Darwin Núñez

Mogło być 1-0 a mamy 0-2. Dziękujemy Nunez, walczyłeś i byłeś aktywny a te setki… cóż zdarza się najlepszym!

3 polubienia

ugabugaubuugaa ale przeciez nunez jest drugim NaJlePszym strzelcem liverpoolu, jak smiesz mowic cos zlego o nunezu, przeciez rola napastnika to wcale nie zdobywanie bramek, on robi wiatr na boisku i tworzy magiczna gre niczym thiago w prime. Czego ty nie rozumiesz

3 polubienia

Fajnie jakbysmy kupili Gyokersa albo Tonyego, czyli realna 9 a nunezowi dac role ktora nie bedzie wymagala od niego strzelania na bramke

Oczywiscie troche emocje mnie ponoszą, jednak nie zrzucam calej winy na nuneza wygladamy dzisiaj beznadziejnie jako caloksztalt

Mamy to!

Wszystko by się się udało gdyby nie ten przeklęty Darwin. Chłopaki z obrony zobaczyli jego grę i stwierdzili ze mają to w dupie i zaczynają grać piach

A wystarczyła bramka, która by zneutralizowała te trzy wylewy w obronie…

Z Nunezem jest ten problem, że potrafi zdobyć pięknego gola rogalem z 20 metrów, by potem nie dostawić nogi z 3 metrów. Rzecz w tym, że nikt od niego już nawet nie wymaga tych fantastycznych uderzeń, pomimo tej ceny, ale by chociaż wykańczał te oczywiste i niemal oczywiste sytuacje. Tymczasem najważniejsza umiejętność u napastnika - wykończenie, u niego całkowicie leży. To co dzisiaj zrobił to kryminał. Napastnik musi potrafić wykorzystać te pół sytuacji czasami. Jak Real z nami. Vinicius miał jedną sytuację, wykończył i zamknął mecz. I Nunez dzisiaj powinien zrobić dokładnie to samo, a mecz być może ułożyłby się inaczej. Nie można na nim opierać ataku. Co najwyżej mocny rezerwowy.

Oczywiście Nunez nie jest winny utraty 3 dziecinnych goli i to jest wina obrony, niedokładności i Szoboszlaia. Niemniej marnując takie sytuacje nie pomaga. Wyceniany na 25 mln Scamacca nie miał problemu by z pierwszej piłki trafić w bramkę.

7 polubień

Transferowa wtopa, zresztą kolejna ostatnimi laty, napastnik bez techniki i bez głowy. Mam nadzieję, że Edwards ogarnie ten temat.

4 polubienia

heh w sumie to tak jest w prawie każdym meczu zespół biega tworzy sytuacje on je marnuje a potem przeciwnik strzela nam bramkę…

3 polubienia

No tak. Babole napastnika w zapelniaczu terminarza > wielbłąd obrońcy w lidze. Jakby to Gomez takie coś odwalił to by temat był gorący do dziś ale ze to wychowanek to ujdzie plazem

O ile się nie mylę to pierwszy gol padł po głupiej stracie Nuneza, który… nawet nie drgnął żeby ruszyć za zawodnikiem, który odebrał mu piłkę.
Oczywiście kilka minut wcześniej zmarnował patelnię na 1-0.

2 polubienia

I tak mamy zawodników którzy są do odpalenia jako pierwsi. Przyjdzie potencjalnie trener Portuglaczyk, zobaczymy czy coś się zmieni u Darwina oraz u Carvalho. Diaz to nie sądzę aby jeszcze się tu odnalazł.

Tzn nie żeby coś, ale masz jakieś wątpliwości, że jego bramka zmieniła by obraz gry i dalszy przebieg meczu?

1 polubienie

Szukałem równie nieskutecznego przez dwa sezony z rzędu napastnika w Anglii. Znalazłem tylko Gabriela Jesusa w 18/19 i 19/20.

W całej karierze w Anglii Brazylijczyk nie zanotował sezonu, w którym strzeliłby więcej niż powinien. Łącznie powinien już mieć 26 goli więcej niż ma.

Powiem wam szczerze… może będę żałował tego co pisze ale przestaje mi się chcieć na tego gościa patrzec. Naprawdę w trakcie meczów nie dowierzam jak mógł znowu nie trafić. Wczoraj idealne podanie od Jonesa zamienił na… nawet nie wiem co. Na podcinke do dzieciaka zbierającego piłki. Inne szanse tez były.

Krol chaosu ale chyba tylko chaosu.

4 polubienia

Coś czuję, że dla Darwina to będzie ostatni sezon na Anfield. Tu nawet nie chodzi o wczorajszy mecz, ale o całokształt. Bardzo nierówny sezon i częściej wygląda na kurczaka bez głowy niż rasowego napastnika.

2 polubienia

Śmieszni jesteście krytycy Nuneza.
Cały zespół zagrał słaba (zdarza się, szacun dla Atalanty bo grali tak, jak zwykle My gramy - z pasją) większość naszych zawodników była pod grą, a tu wysryw na Nuneza.
YNWA cymbały

To co napisałem to nie wysryw tylko skumulowane emocje.

Wiem, ze wina leżała w tym meczu po wielu stronach. Gomez to chyba stracił z 30 piłek. Jednak detale zawsze będą decydowały.

Trochę tych setek chłopak zmarnował. Nie wiem, może jeszcze się coś zmieni, w co wierzę. Coraz słabiej jednak.

Chyba Darwin za długo ostatnio obcował z pewnym Kolumbijczykiem, bo jest w najsłabszej formie od początku sezonu. Wcześniej miał masę kiksów ale dużo pracował, brał czynny udział w akcjach, miał kluczowe podania. A wczoraj no nic nie robił.

O Gakpo niewiele sie mowi. Szoboszlai nadal jest uwazany za wspanialy transfer. Temat Gomeza zazwyczaj jest cichy.

Na tym forum jest jedna wazna zasada - dowalamy sie tylko do tych, ktorzy cos graja. Tamci, ktorzy sa ciency i nic nie robia sa git - ich zostawiamy bo od nich niczego nie wymagamy.

Co do meczu - slabe spotkanie. Zmarnowana patelnia. Rownie mierny co cala reszta zespolu, nie dalo sie na to patrzec. Chociaz Szoboszlaia i wyczynow obroncow chyba nie da sie przebic (w negatywnym znaczeniu rzecz jasna).

1 polubienie

Warto jeszcze dodać, że o Salahu też cisza. Egipcjanin albo totalnie znika i pojawia się jak trzeba zmarnować dobra sytuacje albo podnieść ciśnienie przy strzelaniu karnego. Nunez przynajmniej walczy. Ok, zmarnował wczoraj 1na1 ale wypracował parę sytuacji dla innych. Urus jest doskonałym kozłem ofiarnym ale on daje namiastkę tego czym kiedyś szczycił się atak LFC czyli szybkość i ciągły ruch. Cała reszta formacji ofensywnej tak na prawdę stoi albo kopie się po czole. Jeden Darwin stara się coś szarpać.

2 polubienia