Premier League 2023/2024

Nie no bez jaj. Szobo miał dobre dwa miesiące a później stopniowo gasł by obecnie wygladać gorzej niż 32 letni Hendo, natomiast z Havertzem było zupełnie odwrotnie. Niemiec miał słabe pierwsze dwa miesiące a później jak złapał formę to trzyma ją do dziś.

3 polubienia

To ciekawe, bo mam wrażenie, że z Nuneza wszyscy cisną, a Havertza ludzie nagminnie chwalą. Swoją drogą Havertz ma jedną z największych pensji w lidze, u nas miałby drugą największą. Nunez jednak tak dużo nie zarabia

No właśnie bez jaj- on zaczął na poważnie grać w piłkę w lutym. Szoboszlai do swojej kontuzji w styczniu był najlepszym naszym zawodnikiem w większości meczów pod względem intensywności i jakości gry.

Nie wiem czemu niektórym ostatnie występy zawsze rzutują na całościową ocenę zawodnika.

Z Havertza przez większość sezonu była beka, ale wszedł na wyższy poziom na 2 miesiące i nagle staje się crackiem. Szoboszlai utrzymywał taką formę przez kilka miesięcy, a teraz nagle czytam, że stawał się wtedy Hendersonem.

1 polubienie

Ciekawe czy Pochettino utrzyma się do końca sezonu na ławce trenerskiej Chelsea.
Kiedyś Chelsea i Manchester United były mocne, przyszedł ich słabszy czas ale potem pojawiło się przede wszystkim City, a teraz City i Arsenal - zawsze ktoś nam musi się wbić w walce o mistrzostwo.

Szobo to miał co najwyżej świetne 2-3 mecze, a potem zjazd poniżej poziomu Jonjo Shelveya, on ma problemy żeby wykonać poprawnie proste podane na 10 metrów. Havertz też momentami był bardzo słaby w tym sezonie, ale do aż tak niskiego poziomu jak Szobo ani razu nie spadł

1 polubienie

Szkoda mi odpowiadać na taki marny trolling.

Szoboszlai jest obecnie w tragicznej formie? Oczywiście, że tak- jest pewnie jednym z najsłabszych na boisku w tym roku, ale zagrał kilkanaście świetnych spotkań i był regularnie chwalony jako nasz najlepszy pomocnik do momentu przesunięcia Maca i jego kontuzji.

Havertz nie spadł w tym sezonie? O czym Ty opowiadasz, jak on był na znacznie niższym poziomie do literalnie stycznia- jeszcze w meczach z nami- się z niego śmiali jak był absolutnie nieprzydatny i marnował wszystko to co było.

1 polubienie

Jaki trolling…takie są fakty. Po pierwszych kilku występach był taki zachwyt, że pojawiały się głosy, że to nowy Gerrard, Odegaard czy KDB. Podsumowując cały sezon to na razie bardziej przypomniana Hendersona i to tego starego i zmęczonego.

1 polubienie

Nie mamy już marginesu pomyłki. Każda kolejka może oznaczać koniec sezonu. Jest niemała szansa, że ten koniec nastąpi za mniej niż 24h. Trudne czasy

Nie oszukujmy się, ostatnie dobre mecze Szobo to jakiś październik ubiegłego roku. Z żadnym Havertzem nie zamierzam go porównywać ale nie rozumiem, kompletnie nie rozumiem jak po tak obiecującym początku stał się zawodnikiem, który ma problem celnie podać na kilka metrów.

1 polubienie

Oczywiście kuczq jak najbardziej racja. Liverpool nie ma już ruchu na pomyłkę. Każda strata punktów to niestety jest koniec marzeń o mistrzostwie.

On wybiegał o kilkanaście kilometrów więcej niż reszta, grał wszystko- również w repce i ostatecznie to się na nim odbiło. Potem wyrzuciła go kontuzja i jest obecnie wrakiem piłkarza z początku sezonu.

Graliśmy też trochę inaczej z Maciem grającym wyżej, bez Salaha w formie czy bez Trenta. Dużo się rzeczy zbiegło z jego gorszą, a wręcz tragiczną grą.

1 polubienie

Arsenal w tym sezonie ma najlepszy atak, obronę i bilans bezpośrednich meczy z nami i City a mimo to mogą nie zostać mistrzem xd

ps.
czemu oni grali we wtorek i następny mecz mają w niedziele a my gramy w środę i następny mecz mamy w sobotę o 13:30 i to na dodatek oba na wyjeździe…

1 polubienie

Osobiście mam nadzieję, że wyjdzie im bokiem to murowanie bramki w jedenastu i grę na czas od 30 minuty przeciwko City i właśnie tego zwycięstwa im zabraknie w walce o mistrza.

Koniec sezonu to już mieliśmy na Anfield z CP.

8 polubień

Wystarczyło wygrać u siebie z Crystal Palace, albo chociaż zremisować, wtedy nie musielibyśmy liczyć na potknięcie Arsenalu, a City wystarczyłby jeden remis przy naszych zwycięstwach. Znowu może braknąć nam punktu na koniec, a wtedy sami będziemy sobie winni.
Jedyna nasza nadzieja w Tottenhamie.

Odpuście już z tym amatorskim Tottenhamem, serio. Już ciężko się to czyta, tak jak tekst, że „Arsenal teraz straci punkty”. Jasne…Jeszcze wyżej zawodnicy postawili hajs na Chelsea. Ktoś tam jeszcze pisał, że już nie ma miejsca na pomyłkę. No hit, 2 mecze temu to tak było

1 polubienie

Jezeli nie my to mam nadzieje ze arsenal wygra w tym sezonie lige, pomijajac fikolki ich kibicow itp, to arsenal jest mniejszym zlem od city i graja w tym sezonie najlepsza pilke. Wlasciwie brakuje im tylko napastnika i moze lewego obronce do kompletnego skladu. Kanonierzy nie wydaja az tyle co szity ktore zeby utrzymac mistrza musi co okienko przepierdolic kilkaset milionow, a w tym okieknu juz chca musiale, co jest zalosne, patrzac na to ile juz lysy wydał na klubik. Klub wydal wiecej niz psg, ma sto kilka zarzutow ale to na psg jest cala krytyka za bycie bananwoym klubem szejkow, a kary finansowe w pl spotykaja te najbiedniejsze kluby

No nie, Arsenal to akurat wydaje gigantyczne pieniądze na transfery.

Saldo transferowe od kiedy Arteta dołączył do Arsenalu czyli wziąłem z transfermarktu od 19-20 do 23-24
Arsenal -639 mln
City -379mln
I taka ciekawostka PSG - 456mln

Już mi się nie chce nawet czytać tych wypocin, jak to City jest budowane na wielkich pieniądzach a Arsenal to nie. Doinformujcie się ludzie zanim zaczniecie pisać takie bzdury.

5 polubień

No ale czy to nie jest tak że City wydawało ciężkie miliony od 2010 roku bodajże aż do 2020~ a jak już mieli kompletny skład to już nie musieli tyle wydawać + mieli przychody ze sprzedaży? Bo tak to za 4 lata jak Chelsea nie będzie wydawać pieniędzy będzie można zrobić statystykę z której wynika że to że Chelsea dużo na transfery wydaje to jest mit a jak ktoś twierdzi inaczej to ma się doedukować.

1 polubienie

Tak jak @HarveyWalters napisał - w dłuższej perspektywie City wydało ogromne pieniądze, do tego wsad pieniężny w rozwój szkolenia był tak ogromny, że musieli zacząć wyciągać takich Fodenów czy Lewisów albo innych Palmerów (ciekawe ile pieniędzy poszło wprost z kieszeni Szejków na te wszystkie rozbudowy infrastruktury, które być może nie musieli ujmować w stratach klubu, bo poza pensjami, bonusami, agentami czy transferami, to jakie straty klub musi jeszcze ujmować w rozliczeniu? Tu akurat pytam, bo się na tym dobrze nie znam i wolę by ktoś kompetentny mi odpowiedział), u Nas przecież też powoli zaczyna wzrastać liczba wychowanków pokazujących się z dobrej strony czy to w pierwszym składzie czy wypożyczeniach po Championship, na których albo będziemy mogli nieco oprzeć grę/ławkę rezerwowych (Quansah, Danns na ten moment - o Trencie nie piszę, bo to nie jest efekt ostatnich inwestycji akurat, choć na pewno to nie szkodzi) lub nieco zarobić.