No cóż, ten mecz zamyka dyskusję o tytule, jak się przegrywa u siebie z 15 zespołem tabeli to nie ma o czym mówić.
Sezon nie był tragiczny, ale z racji, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, końcówka jest bardzo słaba, a bardziej się na taką zapowiada.
Przed sezonem celem było TOP4, cel zrealizowany.
Trochę nawet dobrze, że Klopp odchodzi. Szczerze On już nie ma pomysłu na ten zespół, non stop laga do przodu i nadzieja, że ofensywni coś z tego zrobią.
Pora na zmiany. Czy dalej będziemy w topie trudno stwierdzić, oby tak było.
Ligi szkoda, bo byłaby to fajna klamra dla Kloppa, ten ostatni tytuł w lidze. No ale cóż, skuteczność tragiczna, ponad 50 zmarnowanych setek w lidze swoje zrobiło, od dłuższego czasu totalnie elektryczna defensywa. Endo miał przebłyski, ale od spotkania w FA Cup gra tragicznie, a bez DM ani rusz.
Jest frustracja, jest złość, no ale takie jest życie i tak mieliśmy ogrom szczęścia w wielu meczach tego sezonu, teraz go brakuję, ale to jest właśnie ten “luck” - jest, a potem go nie ma.
Idzie nowe, oby jeszcze lepsze.
Na podsumowanie tego sezonu i kadencji Kloppa przyjdzie jeszcze czas na koniec sezonu.
Co do mistrza - patrząc na terminarz City, patrząc na grę Arsenal. Wygra lepszy i stabilniejszy.
Tak swoją drogą, zrobiliśmy to czego 3/4 tej strony spodziewała się po Arsenalu xd.