Darwin Núñez


Według mnie jasny sygnał od klubowych dziennikarzy, klub chętnie wysłucha ofert za Darwina. Ornstein nie jest z Liverpoolu

5 polubień

No i bardzo dobrze. Możliwe, że od stycznia do marca to między innymi dzięki Darwinowi byliśmy w realnej grze o tytuł. Ale potem chłop najadł się kapusty i popił kefirem. Końcówka Kloppa to istna katastrofa za którą w dużej mierzę odpowiada Nunez. Jeśli mamy być moneyballowym klubem znowu (ale takim mam nadzieję z większym budżetem) to nie ma czasu na kiszenie Darwinków i Naby ladów do końca kontraktów.

1 polubienie

Biorąc pod uwagę dyspozycję całej drużyny w ostatnich tygodniach trochę słabo wszystko zwalać na jednego piłkarza moim zdaniem

Jest to natomiast bardzo wygodne i proste

Chyba każdy zawodnik z naszej drużyny poza Alisonem miał w meczach odpowiednie sytuację, żeby wyciągnąć nas na prowadzenie. W Liverpoolu w formie (za ery Kloppa ofc) nigdy za bramki nie odpowiadała wyłącznie jedna osoba, a cały zespół i wszyscy zawodnicy z bloku ofensywy

Darwin ma ostatnio słabe mecze to fakt. Ale czy to konkretnie on sam nam przegrał tytuł?

Nie

To wina całej drużyny i jej dyspozycji

Szczególnie, że podobnym tokiem myślenia można powiedzieć, że dzięki niemu na wiosnę nadal byliśmy w walce o tytuł.

1 polubienie

To sie akurat zgadza lecz ciekawe byloby gdybys mogl przedstawic ile “big chances” potrzebowali obaj w tych 2 pierwszych sezonach aby zdobyc te 33 gole?

1 polubienie

To jest absurdalny argument.
Nie umiem zbudować domu, nie umiem zrobić dobrego Wellingtona, nie umiem upiec dobrego chleba, tak samo jak nie umiem grać na poziomie Nuneza.
Nie przeszkadza mi to jednak w stwierdzeniu, że schody są krzywe, ściana pęka, pieczywo jest spalone, a Wellington wysuszony. Tak samo nie przeszkadza mi to w stwierdzeniu, że Nunez nie umie dobrze wykańczać syutacji.
A dlaczego? A no dlatego, że nie trzeba być samemu specjalistą w danym fachu, żeby stwierdzić, że ktoś coś zjebał. Jak mi facet robił szafę pod wymiar i tak wymierzył, że nie dało się otworzyć szuflady to rozumiem, że skoro sam bym lepiej jej nie zrobił tzn. że nie mogę go za to skrytykować?

Aha, no i Mane był schodzącym napastnikiem, a nie środkowym, który większość sezonu stoi na szpicy.

11 polubień

Zgadzam się to skrajnie głupie winić jednego gościa za wyłożenie sie na ostatniej prostej w walce o tytuł. Natomiast mam nadzieje że przydatność Darwina do drużyny zostanie poddana analizie i ktoś wyciągnie właściwe wnioski. W mojej opinii nie spełnia oczekiwań i nie dostarcza rozwiązań na boisku. Nie zmienia to faktu że to dobry piłkarz i może prezentować się znacznie lepiej w innym otoczeniu.

2 polubienia

Nie wypowiadaj się o odklejaniu kogokolwiek. Nie jesteś psychiatrą, a wypowiadasz się jakbyś był specjalistą

Liczby obu w w trakcie dwóch pierwszych sezonów w samej lidze:
Mane zrobił ogólnie rzecz biorąc wynik ponad stan (strzelił 2 gole więcej niż powinien). Raz był dużo skuteczniejszy niż powienien, a raz trochę mniej skuteczny niż powinien. Łącznie jednak wynik na plus.

Za to pan Darwin to jest impotent strzelecki drugi sezon z rzędu. Na poziomie nieosiągalnym dla innych.

2 polubienia

Z tym że Mane grał na skrzydle, a Darwin wiekszość meczy przez te 2 sezony grał na szpicy. Stąd takie porównanie jest delikatnie nietrafione.

2 polubienia

Jesteś urologiem ?
Miecz jest obusieczny :slight_smile:

Swego czasu chelsea go chciała oni lubią płacić, albo jakaś wymianka za Ishaka. Jak dla mnie Darwin to jest wyjątkowy prosty chłop, taki kopacz, jest piłka trzeba kopnąć no to walimy i padają takie gole jak ze spartą albe newcastle, albo pudła sezonu jak z crystal palace itd. Swoja drogą jeśli chłop przez 2 lata nie potrafi zdania po angielsku skleić to mówi samo za siebie. Nie chce chłopa obrażać ale inteligencja zerowa i to się już nie zmieni pytanie czy to lfc akceptuje czy nie.

3 polubienia

Nunez wcale w 1/3 meczy sezonu nie grał na lewym skrzydle :joy:

1/3 < 2/3
1/3 gry na skrzydle jest mniejszym okresem czasu niż 2/3 gry na szpicy ergo Nunez większość sezonu stoi na szpicy.

Dziękuję, że potwierdziłeś moje słowa :slight_smile:

1 polubienie

Sam nie ale jest jednym z głównych winowajców wespół z Salahem i Diazem. Czy można mieć chociażby pretensje do MacAllistera? Do Joty (no chyba, że jego winą jest chu**we zdrowie)? Do TAA? Nawet cieniujący szobo, nieraz nie dwa tym swoim zwodem na dwa tępa super wyprowadzał Urugwajczyka na pozycję a on robił to co umie najlepiej. Marnował setkę. Sorry ale on jest głównym winowajcą wespół z Salahem imo. To tak jakbyś próbował bronić Kariusa za dwa babole i tłumaczył, że może i puścił 2 szmaty ale koledzy z drużyny mogli strzelić 4 bramki prawda?

Edit. w połowie sezonu pisałem, że jestem na tamten moment bardzo zadowolony z Nuneza. Ale zaznaczałem, że na tamten moment. Miał wtedy chyba 15 bramek, sporo asyst i ostatni genialny mecz przed sobą (ze Spartą). Uważałem wtedy, że w końcu pokazuję swoją wartość i prawdopodobnie spełni oczekiwania. Ostateczny werdykt zostawiałem sobie na koniec sezonu. Koniec sezonu jest taki, ze między innymi dzięki jego indolencji wygramy wielkie gówno w tym sezonie. Klopp w sezonie “wielkiego wskrzeszenia Liverpoolu 2.0” wyga dokładnie tyle co kompletna porażka trenerska Ten Hag, który nomen omen ciągle ma szanse na FA Cup :smiley:

Tak więc czego tutaj bronić? Nawet podejrzewam kiedy Darwinek znowu stracił pewność siebie. A obstawiam pudło ze Spartą gdzie miał okazję na hatttrika

A to nie winny jest menager, że go wystawia i ślepo w niego wierzy ?
Przecież Darwin sam sobie nie wymyślił transferu do Liverpoolu.
Zapominacie o najważniejszym, skład ustalał Klopp a w jego temacie cisza, bo zawsze winien Darwin.

a kto miał za niego grać? Jak Jota jest wiecznie kontuzjowany a Gakpo nie jest ŚN.

Nie mówię, że Nuneza trzeba koniecznie sprzedać. Tym bardziej, że nie widzę klubu który rzuciłby za niego zbliżoną kwotę do zapłaconej. W pierwszej kolejności do spieniężenia i tak jest chyba Salah z Diazem. W sumie to właśnie jednego z duetu Diaz Nunez bym zostawił.

Zawsze może się stać cud i Nunez może zacząć grać porządnie pod nowym trenerem. Z tym, że 3ci sezon już nie powinien zostawiać mu ŻADNEJ taryfy ulgowej. Nie będzie 15+ goli w samej lidze, wylatuje.

@Donkokos z własnym zdaniem jest jak z dupą. Każdy ma swoją. Ja uważam, że Gakpo powinien grać głownie jako LS. Tym bardziej, że statystyki które przytoczyłeś nie powalają.

image

image

No u nas grał więcej na środku niż z lewej.

@CzerwonyBartek pokazuje Ci statystyki gdzie grał, bo napisałeś kim miał grać, więc tutaj nie chodzi o moje zdanie.

Tak z ciekawości, kogo osoby chcące pozbyć się Nuneza widziałyby w jego miejsce? Rozumiem, że co najmniej jakiegoś Haalanda czy Mbappe? Bo chyba nie jakiegoś gościa, któremu wyszedł jeden sezon i strzelił ze 20 goli - Nunez przecież robił to samo w Benfice.

Jeżeli już przebudowywać atak to lepiej zacząć od pozostałych delikwentów, Diaza, Salaha czy nawet Joty, z którego robi się drugi Keita.

Firmino grał na na szpicy i w pierwsze dwa sezony łącznie miał chyba 22 bramki. ( Też na początku był trochę rzucany po pozycjach)

Nunez jakby umiał wykańczać akcje to by miał staty na poziomie Torresa czy nawet Suareza.

Nie trzeba by było porównywać wtedy do Mane czy Firmino, no, ale właśnie kimś takim na poziomie był Salah i jak on odejdzie miałem nadzieję, ze Darwin będzie tym superstar całej przedniej trójki.

Pod nieobecność Salaha rozbudził moje oczekiwania, ale w końcówce sezonu dostosował się poziomem do Diaza i Gakpo.

Na następny sezon my nie możemy opierać gry na 3 solidniakach.

W Liverpoolu zawsze z przodu był jakiś kot, Owen, Torres, Suarez, młodszy Salah.

W tym sezonie nikogo takiego nie mieliśmy i trzeba to na następny sezon zmienić.

Ciężko go będzie sprzedać za sensowne pieniądze, zarabia ni źle ni dużo, to myślę kolejny sezon może zostać. Tak jak wielu tutaj pisało - reszta ofensywy i tak wymaga przebudowy. Tutaj liczę na kunszt Edwardsa i jego działania rękoma Hughesa. Nowe ofensywne trio w postaci np. wspominanego wielokrotnie Rodrygo (jeśli przyjdzie Mbappe do Realu - poza tym jest to dosyć mocno życzeniowe) lub Gakpo jeśli zostałby w formie jak ostatnio - Nunez - i tu pytanie kto na prawej. Mo wg mnie ma zbyt duże wahania formy, przez co cierpi cała drużyna. Jak Diaz ma również problemy z decyzyjnością, precyzją pod bramką, tak jest tym szarpakiem, który sprawia problemy obronie i przeszkadza im w odpowiednim działaniu i ktoś taki na prawej by też się przydał, a mamy od powrotu po kontuzji bezjajecznego Salaha.

Ja tylko zwracam uwagę, że moim zdaniem to nadal wina formy całego zespołu

Weźmy taki mecz z Atalanta. Przecież on lepiej grając by nic nie zmienił. Strzeliłby jednego gola i co, byłoby nadal 3:1, bo w obronie i pomocy to graliśmy kryminał i dobra forma Nuneza by tego nie zmieniła

Idąc takim tokiem myślenia możnaby stwierdzić, że dzięki jego formie zimą byliśmy do samego końca w walce o tytuły bo były mecze, które on nam wygrał swoimi bramkami lub asystami

Tylko w normalnej sytuacji jak jest spadek formy, inni zawodnicy cię zastąpią i wyręczą

Tu natomiast każdy miał spadek formy i sam jedyny Mac Allister nie wykręci zwycięstw z takimi piłkarzami na boisku

Jednak no, najłatwiej jest zwalić całą winę na zawodnika, który ma numer 9 i w kilku ostatnich meczach nie strzelił bramki

I żeby nie było, Nunez jest w ostatnich tygodniach bardzo słaby. Ale po prostu przykry jest fakt, że staje się kozłem ofiarnym i to w nim upatrzona jest cała wina podczas tak fatalnej dyspozycji całej drużyny

1 polubienie