Rozważania transferowe (dyskusja)

Wydawać by się mogło że te pieniadze z tych transferów pójdą na zaległości jakie Liverpool ma wobec FSG wzgledem zakupu.
Szoboszlai
Mac Allister
Gravenberch
Endo
Razem 172 mln euro
Sprzedaż
Fabinho
Henderson
Razem 60 mnl euro

Liverpool jest winny FSG 112 mln euro.
U amerykanów nie ma nic za darmo.

2 polubienia

Tak, znając FSG było pewne, że nie pójdziemy na powazne zakupy po wydatkach z zeszlego sezonu. Tylko użytkownicy żyjący w oparach absurdu klęczac przed ołtarzykiem ze zdjęciem Henry’ego wierzyli w jakies mityczne 250 mln an wzmocnienia czy, że w tym okienku ściagniemy 4 piłkarzy do pierwszego skladu. Błyskawicznie rozwalamy to co było budowane przez kilka lat. Znowu idziemy w kierunku druzyny, która cieszy się z zakończenia sezonu w top4, bo o walce o mistrza nikt nie pomyśli. Pytanie tylko czy trafi nam sie kolejny Jurgen, który będzie umiał złożyć dobrą drużynę

2 polubienia

Bellingham na 100 mln to inflacja
Wharton za 100 mln, czy Guehi za 80 mln to banieczka

1 polubienie

Zauważ, że nikt za nich tyle nie dal/ nie zaoferował to po prostu pobożne zyczenia CP

@PyrkaLFC ponoć sami za Caicedo 100+ zaoferowaliśmy, więc teoretycznie też go na tyle wyceniliśmy.

Całkowicie się z tobą zgadzam. Dla nas kibiców to bardzo przykra wiadomość/świadomość bo z założenia wypisujemy się z walki o najgorętsze nazwiska jednakże te ceny najbardziej hajpowanych graczy oraz transfery wewnętrzne w PL to jakaś chora abstrakcja. Wygląda jak wojna cenowa wypowiedziana przez arabskie ścierwo. Niby wszyscy się dostosowują ale powiedzcie mi, czy w przeszłości było tak wiele historii o bankructwie/problemach finansowych najbardziej zasłużonych drużyn?
Gdyby nagle gruchnęła informacja o np. poważnych problemach finansowych Manu czy Arsenalu jak parę lat temu w przypadku Barcelony, to ciekawe jakie byłyby głosy na forum.

Kiepski zapewne punkt odniesienia ale najmocniejsze ekipy z Serie A jakoś opierają się szaleństwu cenowemu i regularnie robią biznesy za o wiele mniejsze pieniądze niż by można się spodziewać. Juventus wyłamał się z tego trendu z Ronaldo i jak na tym wyszedł?

@josif
a drużyna spadła na 4te miejsce i utraciła utrzymywaną przez 10 lat hegemonię w lidze

1 polubienie

Po transferze Ronaldo akcje Juventusu wzrosły o 40 procent. xd

No ale Caicedo i Enzo to już biznesy, które doszły do skutku - każdy powyżej stówy, a oni nawet w duecie nie są tyle warci

Może tez dlatego, że zespoły z Serie A inkasuja znacznie mniejsze pieniądze niż np. drużyny z Premier League. Poza tym czy moga żałowac transferu zawodnika, który w 134 meczach strzelił 101 bramek i dołożył 22 asysty? Fakt, pensja zawodnika stała sie dla nich trudna do udźwignięcia dlatego potem się go pozbyli. Poza tym to nie tak, że tylko transfer Ronaldo był drogi - Higuain, De Ligt, Vlahovic to równiez transfery powyżej 80 mln (Melo nie liczę, bo tam poszła kreatywna księgowośc przy wymianie Pjanic-Melo) Osimhen czy Lukaku to równiez drogie transfery powyżej 70 mln.

Ogólnie widać, że ostatnia drużyna z Premier League dostaje więcej hajsu niż kluby z czołówki Serie A. Stąd ta przepaść

Tu już bym polemizował. Połowa ceny za obu już brzmi jak realna kwota.

1 polubienie

No dobra, może trochę wyolbrzymiłem, sęk w tym że wliczająć Nkunku jako zawodnika drugiej linii wydali przeszło 300 mln na sam środek pola (Enzo, Caicedo, Nkunku, Lavia) i zakończyli ligę na 6 miejscu… Jak tu brać na poważnie większość wycen zawodników, przecież oni powinni grać we wszystkich możliwych finałach, a nie bić się o 6 miejsce

Jeszcze prze*ebali Kukuryku Cup z Virgil’s Van Dijk Kinder Garden FC…

Z każdym oknem transferowym utwierdzam się w przekonaniu, że obecna piłka nożna, a zwłaszcza Premier League to w dużej mierze bańka. Niedługo zawodnik pokroju Aarona Lennona będzie miał wyższą cene, niż organizacja lądowania na księżycu. Kiedyś kupowało się zawodników, teraz już zaczyna się kupować kluby, niedługo będzie się kupować całe ligi… zresztą pośrednio już się to dzieje, a szejkowie to sobie nawet Mundial kupili, Superliga nie powstała tylko dlatego, że UEFA posmarowała gdzie trzeba i zrobiła gównoburze. Może rzeczywiście zmierzamy w kierunku uczynienia transferów czymś bardziej okazjonalnym…

A ten Guehi z 50 procentami wygranych pojedynków główkowych ile kosztuje. Gdzieś w okolicach 80 mln euro. Warto dopłacić już do tych pełnych 100 mln. Aldor czekając na busa do wawy na przystanku będzie pokazywał obcym ludziom transfermarkta.

Wiesz, zaoferować to mogę nawet i ja ze 200 milionów, Chelsea natomiast zapłaciła te 100+ i pewnie jeszcze kontrakt dostał taki że do 2040 będzie tam grał

To Bordeaux zostało zdegradowane do trzeciego poziomu rozgrywkowego i nigdy nie było planów, żeby służyło jako akademia dla wielkiego Liverpurzu. To od samego początku miał być osobny podmiot, kupiony w celach zarobkowych - będący dla FSG tym samym czym jest Liverpool i inne kluby, które posiadają.

1 polubienie

No Ty najlepiej wiesz jakie były plany John’a W Henrego, weź tam go jeszcze zapytaj gdzie cygara kupuje

2 polubienia

Wystarczy spojrzeć w jaki sposób prowadzą swoje pozostałe biznesy. Inwestowanie w inny klub w celu rozwijania Liverpoolu, a nie po to, żeby zarobić hajs na kolejnym klubie sportowym nie jest w zgodzie z filozofią biznesu bostonczykow. W dodatku wszystkie doniesienia na temat potencjalnego przejęcia Bordeaux, chociażby od Melissy i Pearce’a, mówiły wprost, że klub miałby funkcjonować niezależnie od Liverpoolu. Ale wiadomo, delulu ziomek z forumka wie lepiej, bo tak sobie ubzdurał w główce xD

„ Any team purchased by FSG would be a standalone entity, having no direct connection to Liverpool, with a desire within the ownership for any club they buy to maintain its independence and identity.”

@PyrkaLFC to ze bardziej opłaci się sprzedać wyróżniającego zawodnika za 70 mln niż oddać za darmo do Liverpoolu. Przeczytaj sobie cytat z artykułu który wstawiłem wyżej. Ja nie wiem czy RB to dobry wyznacznik dla nas, bo przecież to są mega przeciętne kluby. Lipsk nigdy niczego nie wygrał, a Salzburg dominuje jedynie cienką ligę austriacka.

1 polubienie

No ale co stoi na przeszkodzie, żeby obydwa biznesy zarabiały? Do Bordeaux lecą zawodnicy z akademii LFC, łapią minuty, nabierają wartości, Liverpool może ich sprzedać, może ich wziąć z powrotem. Bordeaux ma zawodników, na których nie byłoby ich stać, Liverpool ma pierwszeństwo w podpisywaniu tych graczy, którzy wyróżniają się w Bordeaus - tak chyba właśnie działa Red Bull, właściciele zbierają z obydwu ogródków, a jeszcze w między czasie inwestują w F1

@DarwizzyKing

No to by sprzedali. Przecież pieniędzmi i tak będzie zarządzał by fundusz. Dlaczego FSG miałoby ograniczać możliwości finansowe jakieś swojej inwestycji?

1 polubienie

Nie wiem jak niektórzy moga jeszcze smarowac wazeliną FSG. Panowie pomyslcie gdzie byśmy byli gdyby za kazdym razem nie braklo tych 2 transferów.? Gdyby zamiast hehe biegal jakis kot.
Wiadoma wypadkowa kontuzji i spadku formy. Sklad byl świetny, brakowalo zawsze tego jednego elementu. Chyba, ze ktos sie zadowolił tym jednym mistrzostwem i jedna LM. Przespalismy czas Jurgena. Przespimy i Salaha, VVD oraz Trenta. Zawsze brakowalo tego wsparcia. Tego jednego ogranego zawodnika w okienku transferowym zeby w pelni wykorzystać potencjal reszty. A teraz czytam, ze pracownity sierpien bo jest jeszcze 6 graczy to opchnięcie. Dramat i zwyczajne zniechęcenie. Az zalozylem konto zeby czasem napisać. Zwyczajnie tylko czytalem, ale teraz juz poprostu nie da sie siedziec cicho. Kibicuje 24 lata i oby jeszcze zaswiecilo slonce po burzy. YNWA

14 polubień

Śmieszne jak co chwila zmienia się narracja by bronić tych dziadersow. Teraz będziemy czytać, że to nie FSG takie złe, tylko cała piłka jest zepsuta i w ogóle chore ceny więc brawo FSG, że postanowili nic nie wydawać xD

7 polubień

Ale to będzie pojazd po byłych pracownikach klubu :slight_smile:

2 polubienia