Rozważania transferowe (dyskusja)

Tak, to prawda ale nie zmienia to faktu, że Jarrell siedział obrażony cała drugą połowę.
Na treningach w tym tygodniu Arne widzi, że chłopiec nadal naburmuszony to mówi mu, że w weekend nie ma go w składzie i ma poprawić swoje podejście do obowiązków. Do mediów idzie info o drobnej kontuzji, żeby nie robić szumu :slight_smile:

jak 21 latek chodzi obrazony na treningu, bo go zmienili, to raczej dobrze nie rokuje na przyszłość. Salah moze siedzial na ławce obrazony, ale założę się, że na treningu zasuwał na maksa.
Więc dla mnie to są spekulacje wyssane z palca, a jak nie to bez poprawy podejscie daleko nie zajdzie.

2 polubienia

8 dni
Tyle zostało by:

  • sprzedać Gomeza, Tsimiego i wypożyczyć Stefana.
  • utrzymywać ubitą pianę z Mama i na koniec nie dopiąć transakcji z uwagi na papierologię
  • napisać artykuły o tym jak kapitalnie sprzedaliśmy nierokujących zawodników i jak kapitalne możliwośći otworzyły się na rynku transferowym i ile budżetu na tygodniówki dla VvD, Mo i TAA
  • przesłać ww. artykuły do SP i spółki aby publikowali.
  • kazać Slotowi powiedzieć, że ma mocną kadrę a praca w mniejszej grupie pozwala tym lepiej zarządzić
  • zacząć pisać artykuły o kulisachg niedoszłych transferów:
  1. Zubi - daliśmy mu świetną tygodniówkę, zaangażowaliśmy Xabiego, obiecaliśmy numer Xabiego a ten nas zwodził przez cały czas po to, żeby wynegocjować wyższą tygodniówkę
  2. Yoro - sądowaliśmy ale nie chcieliśmy się licytować z ManU
  3. Gordon - klub był gotowy na deal z Gomezem a nawet zapłacić 100 mln ale złe NUFC olało
  4. Chcieliśmy Gundo ale ten wierny był ManC
  5. W ostatnich dniach okienka złożyliśmy ofertę 250 mln za Tcuameniego ale ten wolał Real
  • zacząć wymyślać strategię uzasadniającą brak nowych kontraktó dla VvD, TAA i MO…
3 polubienia


Panowie powazne wzmocnienia nadchodza

3 polubienia

Nie. Ja uważam cały czas, że jeżeli nie możemy kupić tam nikogo o poziomie bruno g czy Tonaliego to Slot powinien spróbować zagrać tam Trentem, który sam mówił, ze by tam chciał grać. To też może być karta przetargowa pod nowy kontrakt. Na PO można spróbować Bradleyem plus kupić kogoś z doświadczeniem jako jego backup. Ale to jest ekonomiczna opcja. Ale z drugiej strony jeżeli nie są pewni, że chce dalej grać w Liverpoolu to nie ma sensu zmieniać czegoś na jeden sezon.

Problem w tym wszystkim jest taki, że my nie kupujemy… Sprzedajemy i sprzedajemy a nie ma zastępców. Jeśli wierzyć Slotowi to Jarell ma kontuzję. Już. Co w przypadku braku Joe oznaczałoby, że mamy 2 stoperów na następny mecz (Nata nie liczę…). To jest absurd.

Chyba, że my chcemy wyczyścić skłąd a za chwilę ogłosimy zakup Porto czy innej Benfici i sprowadzimy 3-4 zawodników stamtąd za śmieszne pieniądze.

Przestałem na jakiś czas śledzić rynek transferowy, teraz sprawdzam co się podziało i okazuje się, że klub zarobił juz 70 mln na sprzedaży zawodników, do tego zwolniły się tygodniówki Thiago i Matipa, a dalej nie ma żadnych transferów przychodzących. Ja nie wiem co oni tam mają w głowie. Teoretycznie to powinny się znaleźć pieniądze na ściągnięcie dowolnego piłkarza, po co zawodnicy są sprzedawani jeżeli nie ma planu nikogo kupować? Wygląda to naprawdę tak, że pieniądze są zbierane na dywidendę dla Henrego.

Nie tyle dywidendę ale spłatę pożyczek. Spłacamy nadal Kirby no i teraz dochodzi jeszcze mowa Trybuna (poprzednia chyba już spłaciliśmy).

2 polubienia

A Zubimendiego negocjowali, bo dobrze wiedzieli, że transfer upadnie i kibice będą siedzieli cicho. [tak jak tchou, caicedo i kogoś tam jeszcze] :rofl:

Zmienił się sztab i trener. Czy ktoś w ogóle sie tutaj zastanawia jak duże zmiany w tak krótkim czasie zaszły w Liverpoolu czy nadal ludzie tkwią w systemie, gdzie Klopp ze Schmaddke rozdawali karty. Dodatkowo wiele filarów za chwilę nie będzie w klubie i ten Liverpool Kloppa, który znamy praktycznie odejdzie w niebyt. Ludzie dajcie im pracować, a nie krzyczycie, żeby ich wywalić po 3 miesiącach. Praktycznie zawsze kiedy zmienia się trener to zachodzą spore zmiany, a tutaj zmienił się również cały zarząd.

Nie no spoko, jakoś w innych klubach przy zmianach nowi trenerzy dostają wsparcie, tylko w LFC nie. Według twojej logiki mamy spisać sezon na straty, bo zmiany. Fajnie. Szkoda tylko, że widząc ten pierdolnik Salah, VVD i TAA odejdą za rok za darmo i wtedy to dopiero będzie katastrofa. Ale są zmiany, jest wymówka by nie wzmacniać składu, albo kupić bramkarza który jest najpilniejszą potrzebą xd.

10 polubień

Co to znaczy, że nie możemy kupić? Wszyscy jakoś mogą tylko “biednemu” Liverpoolowi wiatr w oczy. Oni i by chcieli kupić ale jak będzie okazja, za śmieszne pieniądze, niski kontrakt, młodego, jednocześnie ogranego z potencjałem bez granić. Odnoszę wrażenie, że większość tych żałosnych prób ma stworzyć pozory działania. Każdy kibic wymieni dobrych defensywnych pomocników z umiejętnością rozegrania. Liverpool obecnie jest w 5 najbardziej wartościowych klubów. Gra tu jest prestiżowa i nie ma żadnego tłumaczenia z braku wzmocnień szczególnie po tym jak 70 baniek zarobili na transferach. “Rzymianie” nie chcą wydać.

Chyba nie zrozumiałeś albo nie przeczytałeś mojego posta wystarczająco dokładnie. Napisałem, że potrzeba czasu, bo zmienił się trener i zarząd, a nie tylko trener. Spłyciłeś temat pod swoją tezę co oczywiście całkowicie zmieniło sens mojej wypowiedzi. Nie życzę sobie tego następnym razem albo nie będziemy dyskutować.

Jeremie Frimpong i Trent do środka. Na papierze brzmi ciekawie. W realu wolałbym nie przekonywać się jak to działa na boisku :sweat_smile:

@lfc257 ocenimy niebawem to okienko. Narazie głęboki oddech i zachowajmy spokój. Bez wzmocnień oddajemy sezon niejako walkowerem

No właśnie. Thiago był w czołówce najlepiej opłacanych w zespole. Zwolniła się pokaźna suma. Sprzedaliśmy też Carvahlo i van der Berga. Brighton może wydać 40 mln a my dalej nic…

Spokojnie, jeszcze jest dużo czasu na wzmocnienia. Edwards jeszcze uciszy hejterków.

4 polubienia

Masz rację że zmienił się dział transferowy jako tako. Zmienił się również trener. To dużo. Dlatego nikt tu cudów nie oczekiwał. Jednak specjalnie działania te było zrobione znacząco wcześniej aby mieli oni czas przyjrzeć się potrzeba i odpowiednio zareagować. Dodatkowo slot został ponoć świetnie wyselekcjonowany (w co akurat nie wątpię) aby pasował do naszego stylu. Jeśli zostal bardzo dobrze prześwietlony to nasz dział scoutingu, analiz i transferowy powinnien dawano wiedzieć że potrzebujemy 6 która zarówno zabezpieczy nam tyły tak i nada płynności w grze ofensywnej. Nawet jeśli uznamy że zarząd uznał że Graven się do tego nadaje to i tak to za mało, Endo nie jest w tym systemie ceniony a bajcetic słusznie jest wysyłany na wypożyczenie aby złapać minuty i się rozwijać(imo słusznie). To chyba nie jest trudne żeby uznać że na tym polu jest to olbrzymia porażka działu transferowego.
Jestem w stanie zrozumieć że mogli potrzebować czasu na ocenę przydatności gomeza czy diaza w tym stylu, ale nie załatanie takiej dziury to olbrzymi błąd.
Dodatkowo po sprzedaży seppa o której przypuszczam wiedzieli już od jakiegoś czasu i chęci odejścia gomeza o której wiedzieli już od jakiegoś czasu powstał kolejny krater na środku defensywy. I znowu nie posiadanie żadnej opcji będzie pokazem totalnie zmarnowanych kilku miesięcy ich pracy.
Jeżeli dodamy brak podpisania kontraktu z najlepszymi zawodnikami otrzymamy obraz nędzy i rozpaczy i drogę do przeciętności. Na większość z tych rzeczy nie ma usprawiedliwienia, a czasu wbrew pozorom nie było aż tak mało jak nam się tu próbuje wmówić. Okoliczności też nie były wyjątkowe.

1 polubienie

Przepraszam, ale jakiej pracy? Jeśli przez ten tydzień nic się nie zmieni to możemy wszyscy tu się zgodzić, że Hughes, Edwards i wszyscy, którzy przyszli te kilka miesięcy temu są pasożytami biorącymi pieniądze za NIC. Bycie odpowiedzialnym za transfery Liverpoolu, gdy właścicielem jest FSG to wymarzona “praca”, każdemu takiej życzyć. Edwards wziął sobie bezużytecznego kolegę, który nie ma pojęcia jak to jest pracować w wielkim klubie i widzimy jak jest. Transferów nie ma, kontraktów przedłużonych z gwiazdami nie ma, kadra szczuplejsza niż ta z ubiegłego sezonu, która z jednym z najlepszych trenerów w historii Premier League osiągnęła 82 punkty, czyli o przynajmniej 10 punktów za mało, żeby powalczyć o tytuł. Ale są za to na pewno pieniążki przelewane na konta Rysia i Michałka :slight_smile:

1 polubienie

Nie no, nie rób kuwwy z logiki. Sprzedają po mistrzowsku, a że w tym klubie mało się kupuje, bo right playerów to jest na palcach jednej ręki znaleźć, to nie ich wina. :thinking:

Co rozumiesz pisząc po mistrzowsku?
Bo nie sądzę że ceny za piłkarzy są jakieś wysokie. Ani że sprzedaja ogórków. Ot solidnych z potencjałem graczy już takich którzy się pokazali w ligach dobrych za dobrą cenę.

4 polubienia