10.03.2024 Liverpool - Manchester City

Z tym wybitnym występem Diaza bym nie przesadzał. Strasznie nieefektywny zawodnik wczoraj. Na highlightsach może fajnie wyglądał, ale to on zawalił nam wynik w znacznej części. Jak dla mnie najgorszy zawodnik razem z Gakpo. Cała reszta zagrała na naprawdę dobrym poziomie. Wybitni; Mac, Kelleher, Endo, Elliott, Bradley, Virgil i Quansah, mimo kilku urytujących podań nie w tempo niezly mecz Szobo co dobrze rokuje na kolejne mecze. Gomez mial kilka niedociagniec na boku, ale naprawde fajnie kilka razy sie pokazal, ogolnie nie byl tragiczny. Nunez mial swoje momenty, niewiele brakowalo by zakonczyl mecz z bramka, do tego wywalczyl karniaka, wiec istotny wklad po raz kolejny. Dobre zmiany Robbo i Salaha. Więc mimo dwójki sabotażystów z ofensywy to cała drużyna udźwignęła ciężar tego spotkania.

Patrzac na obraz naszej gry wczoraj to stwierdzam ze to byl najlepszy mecz Kloppa z Manchesterem City. Juz wyjasniam dlaczego. Nigdy nie widzialem takiego meczu nas z City zebysmy ich w znacznej części meczu zdominowali, zeby tak zawodnicy Guardioli robili pod siebie by grac na czas. Operowalismy pięknie piłką, fajnie gralismy na malej przestrzeni, wymienialismy podania. A przeciez nasz sklad w znacznej mierze wczoraj to byli mlode chlopaki albo zawodnicy co dopiero zawitali w tym sezonie do klubu. Do tego przeciez Salaha prawie w tym meczu nie bylo, nie byl naszym najwazniejszym ogniwem i respiratorem do podtrzymania wyniku. Mimo to nie przeszkadzalo to nam, by City momentami nie wiedzialo co sie dzieje. Zawsze gdy z nimi gralismy, to jednak musielismy oddac im pilke, czekac na kontry, na slabszy moment, wczoraj wielokrotnie role byly odwrotne. Niesamowite ze takim skladem ich po prostu osaczyliśmy. Z czystym sumieniem moge powiedziec ze wczoraj bylismy znacznie lepszym zespolem, powinnismy to wygrac. A z City to jest wielka sprawa, bo nie ma lepszego klubu na świecie by sie sprawdzic na najwyzszym poziomie.

Choć wynik jest słodko-gorzki to jestem jeszcze bardziej nienasycony, ten zespół jest wielki. Stać ich na przenoszenie gór. Wierzę w mistrzostwo na koniec, jest to całkiem realne przy takim zapale i możliwościach tych chłopaków.

@Ziaja Szkoda, że ta jego praca jest nieefektywna tak jak pisalem. Z tego jego biegania wzdłuż i wszerz nic nie ma, może kilka razy wywalczył rzut rożny, ale w istotnych momentach meczu zepsuł co się dało. To nie jest zawodnik klasy światowej, nie wyciąga nam wyniku gdy innym nie idzie. Nunez, Salah czy Jota wiele razy pokazali że są na poziomie klubu w którym grają, Diaz z kolei nic nie pokazuje a wiele rzeczy psuje. Nie można mówić o wybitnym spotkaniu w jego przypadku, dzięki temu że coś walczył w obronie i biegał, bo miał okazje by zmienic wynik meczu i tego nie zrobił. Nie chce mi sie juz rozpisywac w temacie Diaza bo wszystko juz zostalo powiedziane. Jest za slaby na ten zespol, nie ma cech ktore wskazuja ze sie tutaj nadaje. A niezły występ za walke to jednak troche za malo. Tak sie z nim piescimy jak z kilkoma paralitykami w reprezentacji Polski.

No i tak jest najgorszy, bo najwiecej zepsul. Najmniej wywiazal sie ze swojej roli na boisku. Jesli cala druzyna zagrala tak jak nalezy i kazdy dolozyl sporo wkladu w wynik koncowy, a Diaz ten wynik zespul to wynik w ocenie moze byc tylko jeden. Co nie znaczy ze najgorszy w zespole równa się temu ze to zawodnik tragiczny. Po prostu zagral ponizej sredniej calego zespolu.

1 polubienie

Literalnie dał nam więcej niż ktokolwiek na boisku. Niestety w wielu akcjach zarówno Gomez i Robertson bez formy powodowali, że tracił mnóstwo sił na pojedynki na bokach które… wygrywał.

Diaz wczoraj
4 wygrane dryblingi - Najwięcej w meczu
3 stworzone sytuacje najwięcej w meczu
89% celnych podań tylko 3 piłkarzy miało lepszą.
2 obiory i 1 przechwyt
12 km najwięcej w drużynie.

No ja wiem, że może wkurwi*ć jego nieskuteczna gra, ale c’mon.
Nie dajmy się odkleić. To tak jak z Nunezem jak miał Passę bez gola. Nie strzelał, ale atak bez niego grał gorzej. A był dymany za to, że nie strzela mimo że to on był motorem napędowym. Wiadomo gole to najważniejsza statystyka w futbolu, ale nie tylko nią stoi futbol.I nie można wrzucać do wora słabego występu przez zmarnowaną setkę. Tak samo jak bramkarz który puści kilka goli nie musi być najgorszym zawodnikiem w meczu.

2 polubienia

Tak, ale problem z Diazem jest taki- źe podejmuje złe decyzje.

Do Nuneza można mieć pretensje o partolenie sytuacji, ale on to poprawia w jakimś tam stopniu.

Diaz mógł wczoraj mieć 3 gole albo 2 gole i asystę (zresztą po podaniach Nuneza mogłoby być te gole, bo Urugwajczyk zagrał 2 świetne podania).

Głównie mówię o tej sytuacji gdzie wychodziliśmy 3 na 3 - i aż się prosiło, żeby Diaz zagrał piłkę do Nuneza, a ten ją holował tak długo, że ostatecznie podał Nunezowi na ścianę.

A ten i tak się zdołał odwrócić jakimś cudem i wystawić kolejny raz Diazowi na sam na sam.

Generalnie Kolumbijczyk zmarnował 3 - 100% sytuacje- w meczu z City de facto o wszystko.

I to nie przez swoje braki piłkarskie, ale egoizm, chciwość i decyzyjność- tutaj jest z nim problem.

2 polubienia

W samo sedno. Dlatego przez takiego zawodnika mocno tracimy. Nie dość że jest fatalny indywidualnie, to jeszcze tracimy przez niego jako drużyna bo nie potrafi współpracować. Diaz to jest zaprzeczenie zawodnika drużynowego jak i indywidualności. Bo tak, nie potrafi wykorzystać szans które koledzy mu tworzą, jednocześnie nie stwarza szans dla innych. Najgorszy możliwy typ skrzydłowego chyba. Holuje na siłę tą piłkę, nie ma dobrego timingu by podjąć jakąś decyzję, za każdym razem robi coś nie w porę. Mam nadzieję że przyszły trener to widzi i usadzi Kolumbijczyka, ja mam go osobiście dosyć bo za każdym razem jak widzę że on ma piłkę, to z góry wiem że on z nią nie zrobi żadnego pożytku, że to szansa stracona. Nie ma takiego drugiego w tym zespole. Mówiąc krótko Luis miał wyborny start, ale się jakoś brzydko zepsuł, jest fatalny. I obawiam się że stary Sadio więcej by w tym meczu zrobił dobrego niż Diaz w swoim kwiecie wieku.

Zaproponuj się trenerowi na pewno dasz rade zrobić więcej :joy: :joy: :joy:

1 polubienie

U Guardioli już dawno by wyleciał za taką grę.

I dalej nie zmienia to faktu że Diaz jest słaby jak barszcz :wink:

U niego gra największy jeździec bez głowy tej ligi czyli Doku. Więc nie wiem czy by wyleciał XD

1 polubienie

tak gra że wczoraj wszedł w końcówce spotkania :wink:

A u nas jezdziec bez głowy po spartaczeniu 3 setek gra calutki mecz.

Trzeba powalczyć o tego Wirtza, to wreszcie na lewej stronie będzie myślący gość.

Napisz do Kloppa wszystko twoje wnioski , napewno się ucieszy że ktoś otworzył mu oczy.
Może obecnie Diaz nie jest w najwyższej formie, ale trzeba być wąskim umysłowo żeby nie widzieć ile daje między wierszami swoją postawą. Doceniam jego zaangażowanie charakter szybkość a jeśli w ktorymś momencie gdzieś go brakuje to trzeba wspierać żeby równał w góre. Taki jest Klopp, dlatego go tak wszyscy piłkarze kochają. Zapomniałeś jaki Sadio bywał irytujący na boisku? Skąd pewność że Wirtz by sobie poradził? I w ogóle po co tracę czas żeby Ci odpisywać?

1 polubienie

trzeba być wąskim umysłowo żeby nie widzieć ile daje między wierszami swoją postawą

Swoją postawą dał tyle, że znowu będziemy się trząść na koniec sezonu gdy nam czegoś zabraknie. Miał kilka piłek meczowych które zepsuł, nie interesują mnie jego rajdy po których co najwyżej potrafił wymęczyć rzut rożny. Gdy się pruli o to że Nunez nie strzela co mecz bramek to go broniłem, bo widziałem realnie ile znaczy dla drużyny, ale tutaj mamy sytuację odwrotną. Diaz ani nie jest zespołowy, ani nie jest indywidualnie dobry.

Zapomniałeś jaki Sadio bywał irytujący na boisku?

Ty zobacz lepiej statystyki Mane od pierwszych sezonów do tego co prezentuje Diaz i na jakich etapach budowania drużyny był jeden i drugi. Diaz nawet w tak mocarnym zespole jak obecny jest mierny.

Doceniam jego zaangażowanie charakter szybkość a jeśli w ktorymś momencie gdzieś go brakuje to trzeba wspierać żeby równał w góre.

Doceniać szybkość i zaangażowanie to mogą kibice United u Antonego. Z równaniem w górę Diaz ma tyle wspólnego co Rashford w obecnym sezonie.

Skąd pewność że Wirtz by sobie poradził?

Pewności nie mam, ale jest inteligentny w stosunku do Diaza, który z inteligencją boiskową ma tyle wspólnego co Wawrzyniak ze złotą piłką.

I w ogóle po co tracę czas żeby Ci odpisywać?

Ale to ty “dzwonisz”

Jak Tobie wystarcza, że jeździec bez głowy biega wzdłuż/wszerz i partaczy 8/10 sytuacji to spoko, ja wymagam jedynie boiskowej inteligencji, czyli podaj jak masz możliwość, uderz jak masz dobrą sytuację, nie rób z siebie pajaca w tak istotnym momencie. Chłodna głowa i gra zespołowa. Ja nie wymagam od niego 20 bramek i 20 asyst ludzie kochani (chociaż gdyby podejmował dobre decyzje to zakręciłby się wokół takich liczb we wszystkich rozgrywkach), chcę jedynie by grał na poziomie zespołu w którym jest. To nie jest liga portugalska gdzie może sobie potańczyć z piłką przy miernym rywalu, to jest najwyższy poziom gdzie liczy się nie raz ułamek sekundy na podjęcie decyzji i szybką reakcję. Gra w Anglii już 2 lata i jeszcze się tego nie nauczył?

Najbardziej szanuje kibiców Naszego klubu którzy wiecznie krytykują piłkarzy. Taki prawdziwy kibic z ciebie. Pewnie sam nigdy piłki nie kopałeś

Napisz coś wreszcie mądrego i merytorycznego.

Po kilku dniach nieobecnosci dodam tylko ze emocje dalej we mnie buzuja po tym meczu… :exploding_head: :exploding_head: