Sędziowanie w Anglii

Można, prace nad taką technologią trwają: FIFA. VAR. Mistrzostwa świata 2022. Qatar 2022 (sport.tvp.pl)

Nie wiem natomiast na ile to będzie skuteczne. Rzecz w tym, że fajnie by było wprowadzić jakies usprawnienie na już, żeby nie musieć oglądać tych wygłupów, które obecnie mają miejsce

No i fajnie moim zdaniem VAR nie powinien być używany do spalonych i już dawno powinno hyc to załatwione.

Natomiast zastanawia mnie co miał w głowie sędzia, oglądając wczoraj to wejście Godfreya (o ile dobrze pamiętam) za takie coś powinny być naprawdę surowe kary.

Już Wam tłumaczę dlaczego takich 3cm nie powinno się gwizdać. Każdy przepis, czy to w piłce, czy w życiu, ma znaczenie przede wszystkim funkcjonalne. Tzn, nie bierze się jego suchej treści tylko bada się generalnie jego zasadność. Jaki jest natomiast cel przepisów o spalonym? A no taki, by atakujący nie miał przewagi nad obrońcą, by uniemożliwić tzw. grania na sępa, jak się kiedyś grało z kumplami za młodego etc. -wiadomo.
To jak z zagraniem piłki ręką. Jest zabronione, ale jednak nie każdą rękę się gwiżdże, gdyż są zagrania ręką przypadkowe, których nie da się uniknąć. Dlatego jak wystawię rękę w polu karnym by zasłonić bramkę to jest karny, a gdy przypadkowo mnie uderzy to nie ma.
Tak samo spalony. Jak wpływ na zajęcie lepszej pozycji ma to, że szpic buta wystaje o te 3cm dalej? To taki absurd jak rok temu (?) spalony Mounta w meczu znami. Jaki to miało wpływ na akcję? Żaden.
Skoro zatem możemy żyć z piłką w której jedną rękę się gwiżdże, a inną nie - a przecież ręka to ręka - tak samo możemy żyć w świecie, gdy jeden spalony jest gwizdany, a inny nie. Chodzi o zachowanie płynności gry, a nie sprowadzanie jej do absurdu, gdzie kawałek sznurówki czy rękawka decyduje o spalonym, gdy nie miało to wpływu na akcję.

1 polubienie

Z tym że dużo łatwiej rozstrzygnąć sytuacje zagrania ręką niż to jakie spalone tolerować a jakie nie. To tylko przesuwa linię kontrowersji kilka cm dalej no bo jak założymy że te 3 cm jest okej a 4 czy 5 już nie to nadal mamy tą samą historie.

No niestety, ale spalony jest pardoksalnie bardziej skomplikowany niż zwykła ręka. Niektóre drużyny (w tym my) gramy na pułapkę ofsajdową, która stała się jedną z piłkarskich taktyk. Nie możesz stwierdzić, czy ten 3 centymetrowy spalony dał przewagę czy nie, w momencie gdy obrońcy celowo właśnie tego 3 cm spalonego wypracowali dyscyplina w obronie i ciężką praca na treningu.

Wyobraź sobie sytuacje z rzutem wolnym na 35 metrze i obrońcami wybiegającymi z pola karnego i napastnikiem tam wbiegającym. Taka typowa mijanka. Na stopklatce, faktycznie - tylko 3 cm różnicy. W praktyce po 1 sekundzie daje to 5 metrów różnicy bo kierunek biegnących jest odwrotny.

Przecież spalony Richarlisona był ewidentny. Trzeba nie mieć wyobraźni przestrzennej, żeby w tej sytuacji mówić o kontrowersji.
image
Może kolegom nieco rozjaśni fakt, że noga Richarlisona nie znajduje się na murawie, więc obracając ten obraz linią pola karnego prostopadle do oka kamery, noga Richarlisona jest spokojnie kilkanaście centymetrów na spalonym.

Dodam tylko, że jeśli można mówić o kontrowersjach, to pochyliłbym się nad ilością i jakością fauli Godfreya.

2 polubienia

Rzecz w tym, że piłka w ten sposób zawsze funkcjonowała. Sędzia nigdy nie był w stanie wyłapać kilku cm spalonego i taką grę się puszczało - a jeżeli wyłapał chwała mu za to. Mnóstwo bramek padało po zdecydowanie większych spalonych, ale o tym nawet nie ma dyskutować. Natomiast te 3-4cm, których trzeba się doszukiwać, jak dla mnie brzmią absurdalnie. Tym bardziej mając na względzie jak się zmieniają zasady. Rok temu mierzyli spalonego “od rękawa”, a teraz zmieli by mierzyć od pachy/barku (czy tam na odwrót).
Dlatego taktyczna gra na spalone, gdzie jak najbardziej masz rację, nie przekonuje mnie, gdyż przed VARem też się tak grało, a stykowe sytuacje były puszczane celem promowania ofensywnej gry. Uważam, że spalone jak Mounta w meczu z nami rok temu czy Mane, któremu mierzono już chyba nawet na milimetry były całkowicie absurdalne i nie miały żadnego wpływu na akcję. W konsekwencji, przynajmniej według mnie, jeżeli drużyna gra na spalone i swoją pułapką powoduje, że rękaw napastnika wystaje o 1cm to jest to nie do wyłapania i nie powinno być gwizdane. Co więcej, jak sam mówisz, w ciągu jednej sekundy to może być aż 5 metrów. Jak więc wybrać odpowiednią klatkę? Wszystkie kamery musiałyby nagrywać w 60klatkach (różnica w jednej klatce to 8cm) a wiemy, że tak nie jest.

Dlatego tak jak mówię. VAR super, ale powinien być do spalonych używany w razie oczywistego błędu, tak jak jest używany do fauli. Zwłaszcza, że tak naprawdę liniowi nie mają teraz co robić i równie dobrze mogłoby ich nie być. Powstają absurdalne sytuacje, gdy spalony jest oczywisty, a mimo to grę się kontynuuje. Bo skoro używamy VARu by mierzyć 1cm spalone, dlaczego nie używać do każdego autu czy faulu? Moim zdaniem liniowi powinni sędziować normlanie jak w czasach przed VARem. Pomyli się na niekorzyść atakującego? Trudno, zawsze tak było. Pomyli się na niekorzyść broniącego? Jeżeli pomyłka nie jest oczywista, trzeba się jej doszukiwać i mierzyć cm to nie powinno się tego sprawdzać. Ale to jest tylko moje zdanie :wink:

Generalnie są różne punkty widzenia, ale już widzę jak rozgrzeszasz sędziego gwizdającego spalonego Salaha lecącego na sam na sam w finale LM, który okazał się nie być spalonym. Chciałbym wtedy usłyszeć od Ciebie “no pomylił się, ale przecież zawsze tak było” XD

Proponuję spojrzec jak budowała się historia niestety najbardziej utytuowanego zespołu w XXI wieku(który na szczęście upada). Najlepiej do słynnego półfinału z Chelsea, lub równie absurdalnego sędziowania meczu z Arsenalem zwieńczonego czerwona kartka Van Persiego. Śmiem twierdzić że gdyby wtedy był Var, pewien klub mógłby nawet nie otrzeć się o to co osiągnął.

Wolicie patrzeć jak przez 15 lat wszyscy podniecają się klubem zbudowanym na skorumpowanym sędziowaniu czy pogodzić się z faktem że VARem można manipulować 15 cm spalonego? Ja wolę to drugie.

To co się dzieje na Var w Anglii to jest jakaś żenada.
Sterling co chwilę leży żółtej też nie dostanie…

Sędzia drukuje w biały dzień i nikt z tym nic nie robi.

Co ten sędzia ?! 15 minut trwa spotkanie a mnie już nosi po jego decyzjach.

City by już miało 2 karne, no ale Liverpoolowi się karnych nie gwiżdże

1 polubienie

Trzyma poziom Mossa. Żenada.

Naprawdę trudne do zrozumienia decyzje sędziego.

Jest możliwość zmiany sędziego w trakcie meczu? Przecież ten gościu w czarnym z gwizdkiem nie ogarnia niczego.

1 polubienie

Nie ma, ale po meczu można złożyć wniosek o odebranie temu pajacowi licencji.

A gdzie tu karnego widzieliście? Nie widziałem powtórki jedynie tej sytuacji gdzie Andy wbiegał do centry, ale dla mnie tam wszystko może nie było 100% czysto ale bez karnego

Pewnie na innych forach rozpocznie się dyskusja czy bramka Joty była zgodna z fair play itd., ale muszę wyrazić swoje zadowolenie, ze ta bramka jak i bramka Smitha Rowa z Man united została uznana. Ostatnio wśród broniących się zawodników wyszła nowa moda na kładzenie się na murawę licząc, ze sędzia przerwie gre i drużyna zdąży się ustawić. W obu przypadkach nic poważnego się nie stało a zawodnicy leżeli niczym rażeni prądem. Zarówno de Gea jak i obrońca Newcastle powinni wstać i grać. Brawo sędziowie w tych przypadkach.

7 polubień

Dokładnie zawodnik też nie położył się od razu i nie dostał nawet w głowę tylko w kark. Zawodnicy próbują wykorzystać przepis żeby przerwać niebezpieczne akcje i wybijać drużyny atakujące z rytmu.