Pierwsze słyszę, żeby kibice MU opijali nasze zwycięstwa. Ładnie się stoczyli hehe! Pozdrów kolegę. Mam nadzieję, że LFC daje mu trochę radości.
A co do meczu to zobaczymy. Na pewno będzie większa presja, jak Arsenal dzisiaj wygra. Bardzo zaimponowali mi meczem z Realem, więc nie spodziewam się, że stracą pkt z Brentford (choć po cichu chyba każdy na to liczy).
My musimy stanąć na wysokości zadania i wyszarpać 3 pkt, nie ma innej możliwości. W innym wypadku może zrobić się nerwowo na wyjeździe z Leicester, a nikt by tego nie chciał.
Liverpool musi zacząć odbudowywać formę, bo od kilku dobrych meczów gramy niestabilnie i miewamy niepokojąco słabe okresy na przestrzeni 90 minut.
Wyglądamy wręcz, jakbyśmy mieli zamiar doczłapać się do mety w dramatycznych okolicznościach, bo mecz z Fulham tak właśnie wyglądał. Miejmy nadzieję, że był to wypadek przy pracy i nie zdarzy nam się już taka dekoncentracja w żadnym z pozostałych meczów.