Nowy trener Liverpoolu 2024

Nie wygląda to dobrze, bardzo źle to wygląda. Dosłownie nie ma ciekawych trenerów i dobrych trenerów na rynku. Boję się wpadnie tu De Zerbi, czy inny no name. A my będziemy mieli powtórkę z Rodgersa 2.0
Albo nie daj Fowler wpadnie Gerrard i będzie rujnował swoją legendę bo jest za słabym menedżerem.

Jedynie co pozostaje to wierzyć Edwardsa i liczyć że nie będziemy pijarowo wypuszczać nazwisk w eter jak w ostatnie lata które nie doszły do skutku . Bo Alsono można dopisać do Bellighama i spółki.

Jedyne nazwisko które by mnie jakoś ucieszyło to Nagelsmann, ale czy po mniej niż rok pracy w Niemczech wróci do klubowej?

Styl gry Amorina to jest to czego w piłce nie lubię. Przypomną się czasy Beniteza jeśli przyjdzie…

Edit. Jak na jedną z trzech najmocniejszych ekip w Portugalii, Sporting gra bardzo defensywnie. Do tego stopnia, że zrezygnowałem z Eleven w tamtym roku (kupiłem dla Romy i Spirtingu właśnie) bo obie ekipy które chciałem oglądać, raniły moje oczy :sweat_smile::sweat_smile: oj zapomnimy o heavy metalu

Alonso nam odmówił. Jego deklaracje sprzed lat się nie spełniły. Gdy klub z Anfield jest w wielkiej potrzebie to ten się odwrócił. Obyśmy jednak wyszli zwycięsko z wyboru nowego trenera i żebyśmy zapomnieli o Xabim gdy ten już będzie prowadził Viniciusa i Bellinghama. Jestem zawiedziony jego postawą, ale nie zaskoczony bo byłem przekonany że on tutaj nie przyjdzie. Tam gdzie jest Real, to my zawsze będziemy drugą kategorią. Smutne niestety. Jak tu nie mieć kompleksów?

A jaki styl ma Amorim? @CzerwonyBartek
Mocna defensywa?

Dla mnie aktualnie:

Amorim
Nagelsmann
De Zerbi

Inzaghi rącze nie odejdzie, więc nie biorę go pod uwagę. Nagelsmann będzie dostępny dopiero po Euro, wiec trochę za późno.

2 polubienia

Sporting gra bardzo defensywne? :smiley: nie zgodzę się z kolegą wyżej , oglądam Sporting odkąd klopp ogłosił odejście , i mi bardzo podoba się jego styl. Zaraz mi ktoś pociśnie że nie ma co porównywać ligi portugalskiej z niemiecka ale uważam że Sporting dużo lepiej broni od Leverkusen a do przodu też grają na moje oko fajnie , szybko kombinacyjnie podaniami potrafią przejść do kontrataku a do tego co mi się rzuciło w oczy to fajnie żyje z zawodnikami , cieszynki wspólną radość po golach. Więc liczę że on dostanie szansę u nas

Alonso dostałby kredyt zaufania na pewno na przynajmniej dwa sezony. Wynalazki w stylu de zerbiego albo jakiegoś amoriego nie wiem nawet czy sezon wytrzymają, jak nie będzie wyników.

Decyzja Xabiego o pozostaniu w B04 jest całkiem rozsądna, bądźmy szczerzy - głównym argumentem za przejściem do Liverpoolu byla chęć kibiców LFC zobaczenia go na ławce.
Ale z punktu widzenia samego Alonso pozostanie w Leverkusen jest dobrym ruchem, nie rzuca się na głęboką wodę nie mając pewności, że sobie poradzi. OK, szansa w Liverpoolu to wielka sprawa, ale również wielkie ryzyko klapy dla wszystkich, że trener-żółtodziób sobie nie poradzi.
Nie ma powodu wieszać psów na Alonso za to, że chce szlifować umiejętności w Bayerze.

8 polubień

No dobra, czyli obejrzałem 2 mecze Bayeru w tym sezonie na marne :wink:

czy ktoś na co dzień ogląda ten Sporting i może się podzielić opinią? Ja nie ukrywam nie widziałem żadnego ich meczu i nie mam opinii. Gdybym w tym momencie sam miał wybierać trenera to z tych których znam, którzy mogą być dostępni - De Zerbi. Nie widzę lepszego kandydata, chyba że ktoś mi przybliży sylwetkę Amorima.

De Zerbi to chyba najlepsze mozliwe rozwiązanie. Ma w sobie coś z Kloppa - o jakim piłkarzu nie pomyślisz to trzeba przyznać ze pociągnął go o poziom wyżej.

Do tego co istotne dla Edwardsa i od razu zacząłem o tym myśleć, De Zerbi nie robi transferów tylko bierze co dają.

De Zerbi to trenerski filozof, więc nie pasuje do naszej tożsamości. Amorim jest określany jako „mistrz komunikacji”, więc bardziej by pasował, ale ja osobiście nie jestem fanem Portugalskich trenerów. Jedyną sensowną opcją jest Nagelsmann

1 polubienie

De Zerbi to kandydat przy którym największym argumentem przeciw jest obecny sezon, który negatywnie go weryfikuje. Jego Bringhton nie tylko ulega wyżej notowanym rywalom ale również takim którzy w najlepszym razie są na ich poziomie. A są to porażki niejednokrotnie całkiem okazałe. 3-0 z Fulham, 4-0 z Luton, 6-1 z Aston Villą. Osobiście gdyby Edwards zdecydował się na niego, byłbym pełny obaw czy to nie Rodgers bis

Ruben Amorin to trener o istotnych osiągnięciach. Biorąc pod uwagę, że prowadzi najsłabszy z portugalskich przedstawicieli wielkiej trójki, wygranie ligi (po 20 latach!), dwukrotne zdobycie krajowego pucharu oraz superpucharu stawia go w roli trenera jak na jego staż naprawdę utytułowanego. Gdyby jeszcze w tym sezonie dołożył drugie mistrzostwo to można by rzec iż w Portugalii dawno nie było tak dobrego fachowca bo te Villasy Boasy czy inne cieniasy owszem wygrywały ale z klubami zdecydowanie wyżej notowanymi jak Bensica czy Porto. Nie podoba mi się jego styl (albo jego styl z mocniejszymi rywalami gdyż głownie takie spotkania oglądałem i obrona Częstochowy w starciu z Benficą mnie odrzucała) jednak biorąc na tapet jego osiągnięcia, chyba to po Xabim byłby mój faworyt.

Julina Nagelsmann wielu mówi, że Bayern go bardzo negatywnie zweryfikował. Na pewno zderzył się tak z mocnymi indywidualnościami i gronem gwiazd. Miał wznieść tę ekipę na jeszcze wyższy poziom po wybitnym Flicku. Nie udało się ale mimo wszystko, cóż swoje odwalił w sezonie nr. 1 czyli zdobył ligę i superpuchar. Bayern grał poniżej oczekiwań ale nie potrzebował cudu i frajerstwa głównego rywala aby zdobyć mistrzostwo jak rok później. Dodatkowo losy następcy pokazują, że Julian trafił być może na najbardziej rozkapryszoną kadrę od lat porównywaną czasem z starym FC Hollywood (a Tuchel mimo tego co sporo osób chciałoby na siłę forsować, całkiem solidny fachowiec z istotnymi osiągnięciami). Dla mnie odpowiedź na pytanie czy Nagelsmann jest trenerem który się zagubił przyjdzie po przygodzie z reprezentacją Niemiec która od lat zawodzi na wielkich imprezach. Jeśli wskrzesi dojczlandzkiego potwora, to chętnie bym go u nas zobaczył. Ale no właśnie. Potencjalnie dostępny będzie dopiero po turnieju. Czy to nie za późno aby?

Pytanie czy Brighton gra poniżej swoich możliwości? Patrzę na ich kadrę to widzę zespół walczący o utrzymanie. W zeszłym sezonie jeszcze to się trzymało kiedy w pomocy biegał Caicedo z Mac Allisterem, ale w tym sezonie to inna bajka.

2 polubienia

W związku z tym, że wczoraj wypadł nam główny faworyt do objęcia Liverpoolu w sezonie 2024/2025, to pozwoliłem sobie przygotować taką oto ankietę. Nazwiska nie są przypadkowe. To jest dwudziestu kandydatów z najniższym kursem w zakładach bukmacherskich FORTUNA. Kolejnych nazwisk już nie doklejałem, bo są one wzięte “z kosmosu”. Zapraszam do głosowania :wink:

Kto powinien zastąpić Jürgena Kloppa na stanowisku menedżera Liverpoolu w sezonie 2024/2025?
  • Rúben Amorim
  • Roberto De Zerbi
  • Pepijn Lijnders
  • Julian Nagelsmann
  • Steven Gerrard
  • José Mourinho
  • Unai Emery
  • Zinédine Zidane
  • Luis Enrique
  • Ange Postecoglou
  • Antonio Conte
  • Diego Simeone
  • Thomas Tuchel
  • Xavi
  • Graham Potter
  • Luciano Spalletti
  • Hansi Flick
  • Arne Slot
  • Brendan Rodgers
  • Eddie Howe
0 głosujących

Jedynym wygranym tej całej sagi z Alonso będzie Perez, który za rok będzie miał do wyboru albo Kloppa po rocznej przerwie (co w mojej opinii jest jego priorytetem) albo Xabiego, którego wziął na przeczekanie. Być może już był pierwsze kontakty z Jurgenem, który stanowczo odmówił i dlatego Xabi przeczeka rok w Bayer, tak na wszelki wypadek jakby Klopp nie zmienił zdania.
Druga sprawa, takiego sezonu Alonso raczej nie powtórzy, będzie w topce to raczej pewne ale to już będzie inny sezon niż ten obecny.

Amorim to dla mnie Black box. Możemy trafić na drugiego Mou albo drugiego Boasa… Mou wychodząc z Porto miał w CV asystowanie Robsonowi w FCB. Boas asystował tylko Mou w Porto. Ja się niestety obawiam, że Amorim to case Boasa niestety. Robi wyniki w Sportingu ale to tylko Sporting i tylko Liga portugalska.

Presja mediów a przede wszystkim kibiców jest zupełnie inna. Status graczy w szatni nieporównywalny. Wg mnie powinniśmy sięgnąć po trenera, który dźwiga wielki klub i stawialbym na Flicka. To jest człowiek, który poradził sobie z wielkim klubem i z wielkimi nazwiskami w szatni. DeZerbi, Amorim czy nawet Xabi jeszcze tego nie udowodnili. My w aktualnym miejscu, w którym się znajdujemy nie powinniśmy być kuźnia trenerów. Niech takimi będą Brighton, Bayer czy inne Chelsea czy BVB. Jesteśmy klubem z Topu i takich trenerów powinniśmy ściągać. Niestety niewielu ich jest - może z 10 - a jeszcze mniej dostępnych. Dlatego tak boli odejście Jurgena. Ja jeszcze się zastanawiam jak w LFC poradziłby sobie Bielsa… To jest mistrz taktyki i niesamowicie wielką osobowość i człowiek z kręgosłupem moralnym. Od razu przed oczami mam mecz Leeds z AV w Championship gdzie rozkazał graczom oddać gola, co kosztowało ich bodajże udział w playoffach i potencjalny awans.

Właśnie dziwi mnie kompletny brak informacji na temat potencjalnego objęcia naszego klubu przez Flicka. Dla mnie to znakomity trener i cieszyłbym się chyba nawet bardziej z niego niż z Alonso. Ciekawe czy klub w ogóle rozważa się jego zatrudnienie czy ten temat kompletnie nie wchodzi w grę

Flick miał kilka fenomenalnych miesięcy i to tyle. Już drugi sezon w Bayernie był znacznie gorszy i nikt za nim nie płakał. W reprezentacji się skompromitował, ale to trochę coś innego

4 polubienia

Klopp do poważnej piłki klubowej już raczej nie wróci. Niemcy będą go długo namawiać, żeby objął kadrę i pewnie kiedyś się zgodzi.

Dla nas byłoby super gdyby Alonso przyszedł do Realu Madryt. W Madrycie prawie każdy trener dłużej niż 3 sezony nie przetrwa. Prędzej czy później Alonso wróci do Liverpoolu

A ja napiszę tak: zdroworozsądkowi kibice dadzą kredyt zaufania nowemu trenerowi i to obojętnie kto nim zostanie. Każdy logicznie myślący fan wie, że po erze Jürgena “nowy” zmierzy się z wielkimi oczekiwaniami i dlatego trzeba wykazać się cierpliwością a nie po 2 remisach w pierwszych 5 kolejkach krzyczeć “X nie daje rady, lepszy byłby Y” i tam takie.

U mnie będzie takie podejście : niech się chłop wykaże w debiutanckim sezonie, oceńmy go w maju 2025 roku!
Naturalnie nie będę miał szczęśliwej miny po 5 przegranych z rzędu (Jorguś miał 6 na Anfield :grimacing:) ale liczyć się będzie całokształt, perspektywa, co drużyna pokazuje na murawie.
I oczywiście mam nadzieję, że będą jakieś sukcesy w kampanii startującej w sierpniu ale gdyby nie to ważniejsze będzie przesłanie “z tym trenerem już niedługo znów będziemy podnosić puchary”.

Życzę nam wszystkim wiary, zaufania i cierpliwości w stosunku do mistera X.

Come on LFC :red_circle::muscle::smiley:

1 polubienie


Miałem rację po ogłoszeniu nowego dyrektora z Bournemouth że Howe będzie wysoko na liście kandydatów