07.01.2024 Arsenal - Liverpool

Szczerze? Nie interesuje mnie co zrobi Arsenal. Interesuje mnie Liverpoolu i to w jakim stanie jesteśmy.

Klopp też mówił, że remis byłby zły bo byłby dodatkowy mecz. Także no. Wypowiedź Kloppa też mocno dla mnie pod interpretacje, że w sumie porażka nie była by taka zła, ale będziemy się starać. Nie powie, że wyłożymy knagę na ten mecz i elo.

Trochę pachnie w tym wątku mentalnością przegrywów. Jesteśmy Liverpoolem, to znaczy coś więcej i Klopp nie odpuści tego meczu.

1 polubienie

To już Ci mogę od razu napisać, że nie zagra. Pauzuje za kartki.

2 polubienia

Wrakiem w zeszłym sezonie byliśmy z powodów mentalnych, nie fizycznych. Przegraliśmy wszystkie najważniejsze trofea na ostatniej prostej. Zupełnie inaczej byśmy wyglądali po wygranej PL albo LM. Też by mi nic nie wychodziło po takim ciosie.

Skład mamy lepszy i szerszy niż w 21/22. Zobacz jaka mieliśmy wtedy pomoc a co mamy dziś. Na rezerwie jest Jones, Endo czy Elliott i każdy ma odpowiednią jakość. Liczba łamag się zmniejszyła w klubie drastycznie po odejściu Keity i Oxa którzy bardziej zawadzali. Dziś jest Mac czy Szobo którzy problemów z kontuzjami nie mają. Szobo dwa tygodnie i już jest gotowy do gry. A jeszcze za niedługo wróci Thiago i być może Bajcetic.

Ofensywę mamy o podobnym potencjale co wtedy. Jest Nunez, Jota, Gakpo, Diaz i może tam jeszcze zagrać Elliott w gazie albo Szobo. Salah za 3-4 tygodnie wróci i mamy luksus. Tutaj nie jest źle.

Obrona to jedyna problematyczna formacja, dlatego w okienku powinniśmy ściągnąć dobrego stopera.

Nie ma sensu odpuszczać sobie meczów z Fulham albo Arsenalem tylko dlatego że tymczasowo mamy wąska kadrę. Jutro wygramy a za miesiąc czy dwa wróci wielu istotnych zawodników i będziemy w stanie grać o pełną pulę, a jak już teraz będziemy zdecydowani na odpadnięcie to tylko na tym stracimy.

Faktem jest że Klopp odpuszczał sobie angielskie puchary bo kadra była wąska i pełna przeciętniaków. Dziś mamy kadrę która może grać na wszystkich frontach. Przeszliśmy maraton jesienny gdy się grało mecze co 3 dni a teraz mamy dużo więcej czasu na regenerację. Dlatego głupotą jest odpuścić jakikolwiek mecz…

5 polubień

Tu nie ma co odpuszczać!
To jest mecz z Arsenalem a nie z jakimś, przy całym szacunku, rywalem z League Two.
Ponadto to kolejna rywalizacja dad vs son i trzeba “młodemu” pokazać miejsce w szeregu :rofl:

Uważam też, że w tym przypadku kiedy gramy z Fulham 2 spotkania a także po 1 meczu czeka nas(oby) 10 dni pauzy to można w obu pojedynkach wyjść na galowo.

Come on LFC :red_circle::muscle::trophy::trophy::trophy::trophy:

Też uważam, że nie ma co odpuszczać, Puchar Anglii to prestiżowe rozgrywki, trzeba wygrać co możliwe.

tier2 jak już tak dzielimy. Ważne trofeum, ale obok ligi i LM nawet nie stało. Raczej nikt po wygraniu samego FA cup nie będzie np. robił fety. My w tym sezonie celujemy w Carabao (bo tak wyszło), top3 w lidze i Ligę Europy. Wszystko powyżej będzie miłym zaskoczeniem

tier 1 - LM, mistrz kraju, puchar kraju
tier 2 - LE, Superpuchar EU, KMŚ
tier 3 - Puchar ligi, Superpuchar kraju, LKE.

Dla mnie, tak to wygląda.

2 polubienia

Tier 1 - liga mistrzów, wygranie ligi
Tier 2 - LE, Superpuchar EU
Tier 3 - Puchar kraju
Tier 4 - Puchar ligi, Superpuchar kraju, LKE , KMŚ

Dla mnie tak :stuck_out_tongue::stuck_out_tongue: jakoś cenie krajowe puchary mniej niż ligę mistrzów czy wygranie ligi

1 polubienie

A niby czemu mamy dzisiaj odpuszczać? Pierwszy skład i jedziemy. Puchar Anglii to o wiele prestiżowe rozgrywki niż Puchar Ligi, dlatego dzisiaj nie wyobrażam sobie żeby nagle chłopaki mieli grać na pół gwizdka. Od poprzedniego meczu minęło 5 dni, więc na pewno nie są zmęczeni, następny mecz gramy z Fulham u siebie, tutaj troszkę można porotować bo i tak uważam że nie powinniśmy mieć problemów z Fulham - załatwić sobie dobrą przewagę na Anfield i kontrolować przebieg tego dwumeczu. Trudne spotkanie, dlatego jeżeli na uda się wytargać remis to będzie spoko wynik - aczkolwiek no Arsenal po ostatnich słabych meczach jest pewnie mocno podjudzony i raczej można się spodziewać że to oni będą kontrolować przebieg meczu. Najważniejsze oby bez poważniejszych kontuzji i ciśniemy dalej!

2 polubienia

G. Jesus nie zagra dzisiaj. Kontuzja kolana.

O to armatki właśnie się wzmocniły. Bardzo dobrze, że nie będę patrzeć na tego symulanta i pajaca, z mordą srającego psa.

6 polubień

nie ująłbym tego lepiej

2 polubienia

Też gościa nie cierpię.

1 polubienie

Moim zdaniem remis to najgorsze, co może nam się przytrafić, bo oznacza to powtórkę tego spotkania,a tego w 3 rundzie wolałbym uniknąć.

4 polubienia

Jesus wypada na kilka miesięcy. Arsenal raczej na pewno pójdzie zimą po Toneya lub inną prawdziwą dziewiątkę. W kontekście walki o mistrzostwo to dobrze nie wróży.

Za Toneya trzeba dać 100 mln, myślisz, że Arsenal zaryzykuję taką kwotę za gościa, który pół roku nie grał na poziomie PL i nawet wczensiej nie był gwarantem gradu bramek, bo z 20, które zdobył w poprzednim sezonie, połowa to karne, które w Arsenalu strzela Saka? W zimie top class napastnika nie kupią, co najwyżej takiego kota w worku jak ten Toney, ale jak wspomniałem - wątpię, że Arsenal zaryzykuję 100 mln.

A po 2 - nie wiadomo na ile wypadł Jesus.

1 polubienie

Arsenal już wypadł z walki o mistrzostwo. Oni niech się martwią Tottenhamem, który zaczyna ich naciskać.

@WhiteAngel Maddison wraca niebawem.
@Edum według mnie Arsenal już się nie dźwignie. W tamtym sezonie mieli łatwiej, bo musieli walczyć tylko z City i nie mieli takiej presji. W tym sezonie są przed nimi duże oczekiwania, a rywale mocniejsi niż sezon temu. Dla mnie oni już pękli.

No ale Son im na miesiac wyjezdza. Kto wtedy będzie strzelał albo kreował sytuacje dla Richarlisona? Nie wiem jak ich kalendarz, bo średnio interesują mnie kurczaki.

5 pkt straty do lidera i już wypadli? Odważna teza.

1 polubienie