Rozważania transferowe (dyskusja)

Screenshot 2023-03-01 at 11-08-44 Anfield Edition na Twitterze

Kamada fajna opcja, gość robi robotę w tym Eintrachcie.

Ma iść do Borussi w miejsce Bellinghama.

2 polubienia

20 latek, co zagrał kilka meczy w kolumbijskiej lidze :smiley: widzę renomowanych grajków nam “dziennikarze” znajdują :smiley:

Od tych “obserwowań” można dostać oczopląsu :slight_smile: Liverpool chce stworzyć nowe dwie jedenastki na nowy sezon ? :wink:

1 polubienie

pozazdrościliśmy City :slight_smile:

Screenshot 2023-03-01 at 19-04-49 Anfield Edition na Twitterze

Według Bilda Kone będzie latem kosztował 26m £.

Z Southampton fajną opcją byłby Bella-Kotchap.

W temacie środka pola, myślę, że ciekawą opcją byłby Gabriel Veiga z Celty Vigo. Nie jako gracz pierwszoplanowy, ale jako zmiennik ok.

Przydałby się taki Kostas na prawą stronę, wydaje mi się że idealnym rozwiązaniem byłby transfer któregoś z dwójki grającej w Southampton w razie ich spadku. Livramento i Walker-Peters, obaj idealni na zastępcę TAA, cena w razie spadku powinna być nie wygórowana. Poza tym mamy dobre wspomnienia z kupowania u spadkowiczów

1 polubienie

Livramento ma zerwane wiezadla krzyzowe, nie wiadomo kiedy wroci i w jakiej formie

1 polubienie

O kurde nie wiedziałem, to i drugiego będzie ciężej wyciągnąć

No na Southampton warto mieć oko w przypadku ewentualnego spadku jest kilka ciekawych nazwisk.
Tak jak mówisz Bella-Kotchap spoko opcja za Matipa nawet pochodzenie się zgadza, ale najbardziej oko przykuwa Romeo Lavia defensywny pomocnik podobno już Man Utd i Chelsea są zainteresowane
A może James Ward Prowse chociaż ten chyba nie opuści Soton
Od świętych wyciągaliśmy już nie raz kozak nazwiska(Lallana, Mane, van Dijk)

1 polubienie

Z Soton’ to trzeba hurtem brać, jak co kilka sezonów :slight_smile:

@Loku64 Milner i tak już zarabia grosze.

Hendo + Matip = 240 000

3 polubienia

teraz pora na Milliego, Matipa i życzeniowo kapitana :smiley:
@Lucass nie takie grosze, a też zajmuje miejsce w składzie, wtedy juz nie będzie argumentu, że mamy x pomocnikow tylko x-1 :smiley:

Szkoda, że za darmo. Bobby jest ikoną ale niestety powinien odejść za jakieś pieniądze rok temu.

Oczywiście powód znany - nie było zastępstwa i ryzyko za duże.

Przy omawianiu Josko Gvardiola jest wiele oczywistych problemów, o których się nie mówi. Tak wiele, że prawdopodobnie można by otworzyć zoo, aby pomieścić je wszystkie. To tylko pół żartem. Zajmiemy się nimi trochę później w tym kawałku.[1]

Gvardiol to gracz wielkiego formatu. Zaimponował na Mistrzostwach Świata, gdy Chorwacja zajęła nieprawdopodobne trzecie miejsce. Zdobył bramkę w niedawnym remisie 1-1 RB Lipsk z Manchesterem City w Lidze Mistrzów, kiedy wiele osób oglądało mecz, aby zobaczyć jak poradzi sobie z Erlingiem Haalandem i przyjaciółmi.

FotMob przyznał mu ocenę 8.1 - najlepszą w drużynie RB Lipsk. Fakt, że strzelił bramkę wyrównującą, wygrał wszystkie pojedynki i odzyskał 11 piłek, prawdopodobnie przyczynił się do tej końcowej oceny. Warto jednak zauważyć, że wygrał tylko 33% swoich pojedynków po ziemi i tylko 24% swoich pojedynków powietrznych. Był również nieco zbyt agresywny przy otwarciu meczu przez City, kiedy to popędził do pressingu Ilkaya Gundogana. Riyad Mahrez wykorzystał przestrzeń pozostawioną przez środkowego obrońcę i strzelił do bramki.

To nie była jego wina, ale nie okrył się chwałą i to jest coś w rodzaju tematu, jeśli chodzi o 21-latka. W tym sezonie, kiedy grał jako lewy środkowy obrońca w czwórce, jego błędy w defensywie były nieco bardziej widoczne.

Podczas gdy w poprzednich kampaniach był używany w trójce lub jako obrońca z dodatkową osłoną, teraz jest nieco bardziej wystawiony, a to z kolei naraża Die Roten Bullen. Najwyraźniej Marco Rose uważa, że plusy przewyższają minusy używania Gvardiola jako jednego z dwóch środkowych obrońców, więc chętnie podejmie ryzyko, ponieważ nagroda jest tego warta.

Poniżej jednak kilka przykładów tego, o czym mówię.

Gvardiol jest zaznaczony na powyższym zdjęciu. Początkowo obserwuje on Jacoba Bruuna Larsena, gdy gra toczy się po lewej stronie Hoffenheim.

Larsen przestaje groźnie atakować pole karne, a zamiast tego kieruje swój bieg w stronę przestrzeni przed Willi Orbanem, partnerem Gvardiola na pozycji centra-backa. W tym momencie Chorwat powinien krzyknąć do Orbana, aby ten był świadomy ruchu i potencjalnego podania do nogi. Gvardiol powinien wtedy ustawić się tak, aby osłaniać człowieka ustawionego między nim a Orbanem, a jednocześnie mieć świadomość, że za nim biegnie Rutter.

Nie mówię, że powinien kryć dwóch zawodników na raz, ale jeśli jest odpowiednio ustawiony, to jest duża szansa, że może odeprzeć któregoś z nich, w zależności od tego, do której strefy dotrze cross.

Gvardiol jednak tego nie robi. Zamiast tego przechodzi na drugą stronę, próbując zbliżyć się do Larsena, co otwiera całą lewą stronę obrony. Człowiek stojący za Orbanem może swobodnie zaatakować tę przestrzeń, podobnie jak Rutter, strzelec bramki.

David Raum również został złapany na pięcie przy tym golu, ale zapał Gvardiola do przewidywania prowadzi do tego, że skupia się on wyłącznie na człowieku, a nie na tym, jak przebiega gra.

To samo dzieje się tutaj. RB Leipzig nie będzie się tym przejmować, w tym momencie prowadzą 4-0. Ale kiedy Schalke przejmuje posiadanie, Gvardiol oczekuje, że piłka zostanie zagrana do środka, aby napastnik mógł się do niej przyczepić. Cofnął się więc w stronę własnej bramki i ani razu nie sprawdził, dokąd zmierza zawodnik znajdujący się za nim.

Znajdujemy się w takiej sytuacji. Gvardiol przesadził z zaangażowaniem, nie rozglądając się podczas biegu, co otworzyło Schalke możliwość łatwego podania do środka. Środkowy obrońca próbuje to nadrobić, agresywnie szukając zamknięcia człowieka, nie zdając sobie sprawy, że kolega z drużyny, który go kryje, właśnie to robi.

Dochodzi do zamieszania i zawodnik Schalke jest w stanie uwolnić się i wejść w pole karne, a następnie strzelić obok bramkarza.

Zostanie to źle odebrane, ale w niektórych momentach w jego grze można dostrzec nutkę Dejana Lovrena. Mam nadzieję, że to tylko brak doświadczenia Gvardiola, połączony z młodzieńczą żywiołowością i chęcią zwycięstwa. Musi po prostu wiedzieć, kiedy wybierać swoje pojedynki, a jednocześnie być dużo bardziej świadomym otoczenia, a to przychodzi z wiekiem.

Teraz, słonie w pokoju.

Gvardiol jest mierzącym 185 cm środkowym obrońcą, który nie jest dobry w powietrzu. Wygrywa około 60% swoich pojedynków powietrznych w Bundeslidze i zawsze jest spadek w tym zakresie, kiedy zawodnicy przenoszą się z Niemiec do Anglii. Ibou Konate, na przykład, wygrał 80% swoich pojedynków powietrznych w RB Leipzig i wygrał 64% w Premier League. Ozan Kabak wygrywał 79% swoich pojedynków powietrznych w Schalke, ale ta średnia spadła do 56% w Liverpoolu i 44% w Norwich City. W tym sezonie powrócił do 62% z Hoffenheim.

Jest lewym środkowym obrońcą, czyli pozycją, która w przewidywalnym czasie należy do Virgila van Dijka. Potrzebujemy pokrycia, ale nie jestem pewien, czy potencjalne podpisanie rekordu klubowego mieści się w tej kategorii. Gvardiol ma klauzulę zwolnienia w wysokości 95 milionów funtów, która uaktywnia się w 2024 roku i nie sądzę, aby Lipsk był skłonny sprzedać go za mniej. Jeśli jesteś zainteresowany Gvardiolem, będziesz musiał zapłacić duże pieniądze.

Na Twitterze Liverpoolu panuje przekonanie, że 21-latek może być kluczową częścią w dalszej ewolucji tego sezonu. Jeśli zostanie ustawiony na lewej obronie, będzie mógł zejść do środka i stworzyć trójkę, co pozwoli Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi na nieco więcej swobody w ataku.

Sprzedajesz więc Kostasa Tsimikasa i przeznaczasz tę kwotę na fundusz Gvardiol. I choć widzę w tym logikę, to wszystko jest trochę jak z Football Managera, prawda? W teorii ma to mnóstwo sensu, profil działa, a dynamika, przynajmniej na papierze, byłaby dobrze zrównoważona. Ale nie ma dowodów na to, że to zadziała, a mimo to musielibyśmy zapłacić 95 milionów funtów, żeby to wypróbować.

Byłaby to też spora zmiana, więc pojawiłyby się problemy z ząbkowaniem i potencjalnie kolejny sezon przejściowy, ponieważ ta zmiana wpływa również na środek pola.

W żadnym wypadku nie jestem przeciwny temu rozwiązaniu. Lubię Gvardiola. Po prostu nie sądzę, że jest to tak proste, jak się ludziom wydaje, a koszty sprawiają, że jest to trochę ryzykowne. Ale to samo mówiłem o kilku poprzednich artykułach.

[by sam]

[1] Oryginalne zdanie rozpoczynające artykuł to: There are a few elephants in the room when discussing Josko Gvardiol. Nie mogłem inaczej przetłumaczyć idiomu “elephant in the room”

5 polubień

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1631749738595844103?s=20

  1. Chcesz odejść z klubu.
  2. Dwa bogate kluby walczą o ciebie.
  3. Sraj pod siebie, żeby tylko przejść do kogoś z tej dwójki.
  4. Twój klub odrzuca oferty transferowe.
  5. Chcesz wciąż odejść za pół roku w lato.
  6. Przedłuż kontrakt.
  7. Dalej myśl, że odejdziesz podpisując nowy kontrakt i sprawiając, że kluby będą musiały jeszcze więcej zapłacić, a nie mają już czym.
  8. Nazywasz się Moises Caicedo.

Wybitny intelektualista to to nie jest, a jego agenci to pazerne świnie. Chłop się właśnie zmarnował.

1 polubienie

Przedłużenie kontraktu to przeważnie pierwszy krok do zmiany klubu