Przy nieuznanej bramce Diaza z Tottenhamem, Rodri by się tarzał przez całą szerokość boiska, Haaland wskoczyłby sędziemu na plecy, Silva ostentacyjnie poderżnął by sobie gardło a Guardiola mamrotałby litanie maryjne klęcząc na kolanach. Wtedy fiut z gwizdkiem możliwe, że dwa razy by się upewnił że decyzja była legit.
Rytualnie pozbawiliby cnoty od drugiej strony Gabriela Jesusa który znosiłby to dzielnie ze swoimi zabawnie podniesionymi brwiami
Przed nami trzy ostatnie mecze Jürgena Kloppa w roli menedżera Liverpoolu. W związku z tym, tak wróciłem sobie pamięcią do początków - najpierw do pierwszych medialnych spekulacji z 2015 roku, które wydawały się na tamten czas czymś zupełnie nieprawdopodobnym, a następnie do oficjalnego potwierdzenia tego największego transferu Liverpoolu za mojego życia.
Wkleję Wam tu dwa filmiki z YouTube, które najbardziej wbiły mi się w pamięć w tamtym czasie i które wówczas najczęściej oglądałem. Pierwszy z nich, to 10 najlepszych celebracji Kloppa w Borussii Dormund, a drugi to już skrót z pierwszego dnia w Liverpoolu w roli trenera. Wielu z Was zapewne zna te filmiki, ale jeśli ktoś nie widział lub chciałby się na chwilę udać w podróż do przeszłości, to polecam
Niby nie gramy już o nic, ale decyzje Niemca mocno irytują. Zdejmuje Endo w sytuacji gdy trzeba bronić wyniku a w derbach z Evertonem kiedy trzeba było gonić wynik z ławki wchodzi Japończyk.
Kiedy odchodził Torres byłem sporo młodszy i bardziej ekscytowałem się piłką czy też bardziej przeżywałem co dzieje się w klubie.
Naprawdę wtedy miałem doła i coś tam w serduchu umarło.
Po tamtej akcji już kolejne odejścia jak Suareza, Coutinho, a nawet Gerrarda przyjmowałem już na chłodno.
Teraz w powietrzu czuję, że znowu na jakiś czas piłka będzie mniej smakowała, obym się mylił.
Myślę że każdy z nas będzie to przeżywał na swój sposób. Niby człowiek wiedział już od kilku miesięcy ale ja osobiście napewno nie jestem gotów aby pożegnać naszego Jurgena. W niedzielę napewno będą łzy będzie smutek i pozostanie ta pustka której nie sposób będzie wypełnić. Napewno trudne zadanie przed nowym trenerem ale kto by to nie był tej energii i niepowtarzalności Jurgena chyba nikt nie przebije.
Ze względów sentymentalnych wielka szkoda i smutek. Ale z praktycznych: jego czas w klubie niestety minął. I po tym, jak kończył sie ten sezon (ale i dwa poprzednie), gdybym miał możliwość zatrzymania Kloppa na nastepny - z żalem, ale jednak nie skorzystałbym z tego. Coś się w marcu defnitywnie zepsuło.
Ale jakie jest drugie dno tego wszystkiego? Może kiedyś się dowiemy?
To odwieczny temat do dyskusji - na ile sukces jest zasługą trenera i na ile porażka jest jego winą. Nikt z nas tego nie stwierdzi obiektywnie i bezdyskusyjnie. Pozostają subiektywne wrażenia i przypuszczenia. Faktem jest, że przez ostatnie cztery sezony nic ważnego nie zdobyliśmy, jedynie Puchar Anglii i dwa razy Puchar Ligi. To prawda, byliśmy w grze o mistrzostwo Anglii i LM, ale wygrywali inni.
Gdyby ten sezon skończył się inaczej, choć w części, też bym żałował, że Klopp odchodzi. Poza tym przebudowa też nie okazała się (nie tylko z winy Kloppa, to jasne) taka trafna i obiecująca. Slot to krok w tył (obym się mylił), ale pozostanie Kloppa to byłoby dreptanie w miejscu, a nie rozwój. To jak z Wengerem - był w Arsenalu do 2018, a od 2004 zdobył tylko Puchar Anglii (3x).
Szkoda, bo było naprawdę blisko, aby stworzyć potęgę na lata. A jednak coś nie zagrało. Czasem zabrakło naprawdę niewiele, jakiegoś łutu szczęścia. Oczywiście nie winię tylko Kloppa, to byłoby absurdalne. Ale wyniki go nie bronią. Prawda jest brutalna. Czy za pieniądze jakimi dysponował naprawdę nie dało się dokonać lepszych wyborów?
Prawda jest taka, że dzięki Kloppowi rywalizowaliśmy z Realem w Europie i z MC w Anglii, ale koniec końców to tamci wygrywali. I to jest chyba najbardziej bolesne, że nawet Klopp nie był w stanie (z dwoma pojedynczymi wyjątkami) zniwelować różnicy potencjałów między tymi klubami. I w dającej się przewidzieć przyszłości nic tego zmieni, a może być wręcz gorzej.
Jak więc widać, nie jestem krytykiem Kloppa. Po prostu ten model działania się wyczerpał.