12.11.2023 Liverpool - Brentford

12 listopada 2023, godzina 15:00
Stadion: Anfield

Sędzia główny: Paul Tierney
Asystenci: Scott Ledger, Mark Scholes
Czwarty sędzia: Tim Robinson
VAR: Stuart Attwell
Asystent VAR: Harry Lennard



WIADOMOŚCI O DRUŻYNACH

1000029917

Oprócz długoterminowych nieobecności Andrew Robertsona (ramię), Stefana Bajcetica (łydka) i Thiago Alcantary (biodro), Klopp stracił wszystkich Virgila van Dijka, Curtisa Jonesa i Ryana Gravenbercha z powodu różnych dolegliwości przed porażką z Tuluzą.

Oczekuje się, że Van Dijk wróci po chorobie na czas, aby zająć należne mu miejsce z tyłu, podczas gdy istnieje również nadzieja, że Gravenberch otrząśnie się z kontuzji kolana na czas przed starciem, ale problem ze ścięgnem podkolanowym Jonesa odsunie go na bok aż do przerwy międzynarodowej.

Dylemat Kloppa w środku pola dodatkowo komplikuje zawieszenie Maca Allistera - Argentyńczyk został ukarany po raz piąty w Premier League w tym sezonie na Kenilworth Road - więc kolejny start w roli numer sześć czeka Wataru Endo w ten weekend.

Jeśli chodzi o Brentford, Frank został zmuszony do zmiany bramkarza w połowie zeszłego tygodnia, gdy Mark Flekken przekazał rękawice Thomasowi Strakoshy, ale Holender cierpiał tylko z powodu martwej nogi i oczekuje się, że zajmie jego miejsce między kijami na Anfield.

Z bardziej negatywnych informacji, Aaron Hickey został wykluczony z gry do końca 2023 roku z powodu kontuzji uda, dołączając do Rico Henry’ego (kolano), Ivana Toneya (zawieszony), Kevina Schade (pachwina), Mikkela Damsgaarda (kolano), Josha Dasilvy (udo) na długiej liście nieobecnych Pszczół, ale Shandon Baptiste ma niewielkie szanse na grę.

Keane Lewis-Potter również nie może zagrać, ponieważ wraca do gry po kontuzji łydki, a długoterminowe problemy Henry’ego i Hickeya mogą sprawić, że Witalij Janelt zajmie miejsce na lewej obronie w okresie świątecznym.

Liverpool możliwy skład wyjściowy:

Alisson; Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Tsimikas; Gravenberch, Endo, Szoboszlai; Salah, Nunez, Jota

Możliwy skład wyjściowy Brentford:

Flekken; Ajer, Collins, Pinnock; Roerslev, Jensen, Norgaard, Onyeka, Janelt; Mbeumo, Wissa

LIVERPOOL VS BRENTFORD: szybkie statystyki

• Przewiduje się, że Liverpool utrzyma swój doskonały rekord u siebie w tym sezonie, gdy będzie gościć Brentford, a superkomputer Opta daje im 55,4% szans na zwycięstwo.
• Podopieczni Jürgena Kloppa wygrali wszystkie pięć meczów Premier League u siebie w tej kampanii. Tylko dwa poprzednie sezony w rozgrywkach rozpoczęli od sześciu kolejnych zwycięstw na Anfield, w latach 2019-20 (wygrywając pierwsze 17) i 2020-21 (pierwsze siedem).
• Mohamed Salah strzelił gola lub asystował w każdym ze swoich ostatnich 14 meczów Premier League u siebie. Tylko Alan Shearer (dwukrotnie) i Thierry Henry dokonali tego w 15 meczach z rzędu.

ZAPOWIEDŹ MECZU

Liverpool jest królem powrotów Premier League w 2023-24, a ich moc odrabiania strat była ponownie potrzebna w 11 kolejce premier league, gdy wyrównanie Luisa Díaza w doliczonym czasie gry pozwoliło the Reds uniknąć szokującej porażki z Luton Town. Remis 1:1 sprawił jednak, że podopieczni Jürgena Kloppa stracili dystans do Manchesteru City na szczycie, więc będą zdesperowani, aby zareagować, gdy w niedzielę na Anfield przyjedzie Brentford.

Wyrównujący gol Díaza na Kenilworth Road był emocjonalnym momentem dla skrzydłowego, który wystąpił po raz pierwszy od czasu porwania jego rodziców w rodzinnej Kolumbii, a jego ojciec został uwolniony w czwartek. W 94 minucie i 40 sekundzie jego główka była ostatnią wyrównującą bramką zdobytą przez Liverpool w Premier League od grudnia 2015 roku, kiedy to Divock Origi w pamiętny sposób uratował remis 2-2 z West Bromwich Albion w ósmym meczu Kloppa, strzelając bramkę po 95 minutach i 24 sekundach.

Oprócz odzyskania 11 punktów w meczach gdzie przegrywali w trakcie, w tym sezonie, Liverpool przegrał tylko jeden z ostatnich 10 meczów Premier League (cztery zwycięstwa, pięć remisów), przegrywając 2-1 z Tottenhamem we wrześniu, gdy zostali zmuszeni grać w 9 osób. The Reds nie zdołali jednak odrobić strat w czwartkowym meczu Ligi Europy UEFA, przegrywając 3:2 z Toulouse, gdy kontrola VAR odmówiła Jarellowi Quansahowi dramatycznego wyrównania.

Klopp był wściekły z powodu występu Liverpoolu we Francji, mówiąc, że zasłużyli na porażkę po zdezorganizowanym występie. Szef The Reds będzie zmuszony ponownie przetasować swój skład w niedzielę, ponieważ Alexis Mac Allister odsiaduje jednomeczowy zakaz krajowy po zgromadzeniu pięciu żółtych kartek. Ryan Gravenberch i Curtis Jones opuścili czwartkowy mecz z drobnymi urazami, więc Wataru Endō lub Harvey Elliott mogą pojawić się w składzie Liverpoolu. Obrońca Virgil van Dijk również był nieobecny we Francji z powodu choroby, ale Klopp wyraził przekonanie, że będzie dostępny w niedzielę.

Na drugim końcu boiska, Liverpool widział w ostatnich tygodniach obie strony Darwina Núñeza, z Urugwajczykiem strzelającym gola w trzech meczach z rzędu, zanim nie udało mu się zdobyć bramki z dziewięciu strzałów o łącznej wartości 0,9 oczekiwanych bramek (xG) w Luton, w tym jednego rażącego chybienia w drugiej połowie. Średnia xG na 90 strzałów Núñeza wynosząca 0,85 jest najwyższa spośród wszystkich graczy Premier League w tym sezonie.

Obok Núñeza, Mohamed Salah może pójść w ślady dwóch legend Premier League, strzelając (15 goli) lub asystując (trzy) w każdym ze swoich ostatnich 14 ligowych występów na Anfield. Tylko Alan Shearer i Thierry Henry kiedykolwiek dokonali tego w większej liczbie kolejnych meczów u siebie w rozgrywkach.

Henry przyczynił się do zdobycia bramki w 17 meczach u siebie dla Arsenalu między listopadem 2002 a październikiem 2003, podczas gdy Shearer cieszył się passą 18 meczów z Blackburn Rovers między marcem 1995 a lutym 1996 i osobną passą 17 meczów między kwietniem 1996 a majem 1997, przenosząc się do Newcastle United w połowie swojej drugiej serii.

Nie wszystko może pójść po myśli Liverpoolu z odradzającą się drużyną z Brentford, ponieważ podopieczni Thomasa Franka przesunęli się do górnej połowy tabeli Premier League, zdobywając trzy kolejne zwycięstwa po rozczarowującym początku sezonu 2023/2024.

Uderzenia Neala Maupaya i Nathana Collinsa, po obu stronach bramki Konstantinosa Mavropanosa, pomogły Pszczołom wygrać 3:2 w derbach Londynu z West Hamem. Po pokonaniu Chelsea 2-0 na Stamford Bridge w poprzednim tygodniu, Brentford odniosło 14 z ostatnich 15 ligowych zwycięstw w stolicy, a wyjątkiem był marcowy triumf 2-0 nad Southampton.

Maupay przyczynił się do zdobycia gola w każdym z trzech ostatnich meczów Premier League (jeden gol, dwie asysty), po tym jak nie udało mu się zdobyć ani jednego gola w poprzednich 30 meczach. Francuz może strzelić gola w dwóch meczach ligowych po raz pierwszy od grudnia 2021 roku.

Powrót Maupaya do formy jest mile widziany przez Brentford, zmniejszając ich zależność od Bryana Mbeumo i Yoane Wissa pod nieobecność zawieszonego napastnika Ivana Toneya i kontuzjowanego Kevina Schade. Bramkarz Mark Flekken może wrócić w niedzielę po kontuzji nogi, ale Aaron Hickey jest wykluczony do 2024 roku z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego, dołączając do kolegi Rico Henry’ego na linii bocznej.

LIVERPOOL VS BRENTFORD Head-to-Head

Liverpool ma doskonały bilans w meczach u siebie z Brentford, wygrywając siedem ostatnich meczów z Pszczołami na Anfield od czasu porażki 4-3 w listopadzie 1937 roku, strzelając 16 bramek i tracąc tylko raz w tych meczach.

Brentford nie zdołało zachować czystego konta w żadnym z ostatnich 16 spotkań z Liverpoolem we wszystkich rozgrywkach, od bezbramkowego remisu na Anfield w kwietniu 1936 roku.

Jeden z tych remisów Liverpoolu miał miejsce, gdy drużyny spotkały się po raz ostatni w maju, a the Reds wygrali 1:0 na Anfield dzięki uprzejmości Salaha, który zdobył 100. bramkę dla klubu.

Jednak Brentford odniosło pamiętne zwycięstwo 3-1 nad the Reds w styczniowym spotkaniu w zachodnim Londynie, a Wissa i Mbeumo trafili do bramki po tym, jak Ibrahima Konaté trafił do własnej siatki na otwarcie.

OBECNA FORMA

Liverpool może pochwalić się wyjątkowym rekordem na Anfield w tym sezonie, wygrywając wszystkie osiem meczów u siebie we wszystkich rozgrywkach, wszystkie różnicą dwóch lub więcej bramek.

Tylko raz w swojej historii, między majem a październikiem 1980 roku, wygrali dziewięć kolejnych meczów u siebie różnicą dwóch lub więcej bramek.

Gospodarze mogą również rozpocząć kampanię Premier League z sześcioma kolejnymi zwycięstwami u siebie po raz trzeci, po tym jak dokonali tego w latach 2019-20 (kiedy wygrali pierwsze 17) i 2020-21 (pierwsze siedem).

Brentford przyjeżdża jednak do Merseyside w dobrych nastrojach, wygrywając trzy ostatnie mecze Premier League i strzelając co najmniej dwa gole w każdym z nich. Pszczoły nie wygrały czterech kolejnych meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej od marca 1939 roku (passa pięciu zwycięstw) i nigdy nie dokonały tego, strzelając wiele bramek w każdym meczu.

LIVERPOOL VS BRENTFORD - PRZEWIDYWANIA

W 10 000 przedmeczowych symulacji przeprowadzonych przez superkomputer Opta, Liverpool zwyciężył w 55,4%. Wygrana sprawiłaby, że The Reds zrównaliby się punktami z Man City, przynajmniej tymczasowo, zanim mistrzowie Pepa Guardioli odwiedzą Chelsea w niedzielnym późnym starciu.

Brentford przypisuje się zaledwie 19,2% szans na słynne zwycięstwo, a 25,4% naszych symulacji wskazuje na podział punktów.

W prognozach sezonu superkomputera, 7,7% szans Liverpoolu na zdobycie tytułu czyni z nich najbardziej prawdopodobnych rywali City, którzy zajmują pierwsze miejsce w 87,6% prognoz. The Reds są przynajmniej faworytami do powrotu do Ligi Mistrzów UEFA, mając 92% szans na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce.

Tymczasem Brentford, po trudnym starcie, będzie miało nadzieję na kolejny finisz w górnej połowie tabeli. Dziewiąte miejsce (15,7%) to ich najczęstsza pozycja w naszych symulacjach sezonu.

Źródło: https://theanalyst.com/eu/2023/11/liverpool-vs-brentford-prediction/

Kto powinien zagrać w obronie?
  • Gomez
  • TAA
  • Konate
  • Matip
  • Quansah
  • Van Dijk ( o ile zdrowy)
  • Tsimikas
  • Chambers
0 głosujących
Kto powinien zagrać w pomocy?
  • Szoboszlai
  • Elliot
  • Endo
  • Gravenberch
  • Gakpo ( z braku pomocników)
0 głosujących
Kto powinien zagrać w ataku?
  • Salah
  • Doak
  • Nunez
  • Gakpo
  • Jota
  • Diaz
0 głosujących

Co do meczu:

Na start to co myślę o wyborze składu…
Bramka wiadomo, w obronie myślę , że powinniśmy postawić na czwórkę
TAA - Konate- Van dijk- Gomez.

Jeżeli dzik jeszcze nie wyzdrowiał to w jego miejsce Quansah, na lewej z braku laku wolę Gomeza nic zupełnie bezproduktywnego Tsimikasa.

W pomocy mamy spory problem.
Lista kontuzji dosyć długa, Jones wraca po reprezentacjach, a Gravenberch może nie zdążyć się wykurować. Zakładając powrót Holendra to postawiłbym na trójkę :
Szoboszlai - Endo - Gravenberch.
Jeżeli zabraknie Holendra to w jego miejsce Elliot, ewentualnie dosyć kontrowersyjnie Gakpo, przy takich brakach nawet bym zrozumiał ponowny eksperyment Kloppa.

W ataku dla mnie Salah i Jota to pewniacy…
Trzecim napadziorem dla mnie powinien być mimo wszystko Nunez. Wiem, że pewna grupka za pudło z Luton chciałaby dać mu pstryczka w nos i posadzić go na ławkę.
Z jednej strony to rozumiem, z drugiej Gakpo w ataku ostatnio daje bardzo mało, a i nie chciałbym wybić Urugwajczyka z całkiem dobrej formy.

Istnieje również możliwość zagrania trójką:
Diaz - Jota - Salah
Na taki atak również nie będę marudził.

Wynik ?
Mimo, że jestem pełen obaw. Mamy już dosyć sporo kontuzji, ostatnie mecze graliśmy tak sobie to mimo to gramy na Anfield.
Statystyki u siebie mamy fenomenalne, jak i statystki przeciwko Brentford, dla mnie wszystko inne poza 3 pkt będzie rozczarowaniem.
Życzeniowo proszę bez następnych urazów.

3:1 dla nas , a co!

1 polubienie

IMO kolejna strata punktów. 1:1, ewentualnie 2:2.

1 polubienie

Ten Brentford dalej na mnie robi wrażenie, żeby tylko wymienić takich graczy jak Mbeumo, Wissa, Damsgaard, Norgaard, Janelt. A wypada wspomnieć, że grają bez Toney’a. Niestety ale przegrana w tym meczu nie będzie dla mnie zaskoczeniem. Jest tam jakiś dobry klimat, brak jakichś afer, praca zespołowa, widać jakiś flow i radość z gry.

2 polubienia

Ciężki mecz przed nami i dobrze że chociaż na Anfield. Będę zadowolony z remisu, ale oczywiście gramy o pełną pulę. Skład:

A ja się spodziewam pełnej dominacji jak z AV. Tym meczem wrócimy na zwycięską ścieżkę.

@Hanys zamiast Elliotta wolałbym Gravenbercha.

Jeśli zagramy tak samo jak w ostatnich dwóch meczach to przegramy ten mecz, proste.

Brendford to dużo lepiej zorganizowana drużynie w defensywie niż Toulouse czy Luton i grozniejesza w kontraataku.

Grają konsekwentnie i nie schodzą raczej poniżej określonego poziomu. Dobrze że gramy na Anfield.

1 polubienie

Oby dostępni byli Holendrzy, bez Van Dijka i Ryana może być ciężko, zwłaszcza w pomocy mamy spory problem.

No nie będzie to spacerek, ale radość z remisu u siebie z Brentford? Co my walczymy o utrzymanie? Ludzie ogarnijcie się. Jedyne remisy z których ja będę zadowolony to na Etihad i Emirates. W innych meczach tylko pełna pula

4 polubienia

Fajnie to tak wyrywać wypowiedź z kontekstu, żeby pasowała pod tezę?

Ale co tu wyrwane z kontekstu? to, że gramy o pełną pulę to jasne, ale sam napisałeś, że byłbyś zadowolony z remisu. Ja będę wku… jeżeli będzie remis.

4 polubienia

Widać, że po remisie z Luton, który miał być spacerkiem i obowiązkowym 0-3 nastroje trochę zmiękły. Niestety nie ma dla nas łatwych przeciwników i Brentfort również postawi nam ciężkie warunki tym bardziej, że mają dłuższy odpoczynek i wiedzą że nasze ostatnie spotkania to kolejno remis i porażka więc będą czuli szansę w naszym spadku formy. Dla mnie kluczowe jest to, że gramy na Anfield, w przypadku meczu na wyjeździe nie postawiłbym na Liverpool nawet grosza. Niestety. Ciekawy jestem też składu. Endo w środku to ryzyko. Gomez na lewej to brak ataków z lewej strony, Tsimikas to w sumie brak czegokolwiek pożytecznego. Nie wiem. Mam nadzieję, że Elliott zagra z Szobo i Rayanem w środku a Gomez obejrzy na yt jak Glen Johnson grał kiedyś na LO i to przekopiuje.

Brentford złapało wiatr w żagle. Ostatnie dwa wyjazdy to porażka niesamowitym pechem po 2 golach McTominaya w doliczonym czasie i 3 punkty na Stamford, mając dwukrotnie więcej strzałów celnych.

To będzie mecz na udowodnienie sobie pewnych ambicji. Albo zagramy jak kilka kolejek temu z Aston Villą i zapominamy o chwilowym potknięciu, albo skończy się jak swego czasu z Aston Villą (7:2), jeśli zagramy paździerz jak z Luton. Nie widzę tu innego scenariusza. Chętnie bym zobaczył spokojne 3:0, a zwłaszcza czyste konto.

2 polubienia

Gramy u siebie więc zwycięstwo jest niemal wpisane w protokół meczowy. Jednak trzeba to udowodnić na boisku. Wygrać 3:0 i zameldować się na fotelu wicelidera.
2 x Salah i Nunez.

2 polubienia

Nauczony kibicowaniem Liverpoolu, wiem jedno, że nie ma co dopisywać sobie 3 punktów przed meczem. Ile było komentarzy że mamy teraz nieco łatwiejszy terminarz, i przecież z Luton to na pewno będzie zwycięstwo. No niestety - gramy w najlepszej lidze świata, i nie ma co lekceważyć rywali bo czasami w terminarzu z Luton, Burnley czy Sheffield zdobedziemy mniej punktów niż z Arsenalem, City czy Tottenhamem. Co do autora jeszcze tego tematu, wielki szacuneczek za tworzenie fajnej zapowiedzi meczu, aczkolwiek co temat jest to powielane, Elliott a nie Elliot :smiley:

Co do składu to stawiam na coś takiego:

Alisson - Tsimikas - Konate - VVD - Arnold - Endo - Szobo - Elliott - Jota - Nunez - Salah

Jak co mecz mówię, bez kontuzji i po wygraną!

Mamy taki komfort w środku pomocy, że naprawdę z miłą chęcią obejrzę tak samo naszego Elliotta jak i holenderskiego maestro, chociaż ten drugi mnie najbardziej intryguje względem wszystkich pomocników. Kiedyś był wybór między Oxladem a Milnerem. Serio, w tym przypadku jest postęp. Jest z czego wybierać poza DM’em.

Trey na ławce :smile::smile: #znaki

1 polubienie

Ja uważam że Quansah powinien być Kloppa drugim wyborem. Konate wiecznie połamany, Matip i Gomez to już nie ten sam poziom, więc lepiej dawać młodemu szansę póki ma zdrowie, niż dawać tym trzem połamańcom grać. Jak mamy opierać naszą obronę na Konate, jak gość wiecznie ma jakieś urazy? Co do składu, Gakpo na ławkę za niego Elliott.

4 polubienia

A co to za gość? Pierwszy raz o nim słyszę.

1 polubienie

No i wiele o nim nie usłyszysz. Na pewno nie w tym klubie, gdzie lepiej wystawiać dziadków albo kogoś kto nie gra na tej pozycji niż dać grać młodym. Kolejny super talent, który dostanie z 2 mecze, potem w kolejnym zagra 45 minut, pójdzie na wypożyczenie do Championship, dozna kontuzji, wróci do klubu i tyle go będziemy widzieć.

3 polubienia