2 posty zostały scalone z istniejącym tematem: Nowy trener Liverpoolu 2024
Ja jestem trochę jak Klopp, po tym dwumeczu z Benfiką miałem myśli ten piłkarz musi do nas trafić!
Jak się mu trafi jakieś pudło to w głowie od razu pojawia mi się obraz tego dwumeczu i zachodzę w głowę dlaczego?
Ogólnie jak tak myślę, to z tego Lipska są super zawodnicy ale jak dochodzi do transferu do innego klubu…Nkunku, Keita, Laimer, Konate, ile oni łącznie czasu spędzili w gabinetach lekarskich.
Kiedyś chciał, ale Klopp wolał Hendersona.
Ta legenda o Bruno Guimaraesie zaczyna być już śmieszna jak kiedyś opowieści o tym, że dele Ali miał tu przyjść, ale Gerrard uciął sobie drzemkę przez co młody Anglik się rozmyślił
Może i jakieś ziarenko prawdy w tym jest, ale nie ma co traktować takich doniesień zbyt poważnie. Chcieć to se Edwards może wiele rzeczy, a finalnie i tak kończymy zawsze z wyborami drugiej czy trzeciej kategorii. DS z Bournemouth, trener z Feyenoordu. No zobaczymy co z tego będzie. Z jednej strony ludzie mają jakieś alimenty do Kloppa, z którym prawie co sezon walczyliśmy o mistrzostwo, a z drugiej idealizują Edwardsa, który nie miał żadnego wpływu na grę zespołu.
W dupie się niektórym z dobrobytu poprzewracało.
Przecież on kosztował 40 mln i poszedł do Newcastle- jaki drugi wybór xD?
A widzisz gdzieś przygłupie, żebym napisał że Bruno był wyborem drugiej kategorii? xD
Napisałeś, że nie można traktować tych doniesień jako poważne, bo my zawsze bierzemy opcje numer dwa, a ja Ci napisałem, ze Bruno to były “frytki” i poszedł do Newcastle. To nie był Bellingham czy Tchouameni, których chciał Real i kosztował niebotyczną cenę.
Przecież w tamto okienko przyszedł Nunez. Nie było szans na dodatkowy transfer pomocnika za ponad 40 mln zwłaszcza, że w grę wchodziła licytacja z Arabami, a Liverpool miał wtedy 8 czy nawet 9 pomocników z ważnymi kontraktami. Nie było za to problemu z transferem Fabio Carvalho za 5 mln.
Ale startowało Newcastle- projekt niepewny vs my po prawie, że poczwórnej koronie. 40 mln na gościa, który miałby być opcją na lata- to nie jest coś dla nas nieosiągalnego.
Finansowo jest w zasięgu klubu, tylko czy warto wykładać tyle za gracza, który ma 27 lat w tym roku i jest Brazylijczykiem? Pogra 2-3 sezony na topowym poziomie i odetnie mu nogi, jak Fabsowi.
Jak już inwestować w 6 to zdecydowanie ktoś młodszy. Ugarte/Zubimendi, Bruno bardziej pasuje na 8 tak jak Rice w Arsenalu niż na prawdziwą 6, wątpię żebyśmy wyłożyli 100mln na niego.
Biorąc pod uwagę granie Slota i to, że musimy naprawdę znaleźć zawodnika, który na przestrzeni lat zastąpi nam Salaha pod kątem zdobywania goli ale też dodatkowej kreacji pomyślałem o Zirkzee.
Piłkarz troche o profilu Firmino ale zdecydowanie lepszy fizycznie i szybszy. Może to taki “future star”? Warto by nim się zainteresować. Niemiałbym nic przeciwko jakby wskoczył za Nuneza. Bardziej by do nas pasował, a nie kosztowałby pewnie 70-80mln tylko mniej.
Może
Nunez-Zirkzee-Salah w 2024/25?
Jeśli durne Araby znowu przyjdą z ofertą oscylującą między 100-200mln, to w tej trójce jest o egipskiego króla za dużo. Tak jak pisałem w temacie Darwina - Mo jest zbyt epizodyczny ze swoją formą, zwłaszcza jak przychodzi durne AFCON. My potrzebujemy kogoś nawet gorszego w formie, ale równiejszego na przestrzeni całego sezonu. Ktoś, kto nie wystrzela się na początku sezonu i potem będzie cieniował.
Wiem… Mo dalej może nam dać dużo, ale jego wiek i kolejny raz spadek formy pod koniec sezonu pokazały mi, że po prostu musimy myśleć przyszłościowo. Kadry za parę lat już na nim na pewno nie oprzemy.
Zawinąć w folię bąbelkową, okleić taśmą biurową, wpierdzielić do samolotu i Laporcie zrobić dobrze nosem do brzucha!