Ryan Gravenberch

Bradley, Quansah, Elliott poziomem są w zupełnie w innym miejscu niż Ryan. To nie o wiek chodzi.

Co z nim zrobić? Nic. Chłop ma niecałe 22 lata, przychodzi do najlepszej ligi świata, gdzie odbijało się od niej mnóstwo znakomitych piłkarzy.

Taki Firmino po przyjściu na początku okropnie kaleczył, a Robertson nawet nie podnosił się z ławki rezerwowych. Salah w jego wieku siedział jeszcze w Basel, a Van Dijk w Groningen.

Po prostu trzeba dać mu czas i nie mieć jakichś z dupy wymagań. Młodzi piłkarze, którzy podbijają/podbijali Premier League najczęściej wychowywali się na wyspach (poza małymi wyjątkami) i inaczej odnajdują się w środowisku, a to też jest bardzo ważne.

3 polubienia

No tak, ale z drugiej strony najprostszy przykład to Endo. Na początku sezonu każdy mówił czego mu nie brakuje i że wgl bezsensowny transfer a teraz to ludzie by go na spokojnie do pierwszej 11 brali. Dajmy Ryanowi czas, bo tak jak kolega @Beol mówi chłop ma 21 lat dopiero i kto wie może za rok dopiero odpali (trzeba tez brać pod uwagę ze nowy trener przyjdzie to może następny system gry bardziej mu przypasuje).

1 polubienie

Przypomnij sobie grę Ryana w Ajaxie. Pół Europy waliło konia pod jego grę, pewnie ty też.

Jestem zdania, że każdy piłkarz (no chyba, że kompletny niewypał potykający się o własne nogi) powinien dostać dwa sezony na pokazanie swojej wartości. Oczywiście niekoniecznie mówię o zawodnikach 30+ ale tacy w wieku Rayana czy Nuneza albo Gakpo na pewno tak.

4 polubienia

Wie ktoś gdzie podział się piękny Holender?
Pamiętam jak na jesieni twierdziłem że nie jest to piłkarz na Premier League to większość odpowiadała że daje radę w meczach ligi Europy, a jak przyszło pierwsze poważniejsze granie w tych rozgrywkach to nie dostaje minuty

Fabio Carvalho obecnego sezonu. Tyle, że Carvalho nie kosztował 40 milionów. Sprowadzenie chłopaka, który rok czasu nie grał w piłkę było jak się okazało złą decyzją. A też nie jest to przypadek, że w tę piłkę chłopak nie gra w kolejnym klubie. W obliczu konieczności sprowadzenia latem nowego pomocnika jego przyszłość u nowego trenera stanie pod znakiem zapytania.

2 polubienia

Póki co to Gravenberch i dla mnie mimo wszystko Gakpo to wina Lijndersa i jego wizja ściągania rodaków na siłę. Transfer Szobo za ten hajs poki co tez slaby a nie wspomnę o Nunezie.
Fobrze, ze znowu Edwards bedzie się temu przeglądać bo obaj w/w panowie roztrwonili razem mnostwo pieniędzy.

Ryan w tym sezonie miał momenty pokazujące ogromny potencjał. Trzeba pamiętać, że to młody gracz, który miał prawie rok przerwy od gry. Ja bym go jeszcze nie skreślał i nie sprzedawał. Na pewno rokuje lepiej niż starszy i bardziej doświadczony Jones.

To nie wina Lijndersa, bo on jest tylko asystentem Kloppa, a asystent jest od asystowania, a nie od bycia dyrektorem do spraw transferów. To Klopp jest szefem, o czym nawet wspomniał jego szwagier Schmadtke, gdzie chyba nie ma innego poważnego klubu, w którym dyrektor byłby tak uległy managerowi. Odpowiedzialność za ten transfer ponosi Klopp.

Miał bardzo przyzwoity październik z dobrymi meczami przeciwko Tuluzie i Evertonowi. Czas miał płynąć na jego korzyść i liczyłem, że im dalej w las, tym lepiej. Teraz powinien coś dawać zespołowi, a nawet nie wstaje z ławki, pomimo tego że Jones po kontuzji jest w słabszej formie, podobnie Szoboszlai ma dołek.

W tym sezonie nam za wiele nie pomógł. Szczerze mówiąc, gdyby go nie było, nie byłoby większej różnicy. Jako drużyna bylibyśmy w tym samym miejscu i bez niego. Zwłaszcza że Clark czy McConnell mają dobre wejście do zespołu, a nikt nie przewidywał, że Thiago i Bajcetić wypadną na cały sezon. 40 mln euro wydane, czyli dużo, a na razie korzyści z tego transferu nie ma.

Wiem, że jest młody, ale tu pewnie latem w klubie będzie burza mózgów o tym, co z nim zrobić.

Bayern naciągnął Kloppa i Lijnersa na tego ogóra jak ostatnich frajerów. Kupili gościa za 20 milionów, potem zagrał jeden sezon i okazał się całkowitym floppem, po czym sprzedali go za 2 razy tyle.
Dobrze że już ten Edwards wrócił bo Jurgen bez odpowiednich ludzi nad soba zawsze był jak dziecko we mgle, w ostatnich 2 latach w BVB też naściągał im szrotu z którym potem borussia musiała się bujać przez kilka lat

2 polubienia

Jego kwotę transferu jeszcze szczerze bym może jakoś przełknął, ale jego tygodniówka to kryminał.

Wyobraźcie sobie trenować, widzieć tego lenia codziennie na treningach, widzieć jak gra w meczach, po czym dostać podobne, albo i mniejsze pieniądze za to ?

Jeżeli następny sezon też będzie miał tak nieudany to będzie spory problem go sprzedać, bo ciężko będzie znaleźć frajera który by mu dał podobną tygodniówkę.

Na razie zapowiada się na Oxa vol.2

3 polubienia

A skąd info że facet jest leniem na treningach? Jezus ludzie co to za mania siania fermentu na zasadzie coś mi się wydaje??? Widziałeś trening? Ktoś poważny o tym donosił? Z rayanem jest tak że facet jako nastolatek był kolosalnym talentem. W Bayernie przepadł tak jak przepadło mnóstwo ludzi w ostatnim czasie. Jak np se light który grał najlepiej w obronie a i tak grał kim i upamecano. Kim też już odpalony a gra taki słabiej jak dier. Moim zdaniem ratan po prostu potrzebował tego jednego sezonu na przystosowanie się do wymogów premier league i jej tempa. Jak ktoś jest zajechany to wygląda jak by mu się nie chciała bo nogi nie niosą. Dlatego mu teraz przegrywamy tak łatwo mecze bo jesteśmy zajechani. Niestety nie mamy tak szerokiej kadry jak city i dodatkowo nasza gra polega na fizyczności ciągłym bieganiu to się odkłada. Takie city gra bardziej technicznie mniej biegania więcej piłka stąd mają więcej siły na koniec sezonu. Po swojej kontuzji kloppa gra jonesem bo go zna i mu ufa a wiemy jaki to jest uparty gość. Każdy widzi że i Jones i szobo grają bardzo słabo a i elliot i Graven i tak nie dostają szans. Uwierzcie chłopaki że w nowej kampanii Graven będzie jeśli nie kluczowy to bardzo przydatnym zawodnikiem

1 polubienie

Jak napisałem w zeszłe wakacje, że kupujemy odpad z Bayernu to zostałem nazwany hejterem (90% internautów nie ma pojęcia co ta wyjątkowo prościutka definicja oznacza). Ryan Gravenberch jest odpadem z drużyny Bayernu Monachium, kupili go i okazał się zbyt słaby, już nawet nie na pierwszą 11-kę, ale i na pierwszą drużynę. Zdjęliśmy im kłopot z głowy płacąc dwa razy więcej niż oni dali co podobno było promocją no bo oni go brali jak mu się kontrakt kończył. Z drugiej strony są tu osoby, które twierdziły, że zakup Ozana Kabaka za 18 milionów to będzie sytuacja win-win więc nie powinno mnie to dziwić, że dla niektórych to półdarmo było. No i teraz będziemy się bujać teraz z promocją nie wiadomo ile. Nie widzę sensu, żeby go teraz sprzedawać i tak jest gó…o wart a chyba należałoby mu dać jeszcze szansę w sumie młody jest, nowy trener pewnie będzie chciał go teraz sprawdzić, technicznie wydaje się dobry, natomiast brakuje mu chyba jakiejś wizji gry konkretnej a gość ma przecież kreować właśnie tę grę. Od początku sądziłem, że nie powinniśmy byli pakować się w tę historię, te holenderskie gwiazdeczki to już od dłuższego czasu mniejsze bądź większe niewypały, na dodatek każdy klub z topu pozbywa się świetnych zawodników jedynie w wyjątkowych sytuacjach, takie transfery najczęściej kończą się klapami (ostatnim wyjątkiem jest Palmer w Chelsea). Przejechaliśmy się w kontaktach z Monachium na Alcantarze a i tak wróciliśmy po następnego. Kwestia zarobków to tylko kolejny kamyczek w ogródku, ogólnie Liverpool nie jest drużyną, która płaci jakieś wysokie tygodniówki, ale on może zarabiać więcej niż Robertson, przecież to jest ku…a śmieszne.

1 polubienie

Gościu nigdy nie powinien się znaleźć w tym klubie. W ostatnim sezonie w Bayernie zagrał 3 mecze. 3! Po tym chyba nikogo nie dziwi dlaczego. On jest tak słaby, że moze tylko w polskiej ekstraklapie by się sprawdził.

Niezły meczyk Holendra w moim odczuciu, niech utrzyma i rozwija tę formę to będzie z niego pożytek :wink:

Główny skład/ławka do rotacji idealnie

Według mnie najsłabszy na boisku mimo bramki, fajnie że strzelił tego gola i już ma w sumie… jednego, zostało jeszcze kilka meczów to może postara się jeszcze o pierwszą asystę

1 polubienie

Oby mu ta bramka dodała pewności siebie, bo z samej gry ciągle nie oddaje. Mam nadzieję, że ta bramka to będzie punkt zwrotny w jego karierze w Liverpoolu.

Bramka i asysta drugiego stopnia to niezły wynik jak na anonimowy występ.

Chwilę wcześniej znów miał słabe przyjęcie piłki. Bramką kompletnie nie ratuje jego sytuacji. Albo chłopak ma jakąś blokadę by grać odważniej albo jest średnim pomocnikiem i tylko my lubimy się na takich połakomić.

1 polubienie