Premier League 2023/2024

Mój błąd w takim razie.

Czyli my zagramy o 13:30 xD

W końcu jakieś + tej przerwy, z przymróżeniem oka :joy:

Proszę cię, nie można śmiać się z czyjejś kontuzji.

9 polubień

Położył się na murawie, później wrócił na chwilę i zszedł. Oczywiście w pełni się zgadzam, że nie należy się śmiać z kontuzji ani nikomu jej życzyć, ale mój okropny charakter sprawił, że odczuwałem małą satysfakcję, że być może ten uraz sprawi problemy Manchesterowi City i podniesie nasze szanse na mistrzostwo. Walker jest ważnym zawodnikiem dla City, świetnie wykorzystuje swoją szybkość, że strasznie ciężko wygrać z nim 1 na 1, przerywa dzięki temu wiele kontr rywala i wiele skrzydłowych grając przeciwko niemu po prostu gaśnie i jest bezradna.

Myślę, że gdyby był w pełni zdrowy dwa sezony temu, to wyeliminowaliby Real Madryt i to z City zagralibyśmy w finale. Przypomnę, że w pierwszym meczu City wygrało z Realem 4:3, Vinicius szalał na skrzydle, a Walker był kontuzjowany i nie mógł grać. W drugim meczu się ledwo wykurował, dopóki grał było 0:0, zszedł w 72. minucie, za chwilę padł gol dla City, ale ostatecznie Real wygrał 3:1.

Nie wiem co tu jest śmiesznego.

Jeśli nie rozumiecie co oznacza stwierdzenie „z przymrużeniem oka”, to służę lekcją.

Był to ironiczny komentarz, na temat bezsensowych spotkań towarzyskich, które zazwyczaj osłabiały nas, ale tym razem osłabiły przeciwnika, co oczywiście potwierdza to jak słaby to termin na takie zabawy reprezentacyjne.

Obrońcy sprawiedliwości oczywiście się odpalili, pozdrawiam wasze spięte poślady :saluting_face:

2 polubienia

Tak do posta z strony o terminarzu. Tottenham po dwóch tygodniach przerwy dopiero zagra z Arsenalem późnej po 5 dniach z nami(ostatni mecz przed Arsenalem 13.04 Newcastle). Mogą nas i Arsenal zajechać kondycyjnie.Arsenal w tym czasie będzie grał 4 mecze, my do meczu z nimi 5-6 przy ich jedynym. Nie ciekawie to wygląda

Skupmy się pierwsze na meczu z Brighton, bo coś czuję że to nie będzie spacerek, ale obym się mylił.

Brighton pokonamy wysoko z ich grą obronną to myslę, że będzie gdzieś około na ok z 4 gole dla FC Liverpool. O ile zagra nasz najlepszy zawodnik Nunez.

Oby tak było, ale jak na razie nasz bilans spotkań z Brighton z De Zerbim u steru to 2 remisy i 2 porazki…

Klopp nie wygrał z De Zerbim nigdy w życiu, ale ktoś przewiduje 4 gole. Czy to jest jakiś marny trolling?

1 polubienie

Ale to juz ta faza sezonu, że Liverpool w niej się lubi odpalić na maxa. Klopp włącza tryb turbo i 6 bieg i idziemy po mistrza. Auuuu

Ja jestem spokojny o wynik. Gramy u siebie a Brighton gra słabo na wyjazdach i jest zespołem, który powinien nam pasować ze względu na styl gry. Jesteśmy w innym miejscu niż w zeszłym sezonie i oni także. My się solidnie wzmocniliśmy a oni stracili kilku ważnych zawodników. Obecnie mają spory problem z kontuzjami podczas, gdy my będziemy mogli wystawić praktycznie najmocniejszy skład.
Jeśli nasz pressing będzie wyglądał lepiej niż z United to spodziewam się wysokiego zwycięstwa.

3 polubienia

Równie dobrze Tottki mogą wypaść z rytmu meczowego, a my będziemy w rytmie meczowym. Wbrew pozorom tak długie przerwy nie są dobre.

Swoją drogą, czy Tottki mogą w tym czasie zorganizować sobie mecz towarzyski?

Lol ten Tottenham gra tak samo albo gorzej niż za Conte. Oni przegrali 4:2 z Brighton. Nie ma się czego bać, ale i nie zabiorą punktów Arsenalowi.

Ostatnio Walker, teraz Stones kontuzja. Sypie się defensywa City.

Ty chyba nie oglądałeś Tott w tym sezonie.

1 polubienie

Oni w tym sezonie już zabrali punkty Arsenalowi i to na wyjeździe. Z City też zremisowali na wyjeździe. U siebie tym bardziej mogą zabrać punkty obydwu tym drużynom. Arsenal będzie jechał na Tottenham po maratonie 8 meczów w 24 dni (City, Luton, AV, 2x Bayern, Brighton, Wolves, Chelsea). Moim zdaniem do tego czasu Arsenal już się wypiszę z walki o mistrzostwo. Jeśli jakimś cudem Arsenal do tego czasu utrzymałby się w walce o mistrzostwo to Spursi będą się spinać na Kanonierów a nie na nas.

Nie martwiłbym się o nasze siły. Za chwilę wróci Trent, Jota, Jones, Konate, Alisson i Gravenberch. Już za moment będziemy mieli bardzo szeroki skład i co najważniejsze wszyscy chłopcy są sprawdzeni w boju. Za 2 tygodnie ławka może wyglądać tak: Bradley, Gomez, Jones, Elliott, Jota, Gakpo, Quansah, Tsimikas, Gravenberch, Kelleher i Clark. Tu upatruje naszą przewagę w końcówce sezonu.
Arsenal np. nie ma ławki, tam poza Jesusem i Trossardem nie ma wartościowych zmienników. Arteta mało rotuje a w meczu z Porto bał się robić jakiekolwiek zmiany. Zmęczenie 2-3 kontuzje i nie ma Kanonierów.
City z kolei niby ma ławkę, ale mam wrażenie, że Guardiola nie specjalnie ufa zmiennikom. Dooku po fajnych pierwszych tygodniach okazał się jeźdźcem bez głowy. Grelish co chwila łapie kontuzje. Nunes i Kovacic łapią jakieś minuty, ale grają raczej słabo. Gvardiol także poniżej oczekiwań.

Robertson też zszedł wcześniej :melting_face:

I tak nie był w zbyt wysokiej formie. Gomez trzyma poziom na LO.