta to on tez uczyl sie “trenerki” w Niemczech
Wniosek moze byc tylko jeden: tylko ktos z zewnatrz daje nadzieje na ulepienie z zestawu typowych polskich indywidualistow dobrze funcjonujacej druzyny
PS tak byl Kaziu,Hubercik czy “lucky Toni” ale to bylo daaaaaaaawno temu!
Messi uderza głową, po czym Szczęsny lekko maca go w głowę - karny.
Rodri uderza głową, po czym Lloris mocno uderza go w głowę, taranując go przy tym - wznowienie gry od bramki przez Tottenham.
Na Mundialu musieliśmy się mierzyć z antypolonizmem. Takich karnych nikt nie gwiżdże, oglądam piłkę ponad 20 lat i ten karny dla Argentyny to jedyny taki karny, który w takiej sytuacji ktoś podyktował. Podobnie zresztą karny dla Arabii Saudyjskiej to był jeden wielki szwindel, bo ten minimalny kontakt nie mógł spowodować upadku Araba. Zresztą wcześniej Katar nie dostał karnego, jak któryś z Senegalczyków wprost wpakował się w Afifa i nie trafił w piłkę.
Szymon Marciniak po Mundialu w Kanale Sportowym powiedział, że on żadnego z karnych przeciwko Polsce by nie gwizdnął. To nie były kontakty, które by się klasyfikowały jako faul.
Dobrze, że Szczęsny wówczas wymierzył sprawiedliwość.
Glik niby kontuzja, ale ciekawe czy gdyby nie to czy dostałby powołanie. Za brak Krychy ogromny plus, bo On od dawien dawna nie powienien być w kadrze.
No i ma prawo gwiazdorzyć bo kadra to Lewy i długo długo nic.
Druga sprawa że tą całą reprezentację nastawioną tylko na kasę to wyeebać w kosmos. Im nie zależało na wyniku sportowym a na tym aby tylko wpadła kaska.
Kiedys “bilecik” Kubus przed najwazniejszym meczem na naszym EURO wyklocal sie do nocy o wejsciowki dla rodziny a teraz pazerni,chciwi kopacze! bo nie reprezentanci, o kase.
Jak mawia jeden moj kumpel “ZAORAC” ten burdel
Kiedys juz wspominalem ale chetnie sie powtorze: jakiekolwiek premie to powinny byc wyplacane za dotarcie do cwiercfinalu MS badz ME a sam awans do tych imprez to jest “gowniany” obowiazek panow milionerow i za to nie nalezy sie nic.
Takze wyjscie z grupy to tylko pewien etap,ktory nie zasluguje na gratyfikacje.
Poprzeczka jest stawiana coraz niżej, teraz awans na Euro wywalczy prawie połowa zespołów, sztuką będzie nie awansować…
Ale u nas oczywiście po awansie będzie wielka feta, fajerwerki etc. - co dla poważnych reprezentacji jest nie do pomyślenia.
Przed nami bardzo ważne dwa spotkania w tych eliminacjach. Wszyscy dziennikarze sportowi w kraju budują narrację, że awans mamy praktycznie w kieszeni. Patrząc, że w perspektywie mamy dwa trudne spotkania nie jestem taki pewny. W jakim składzie wyjdziemy? Ja postawiłbym na coś takiego:
Musimy zagrać 1-4-3-3, bo większość naszych defensorów nie gra w swoich drużynach. O ile o drugą linię jestem raczej spokojny, to przy każdym ataku rywala możemy mieć pełne portki. Brakuje nam też kogoś sensownego na pozycję numer 6, ale ten problem mamy od wielu lat. Krychowiak kilka lat temu prezentował niezły poziom, jak na naszą kadrę. Niestety od kilku lat gość nie dojeżdża, a my nie wychowaliśmy sobie nikogo innego w to miejsce.
Paradoksem jest też, że w miejsce jednego gracza który nie gra, powołujemy kolejnego, który też nie gra…
Co do afery, która od kilku dni grzeje media: Rozumiem trochę Santosa, że chce uciąć aferę związana z poprzednimi Mistrzostwami Świata. Natomiast zawodnicy muszą wypić to piwo i zmierzyć się z zarzutami. Gra w narodowych barwach powinna być laurem, wyróżnieniem - nie sposobnością na zarobek. Zarzuty będą się ciągnąć za tą kadrą, więc jedynym sposobem jest zmierzenie się ze słusznymi zarzutami, a nie chowanie głowy w piasek
Niestety cała ta afera pokazuje jak zepsuta jest piłka przez pieniądze, ale to już wiemy od dawna, pazerność nie zna granic, bo gra w reprezentacji to wyróżnienie, a niestety u nas cebuliony przekłada się ponad grę, bo na pewno wielką różnicę zrobiłaby ta ewentualna premia piłkarzom zarabiającym miliony w klubach, bo większość w reprezentacji to właśnie tego typu zawodnicy.
Nie jestem w stanie ogarnąć tego podejścia i smród będzie się ciągnał długo, szkoda że nikt z “filarów” kadry, a przede wszystkim Lewy nie ma na tyle jaj żeby wyjść, powiedzieć, przyznać się do błędu, zamknąć temat i pójść dalej. Nikt tam nie potrafi tego przyjąć na klatę.
Ludzie popełniają błędy, to jest nieodłączny element, ale o człowieku świadczy jak się podejdzie do problemu, a nie sam problem. Wystarczy wyjść, przyjąć na klatę, ewentualnie przeprosić, ale nie, lepiej omijać trudne tematy.
Nie piłka jest zepsuta, tylko każda dziedzina życia w której są pieniądze, tam pojawia się chciwość i pazerność- nieodłączna natura ludzi czy to w piłce czy gdziekolwiek indziej. Mało znam przykładów ludzi którzy na możliwość zarobku powiedzieliby nie ja nie chce. Odpowiedz sam sobie na to pytanie czy nie wyciągnąłbyś ręki, przecież nikt nie przypuszczał ze to wyjdzie.
Odnośnie Repki i Santosa- na cuda nie liczę, ale fajnie byłoby zbudować coś nowego, świeżego opartego na nowych ludziach - i to jest chyba celem Santosa.