Rozważania i spekulacje transferowe

Otóż to, największą niechęć mam do Suareza po tym jak się zachowywał w Barsie grając z nami, ale nawet jego gdyby chciał kupić Klopp jakoś bym przeżył, kwestia kilku meczy a jakby ładował bramki jak zły to wszyscy na nowo by go pokochali, tak to działa niestety, nawet poprzerwie pokocha Sterlinga na nowo, mimo że drobi jak geisha.
I żeby nie było nie chce tu Sterlinga, ale jestem daleki od nazywania takich zawodników zdrajcami, coś takiego mi zajeżdża fanatyzmem. Każdy ma swój rozum, każdy ma swoje priorytety, każdy odchodził w innym czasie, nawet nie mam pojęcia jak sam mógłbym się zachowac w takiej sytuacji, niektórzy na pewno żałują, a Filipek to już na 100%

Sterlinga nie chcę widzieć więcej w naszej koszulce choćby z jednego powodu:

1 polubienie

Tak naprawdę jedyni którzy odchodzili w naprawdę żałosnych okolicznościach to Coutinho i Torres. Owen po 8! Latach spędzonych w jednym klubie chciał spróbować czegoś nowego. Dopiero transferem do manu nasrał sobie w cv. Suarez był za dobry jak na nasz klub w 2014 roku a Sterling jako przeogromny talent nie chciał się kisić w jednym klubie z Brendanem Rodgersem i jego super transferami jak Benteke.
Torres natomiast przeżył 2 wspaniałe lata w Liverpoolu i zwyczajnie był to winny kibicom aby poczekać chociaż do lata a z tego co pamiętam sytuacja wtedy się troszkę normowała. Okradł mnie z dziecięcej ekscytacji na myśl o duecie Suarez - Torres.
A Coutinho wyskoczył z okrętu nabierającego wiatru w żagle na pokład tonącego statku. A to ci urwis xD

2 polubienia

Pod względem zasad i Liverpoolu mam zryty beret, nie będę ukrywał, dla mnie odejście to bezpośredniego rywala lub rywala derbowego jest niewybaczalne, taki już mam charakter. Tacy zawodnicy jak Owen(za założenie wiadomo czyjej koszulki), jak wspomniany Sterling(który wybrał City w momencie kiedy coś się zaczynało u nas dziać na lepsze bez dwóch zdań idąc za kasą i prostszą drogą po mistrzostwo kraju) czy Filipek(za swoje lewe bóle pleców) są najzwyczajniej skreśleni. Jestem romantykiem futbolu i wierze w wartości większe niż $$$ gdzie w piłce i tak są potężne i nieważne gdzie grasz czy w Liverpoolu czy City.
Taki już jestem

Chyba najbardziej niezasłużenie mimo wszystko oberwał Torres. Był gwiazda ligi przeciętnego zespołu, klub mocno oszukiwał zawodników, wiadomo jak było, a kibice złość wylali na Torresa że nie obejrzą duetu z Suarezem. Trochę szkoda bo kawał historii u nas napisał.
Sterling - mądra decyzja z odejściem.
Suárez - powalczył jeden dodatkowy sezon, też zachował się ok.
Owen - zjebal sobie nie odejściem a brakiem powrotu i Utd.
Tak naprawdę tylko Coutinho zachował się jak c##a i pewnie im starszy tym bardziej będzie żałował braku sukcesów.

1 polubienie

Sterling odchodził od nas mając 20 lat, nie ma co obwiniać takiego młokosa, że wybrał inny klub gwarantujący mu trofea i o wiele większe pieniądze. Z pewnością każdy pamięta jakie w tym wieku się ma priorytety i niech pierwszy rzuci kamień ten kto nie żałuje decyzji podjętych w tym wieku. To zupełnie co innego niż odchodzący piłkarz w kwiecie wieku, z wyrobioną marką, historią etc.
Tak samo nie rozumiem czemu w jednym z postów oberwało się Emre Canowi, skończył mu się kontrakt chciał podjąć się nowych wyzwań i zrobił to z klasą bo nie pamiętam aby były wokół tego jakieś kontrowersje, a na dodatek zawsze zostawiał serducho na boisku.

A Sterlinga chętnie bym zobaczył ponownie w lfc tym razem pod okiem Kloppa. Nie ma wątpliwości, że to piłkarz na światowym poziomie i mógłby być idealnym zastępstwem dla Mane bo sufit umiejętności ma moim zdaniem wyżej niż Senegalczyk. Tylko z tym nurkowaniem trzeba by go ogarnąć ale myśle, że np. Henderson by go podregulował… :wink:

Wszystko ok ale czy chciałbym Sterlinga, no nie wiem raczej nie, ale kilka bramek i pewnie przekonałby wiele osób. Emre Can zachował się profesjonalnie, ale do dziś nie rozumiem jego decyzji. Zespół z topu, najlepszy szkoleniowiec i do tego rodak, był ważnym ogniwem zespołu, nie mam pojęcia czemu odszedl. Kasa?

Chyba nie sądzicie, że Liverpool będzie chciał płacić Sterlingowi takie pieniądze jak dostaje w City, bądź Sterling obniży swoje oczekiwania, żeby do nas wrócić? Nie ma szans na ten transfer pomijając jego przeszłość.

W nadchodzącym roku będzie dostępnych wielu lepiej pasujących zawodników do naszego zespołu i mam nadzieję, że to będzie TEN rok w którym w końcu się na rynku ruszymy.

Moim osobistym faworytem jest Johnatan David z Lille, mam nadzieję, że przy okazji obserwacji Sanchesa i Botmana zwróciliśmy uwagę na młodego Kanadyjczyka, bo jest genialny i idą za tym liczby.

1 polubienie

Miało wyjść pieszczotliwie, ale ten zryty beret może nie był zbyt dobrym określeniem, poniekąd Cię rozumiem, choć jak dla mnie ten Twój romantyzm już przynajmniej odrobinę ociera się o fanatyzm.
Ja tak nie mam, Ince przyszedł do nas z MU i został jednym z moich ulubieńców, Owen w wieku 22 lat miał właściwie wszystko, nie dziwię się, że chciał spróbować sił w Realu do którego skupowano samych najlepszych zawodników z całego świata, żył dobrze z Maccą i Becksem, może go namawiali, każdy by chciał się tam spróbować, a on miał takie liczby jako gówniarz, że może zaczynało brakować mu po prostu motywacji w LFC, oglądałem go w Realu i jak wchodził to robił swoje, tyle, że trener wolał Ronaldo (nie dziwne raz , że koks, a dwa , że anglicy wtedy byli trochę inaczej postrzegani jako gorsi niż Hiszpanie, Braylijczycy), z tego co wiem to nikt z Liverpoolu mu nic nie proponował (tak jak ktoś tutaj pisze), nie było więc szans na powrót, tak znalazł się w Newcastle, a potem… może perspektywa pracy z Fergusonem, jestem w stanie to zrozumieć, to nadal mój ulubiony zawodnik (co widać po moich składach), nawet może bardziej niż Gerrard, ale chyba tylko dlatego, że był po prostu wcześniej. Grał dla nas 8 lat, a to nie mało.
Mnie chyba najbardziej zabolało odejście Torresa do Chelsea bo się zwyczajnie tego nie spodziewałem, duet Gerrard-Torres robił robotę miło się to oglądało.
Po odejściu Suareza kompletnie się nic nie przejąłem, a nawet Urugwaj oglądałem dla pary Forlan-Suarez. Potem nie ładnie się zachowywał na meczach z nami.
No ale Filipek to już była błazenada totalna, mimo tego jakby wrócił to też pewnie bym sobie jakoś z tym poradził, swoją drogą nie uważam go za tak słabego piłkarza, żeby go nie wystawiać w tak miernej Barcelonie, oj nie ma chłopak szczęścia w życiu ;-).
Fajnie jakby wrócił na wyspy np. do takiego Newcastle.
A Sterlinga tu nie widzę, nie kupujemy grajków którym trzeba dużo płacić.

1 polubienie

“W sumie, żonie nie dawałem buziaków na dobranoc to nie dziwne, że poszła do innego, ja tam ja rozumiem i nie mam pretensji” sory ale tak to trochę brzmi. Zresztą nie ma 1% szans na jego powrót. Prędzej Boruc do nas przyjdzie niż $terling. Fajnie by było, gdyby przyszedł chociaż ktoś pokroju Joty.

Szkoda ze nikt do nas nie wraca z tych największych i każdy prawie w niemilej atmosferze od nas odszedł w ostatnim czasie. Chciałbym powrotu Suareza ale się spalił na Camp Nou, chciałbym powrotu Sterlinga by powygrywał cos dla nas i pokazal Guardioli ze nie warto było go skreslac, chciałbym powrotu Cou by się zrehabilitował… Ale nikt nigdy nie wróci.

Ale wiecie co? Chciałbym jakichkolwiek fajnych transferow co wzmocnią zespół i też pewnie nic się nie stanie szybko.

Piłkarz/Klub to nie żona, jeśli chcesz mieć miejsce w historii musisz grać z najlepszymi, my kibicujemy Liverpoolowi, a co ma powiedzieć kibic takiego Brighton, każdy zawodnik od nich jeśli dostanie tylko propozycję z klubów TOP6 to po prostu odejdzie.

Ale te powroty są bez sensu, wśród setek tysiecy pilkarzy musi to byc Sterling? Wśród tak wielu znakomitych klubow, niech on znajdzie sobie jakis inny i po kłopocie. On jest legendą City i taką niech już sobie pozostanie. Ma trofea, a z klubu chcą go wypchnac majac ledwie 26 lat. Coś za coś…

W takiej sytuacji jest 95% wszystkich klubów na świecie. Kibice tychże wiedzą, jakie są naprawdę realne cele, o które walczy drużyna i ile jest warta. Poza tym kluby typu B&H nie mają globalnej sieci kibiców.

Ale City to wgl jest intrygujący klub. Oczywiście są nieprawdopodobnie mocną ekipą. Gdyby mykli LM to mogli by być śmiało wymieniani w gronie największych potęg jakie istniały. Natomiast ich polityka transferowa która de facto uszczęśliwiła by niektórych kamratów z tego forum jest doprawdy zastanawiająca. Sezon 2018/19, dla mnie najpotężniejsze City jakie istniało. Sane i Sterling na skrzydłach oraz Aguero w środku. Miazga. To byli piłkarze na których mogli potencjalnie oprzeć swoją siłę do 2025 roku z jednym jedynym Aguero do wymiany. A tutaj tak, pierw przyszedł B.Silva który pozbawił miejsca w składzie Sane a niedawno Grealish zrobił to samo ze Sterlingiem. Tam bez przerwy jest jakaś rotacja.

Inna sprawa, że jeśli byśmy zapomnieli o uprzedzeniach i brali pod uwagę same walory sportowe, to Sterling ideał, Angol, sprawdzony w lidze, wiek do przełknięcia, szybki, obstawiający właściwie wszystkie pozycje w napadzie, kontuzje sporadyczne, z automatu wzmocnienie, nikt nie mógłby powiedzieć że możemy się wpier…lić na minę jak przy ewentualnych transferach z Niemiec czy Włoch.

Gdyby ktoś mnie zapytał czy chce żeby Sterling do nas wrócił to powiedziałbym, że nie. Ale gdyby wrócił to byłbym zadowolony. Proste :slight_smile: On ma dopiero 26-27 lat, a to oznacza jeszcze trzy lata dojrzałej gry przed nim. Z tym, że nie wróci do nas bo za kogo? Z pewnością chciałby regularnie grac, a u nas skończyłoby się jak w City - rotacją.

Każdy liczący się zawodnik który miałby do nas dołączyć będzie chciał grać w podstawowym składzie, a nie siedzieć w rezerwie, Sterling nie jest w tym wyjątkiem.
Jednak biorąc pod uwagę całość, w tym oczekiwania finansowe Raheema, to transfer do LFC jest typową spekulację dziennikarską.

Najpierw w temacie transferu Sterlinga-po prostu nie! dla boiskowego oszusta.On juz u nas odstawial te “padolina” ale w City czy w reprezentacji Anglii to juz przegina totalnie.Szkoda,ze arbitrzy sa zbyt poblazliwi bo on powinien miec na koncie juz kilka czerwonych kartek.Nie znosze takich zachowan.

Owen-no sorry ale nie trafia do mnie argument,ze skusila go perspektywa pracy z “zujogumem”.“menczyster” to temat tabu dla naszych graczy i to kazdy,obojetnie czy wychowanek badz “najemnik”, powinien wiedziec,zrozumiec i uszanowac.
Can-ucieszylem sie jak nie podpisal nowego kontraktu bo nigdy nie rozumialem transferu tego przecietnego zawodnika do nas.
Torres-gdyby odszedl na koniec sezonu to nie mialbym zadnych ale…lecz pobyt w Chelsea stal sie niejako “kara” za to kiedy nas opuscil.
Suarez-“wariat” w pozytywnym znaczeniu tego slowa.Oczywiscie mogl sie inaczej zachowac i cieszyc sie mniej sugestywnie po golach Barcy,nie prowokowac naszych graczy ale…to nie bylby wtedy Luis.Nie mam pretensji.
No i Cou-ilez razy juz pisalem,ze jakos zapomina sie w jakim “rytmie” on gral.Na 10 spotkan 2 bardzo dobre,2 dobre,4 przecietne,2 fatalne-absolutnie chimeryczny pilkarz!
A juz ten cyrk zwiazany z pojsciem do Barcelony to w ogole zamyka moim zdaniem dyskusje.Gdzie indziej mu nie idzie a mnie to jakos nie smuci i tyle.

Nie odgrzewajmy “starych kotletow” tylko wzmocnijmy sie nowymi zawodnikami. :smiley:

1 polubienie

Trzeba odłożyć uczucia na bok - nie bądźmy naiwnymi romantykami. Dla piłkarzy klub to miejsce pracy. Tak jak każdy z nas, lubimy nasze miejsce pracy i dobrze nam tam i siedzimy kilka czy kilkanaście lat albo nie i zmieniamy. Ale nawet jak nam dobrze to też patrzymy na rynek - gdzie możemy się dalej rozwijać, odnosić sukcesy czy po prostu - lepiej zarabiać. Dlaczego piłkarze mieli by być inni? Przecież to tacy sami ludzie jak my, z tym, że zarabiają w innych kategoriach finansowych.

Co do Sterlinga - byłby dużym wzmocnieniem kadry i się nie zgodzę, że nie byłoby dla niego miejsca. trzeba tylko mądrą rotacje przyjąć. Sterling, Mo, Jota to gracze bardzo uniwersalni ofensywnie. Mogą grać na skrzydle, w środku i na szpicy. Niemniej, z uwagi na przytoczone wcześniej argumenty finansowe, wątpie, żeby klub go kupił. trzeba pamiętać, że w kolejce do kasy stoi przede wszystkim Mo z nowym kontraktem i bardziej się spodziewam sprzedaży przepłacanych zawodników w styczniu lub latem, żeby zrobić miejsce na podwyżkę + ewentualnie transferu młodego zawodnika za realnie niską tygodniówkę.

BTW - nie wierzą, że MC sprzeda jednego ze swoich lepszych ofensywnych graczy do bezpośredniego rywala o tytuł… Raczej kierunek Hiszpania na wypożyczenie do Barcy.