Rozważania transferowe (dyskusja)

2 polubienia

Mam nadzieję, że jedynym powodem tych rozmów jest chęć włączenia Keity w transakcję Bellinghama.

1 polubienie

W takim wypadku do transakcji Bellinghama musiałoby dojść w styczniu, bo w przyszłe lato Keita będzie już bez kontraktu. Gwinejczyk, mając pół roku kontraktu, raczej nie zechce pchać się w nowe umowy, które nie dają mu gwarancji gry. Znaczącej podwyżki w LFC też nie dostanie. Przejście Keity do innego klubu bez kwoty transferowej, to dla niego złoty deal, bo dzięki temu może liczyć na znacznie większą pensję u nowego pracodawcy.

BVB, robiąc deal z LFC w styczniu, też mogłoby uniknąć licytacji o Keitę na wysokość kontraktu z innymi klubami. LFC gwarantuje Borussi Keitę, BVB gwarantuje LFC Bellinghama, pozostawiając go w BVB do końca sezonu. Styczeń to dobra okazja dla obu stron.

6 polubień

Pytanie na ile prawdziwe są doniesienia o tak poważnym zainteresowaniu Keitą przez BVB. Kolejna kwestia to czy Borussi tak naprawdę opłaca się dogadywać z LFC już zimą w sprawie Jude’a. Latem zapewne będzie więcej chętnych na młodego Anglika, co Niemcy będa mogli wykorzystać żądając wyższej kwoty odstępnego od zainteresowanych (chyba, że Bellingham ma jakąs klauzulę), a o Keitę nie wiem czy BVB musi się jakoś mocno martwić. Po pierwsze Keita to nie jest jakiś top pomocników, więc znalezienie kogoś o podobnym profilu nie będzie dla BVB zbyt uciążliwe. Po drugie, jeśli Gwinejczyk chce odbudować swoją karierę to zapewne pójdzie na teren, w którym prezentował się dobrze- Bundesliga, a tam ciężko znaleźć lepszą ekipę która będzie mu gwarantowała minuty na boisku niż drużyna z Dortmundu. Wybranie innej ligi (np. francuska czy hiszpańska) to ryzyko dla Naby’ego, że znów mu tam nie pójdzie i po kolejnej nieudanej przygodzie zleci na peryferia futbolu.

Oczywiście mam nadzieję, że dogadamy się z Borussią zima i zaklepiemy sobie Bellinghama już od stycznia lub najdalej od lipca, ale sądzę, że my będziemy wielokrotnie bardziej zdeterminowani do przyklepania takiego dealu niż Niemcy

Mnie dziwi, że BVB ostrzy sobie zęby na Naby’ego, to w sumie wielka niewiadoma sportowo-medyczna. Może wiedząc, że BVB chce Keitę postaramy się albo przedłużyć jego umowę (ryzyko takie, że BVB się rozmyśli, a my zostaniemy z Keitą jak kiedyś obawiał się Himilsbach z angielskim), albo zbić cenę za Jude’a odstępując od przedłużenia Keity.

1 polubienie

Przedłużenie umowy z piłkarzem tylko po to, żeby włączyć go do transakcji to byłoby mistrzostwo świata. Jednocześnie zawodnik, który by na to przystał byłby naprawdę ciężkim idiotą

5 polubień

Dlatego jeśli BVB rzeczywiście wykazuje zainteresowanie Keitą, styczeń jest najlepszą i ostatnią okazją na dobry deal dla LFC.

1 polubienie

Dokładnie. Czytałem rano forum i w zasadzie wyjąłeś mi to z ust.

Bardzo wątpliwe, że agent Keity nie orientuje się w spekulacjach odnoszących się do reprezentowanego przez niego zawodnika i dowiadując się, że Liverpool jest głównie zainteresowany wymianą Keita ↔ Bellingham + dopłata zdecydowanie powinien odradzać Nabyemu przedłużenie kontraktu.

Z drugiej strony jeśli LFC byłby w stanie dopiąć transfer Jude’a na takich zasadach już w styczniu, to byłby to rewelacyjny deal. Wówczas przedłużenie umowy z Keitą miałoby ogromne znaczenie. Co nie znaczy, że nie byłaby to hazardowa zagrywka okraszona sporym ryzykiem.

Trochę nie chce mi się wierzyć, że te sensacyjne doniesienia są bliskie prawdy.

1 polubienie

Słowo klucz - prowizje. Jeśli agent zgarnie jedną prowizję od LFC za przedłużenie umowy, a za chwilę następną za transfer Keity, to cyferki na kalkulatorze mogą być bardziej kuszące niż racjonalne doradztwo klientowi.

No okay, agent może dbać bardziej o swój interes i być nastawiony na podwójny zysk, ale to nie znaczy, że Keita jest jakimś półgłówkiem i sam nie wiedziałby w co się pakuje.

Poza tym sam agent powinien wiedzieć, że nie dbając o interest Keity może stracić klienta, więc nie wiem, czy taka pazerność by mu się opłaciła.

Tym bardziej, że transfer Jude’a do LFC nie jest w żaden sposób zagwarantowany czy to za gotówkę, na raty, czy przy Keicie wliczonym w transakcję.

Moim zdaniem to jest zwykły clickbait od Bilda o ile info w ogóle wyszło od nich.

Nie mniej jednak wszystko wskazuje na to, że Liverpool podejmie się sprowadzenia jakiegoś pomocnika podczas zimowego okienka. Nie udało się w ostatni tydzień lata, ale oferta za Valverde pokazała, że pieniądze na transfer są. Gdyby doszło do wymiany Keity na Jude z dopłatą ok 120 mln funtów to chyba wszystkie strony byłyby zadowolone.

Bayern zalicza największy kryzys od wielu lat. Jeśli nie zacznie nagle wygrywać seryjnie spotkań, to nie ma szans, żeby BvB puściła Bellinghama. Dla nich być może otwiera się właśnie szansa na mistrzostwo, która zdarza się raz na dekadę, a i nie wiem czy sam Jude nie wolałby grać o mistrzostwo Niemiec niż walczyć o top 4 z LFC xD

Bellingham zimą sam w sobie jest praktycznie nierealny, a w obecnych warunkach w Bundeslidze to już w ogóle chyba nie ma tematu.

Ale po jaką cholere Keita miałby wchodzic w skład jakiejkolwiek wymiany, skoro w lecie kończy mu sie kontrakt i można go brac za darmo.
A o Bellinghama w lecie będzie licytacja z udziałem najbogatszych klubów świata, wiec Borussia nie ma żadnego interesu w tym żeby pozbyc sie go w zimie

1 polubienie

Też tego nie rozumiem, gość przesiedzi w gabinetach lekarskich do stycznia i oficjalne rozmowy będzie mógł toczyć ze wszystkimi innymi klubami. Też z BVB, na korzystnych dla siebie warunkach.Myslenie inaczej jest naiwne.On w dupę Liverpoolowi nie będzie wchodził, żeby wielki angielski zespół zarobił na sprzedaży bo tak myślą kibice. Dla mnie, ten kto nie podpisuje przed ostatnim rokiem,jest skreślony. On już zapewne przez agenta potajemnie szuka nowego zespołu a teraz jedynie podbija stawkę.

Naby i jego menago byliby w moim odczuciu idiotami gdyby podpisali nowy kontrakt u nas.
Przyczyna jest prosta moim zdaniem:Gwinejczykowi konczy sie umowa a wiec bedzie mogl wymagac od nowego pracodawcy gratyfikacji w postaci premii za podpis a tego u nas nie bedzie.
Ponadto on juz sam chyba wie,ze PL to nie jego bajka.

Z drugiej strony niech FSG sie nie ludzi,ze w razie przedluzenie z nim kontraktu(uchowaj Boze!) ktos w lecie go od nas odkupi za “gruby hajs”-to jest utopijne myslenie.

Konkluzja:pozegnac i zapomniec mimo ze w sumie patrzac finansowo bedzie to strata.

":yellow_circle: Liverpool i Borussia Dortmund w styczniu mogą dojść do porozumienia w sprawie transferu Jude’a Bellinghama. Do niemieckiego klubu w ramach rozliczenia miałby trafić Naby Keita.

  • BILD"

Znalezione na Facebooku, ale niemieckiego nie znam więc ciężko mi się po Bildzie poruszać.

9 polubień

Bild podaje, że Keita jest głównym celem transferowym BVB na lato (wciąż mnie to dziwi), więc kto wie, czy się nie dogadamy już zimą.

2 polubienia
1 polubienie

Kto to jest? Oho kolejna walka z Perezem