Ostatnio Ivan Toney zapytany o to, czy gdyby miał do wyboru być “main man” w Leeds, albo transfer do Liverpoolu, ale nie jako “main man” odpowiedział w stylu, że jest kibicem Liverpoolu i zrobiłby co w jego mocy, żeby trafić do Liverpoolu i zostać “main man”. Szczerze mówiąc, gdybyśmy sięgnęli po Toneya, to uważam, że byłby to dobry ruch. Było pewne ryzyko związane z hypem spowodowanym pobieciem rekordu trafień w Championship oraz wątpliwościami czy poradzi sobie w BPL - moim zdaniem radzi sobie całkiem spoko. Ok może 2 bramki i 2 asysty w 10 meczach to nie jest jakiś powalający wynik, chociaż bardzo podoba mi się gra tego zawdonika. Szybki, silny, dobry technicznie, pracuje w defensywie i w ofensywie. Potrafi zagrać tyłem do bramki i również radzi sobie w powietrzu. Gdybyśmy mieli kupować kogoś do przodu to chyba Toneya preferowałbym najbardziej. Jimenez jest prze grajek, ale raczej nie kupimy napastnika w okolicach 30 r. ż., tym bardziej, że Raul jest po ciężkiej kontuzji. Raphinia też dobry piłkarz, chociaż nie wiem czy nie jest to zawodnik profilem przypominający Elliota, a rozwój Anglika powinien miec moim zdaniem wysoki priorytet u nas w klubie. Jovic? Takich grajków nam tu nie potrzeba.
@Down
A to jest ciekawe z tymi próbami pressingu. Było widać w spotkaniu z nami, że gość ma łeb na karku, dogranie głową do wychodzącego na czystą pozycje skrzydłowego, asysta przez trącenie piłki piętą. Fajnie gra. Ciekawe na ile go Brentford wycenia
Według mnie Toney, by się u nas sprawdził i nawet pasuje jeżeli chodzi o odmłodzenie kadry (25 lat) . Jak jest zauważone wyżej dużo pracuje na boisku, jest silny i bardzo dobrze gra w powietrzu, co przy dośrodkowaniach Trenta i Tsimikasa (Robbo ostatnio kiepsko wrzuca) mogłoby dać przyzwoite liczby. Poza tym w systemie Kloppa Firmino też nie ma niesamowitych liczb, a raczej chodzi o pracę na boisku.
Co do ceny Watkinsa sprzedali za 34 mln euro, Benrahme za 23 mln, a było to w championship, więc podejrzewam, że za Toneya chcieliby z 40-50 mln euro.
Firminho też nie daje nie wiadomo jakich liczb, a jednak jest istotnym zawodnikiem dla The Reds, z Toneyem mogłoby być podobnie, na plus wiek. Brakuje nam wariantów z przodu, jedyną opcją w zasadzie jest Jota za Mane/Firminho.
Nie wiem o czym mówisz. Firmino od kiedy jest w Liverpoolu daje co sezon “double-double” praktycznie. Jak to nie są liczby, to ja już nie wiem xD. Ja rozumiem, że Firmino ma swój słaby okres i stał się trochę takim chłopcem do bicia, ale bądźmy poważni.
15/16- 11 goli, 11 asyst
16/17- 11 goli, 11 asyst
17/18- 25 goli, 15 asyst
18/19- 16 goli, 8 asyst
19/20- 10 goli, 12 asyst
20/21- 9 goli, 7 asyst
W tym sezonie dał już 6 goli i asystę.
Ja akurat Bobby’ego nie krytykuje, niezaleznie od skuteczności. Firmino nie ma regularności Salaha - strzeli hat-tricka i potem kilka meczów gdzie irytuje marnowaniem okazji, natomiast nie zmienia to faktu, że jest ważnym graczem pracującym na innych, trochę taki napastnik od czarnej roboty.
Podobno City na niego poluje.
Liczby ma dobre i do tego kolejny sezon trzyma podobne średnie. Chętnie bym go u nas widział, zwłaszcza że to może być zawodnik na lata biorąc pod uwagę wiek. W przeciwieństwie do Wernera czy Jovicia strzela w Serie A, więc trudniejsza liga od Bundesligi.
Oczywiście miałem na myśli Karima Adeyemiego. Gosc ma 19 lat i zapowiada się na kolejnego po Haalandzie i Dace zdolnego napastnika. Jeżeli koszt bylby na poziomie 20-30 milionow to bym brał, bo to serio nie jest jakas wygórowana cena.
Ten Vlahović mnie przekonuje do siebie, widziałem jakieś migawki, fajny zawodnik, ostatnio chyba nawet trzy bramki strzelił, z chęcią widziałbym go u nas.
Jeżeli Liverpool chcę na stałe pozostać wśród najlepszych no to bez sprzecznie powinien co jakiś czas zapolować na najbardziej pożądane kąski. A Vlahović takim właśnie się wydaje być. Czy to Vlahović czy Adeyemi czy … Mbappe czy Haaland, Liverpool powinien był zrobić wszystko co w jego mocy aby jeden z nich od przyszłgo sezon biegał z livebirdem na piersi.
To, że FSG nie wyda na niego 60 milionów, a tyle chce Fiorentina, pamietajcie że klub rozpoczął rozbudowe trybuny i włąściciele mają nową wymówke do braku transferów na następne kilka lat, na nic dużego bym sie nie nastawiał
Co? Od kiedy niby? Jedyne w czym Serie A jest trudniejsza od Bundesligi to chyba sędziowanie…
Milik od Bundesligi się odbił, poszedł do Serie A i nagle topowy napastnik. Piątek we Włoszech strzelał co chwilę aż miło, przyszedł do Bundesligi i ta go brutalnie zweryfikowała. W Serie A to nawet Kownacki potrafił od czasu do czasu strzelić, a gość jest za słaby nawet na 2 bundesligę.
Porównaj sobie liczby w ilości zdobywanych goli w tych ligach. W Serie A, pierwsze 5 zespołów w poprzednim sezonie.
Inter 89
Milan 74
Atalanta (!) 90
Juve 77
Napoli 86
Tymczasem w Bundeslidze Bayern zdobył 99 goli, trzecia Borussia 75, a potem… nikt nawet nie przekroczył liczby 70! Drugi Lipsk zdobył tylko 60, czwarty Wolfsburg 61. Różnica jest kolosalna. Wygląda to tak:
Bayern 99
Lipsk 60
Borussia 75
Wolfsburg 61
W Serie A, NAJGORSZY zespół, Parma z ostatniego miejsca, zdobył 39 bramek. Tymczasem w Bundeslidze ostatni zespół uzbierał jedynie 25 trafień. Porównajmy na przykład miejsce 13 czyli Fiorentinę gdzie gra Vlahović - 47 goli, z 13 w Niemczech Augsburgiem z 36 golami.
Ja jestem przeciwny transferom z Włoch. Na własnej skórze mogliśmy się już parę razy przekonać, że jakoś nie potrafią się ci zawodnicy u nas odnaleźć. Balotelli to kompletny niewypał. Wcześniej był jeszcze przecież Borini. Vlahović tylko jeśli będzie mega promocyjna cena jakieś 35-40 milionów. Wtedy ze względu na wiek można spróbować. Inaczej nie ma sensu się o niego zabijać, zwłaszcza, że interesuje się nim City i od ręki pewnie wyłozą 60 milionów.