Ogólnie brak pomysłu na grę,nasi ewidentnie bez formy a najgorsze,że linia pomocy h gra Andy z tą formą to rezerwy,Lucho moim zdaniem nie nadaje się na typowego napastnika.Jota,Chaos oraz Grek na drugą połowę
Chętnie przywołam wpisy “ekspertów” za 45 minut jak będzie 2:1 czy 3:1 dla LFC
Trzeci mecz z mocnym przeciwnikiem, czwarty raz gonimy wynik (Spurs, United x2, Forest).
Naprawdę, ten trend staje się bardzo niepokojący.
Dzisiaj gramy, jak banda sfrustrowanych piłkarzy, która zdała sobie sprawę, że taktycznie nie wyszli przygotowani na mecz, ani na okoliczność utraty bramki w taki sposób już w pierwszej akcji.
Zapowiada się desperacka walka o remis.
Będzie 2-0 dla NF i tyle.
Druga sprawa, tak jak mówiłem, City rozpoczyna marsz po kolejnego mistrza, ale oni wiedzą że mistrza zdobywa się na wiosnę a nie zimą. Niestety w Liverpoolu tej wiedzy nikt nie posiada.
Za to Szobo też nie dał, czyli na kartkę trzeba zrobić więcej niż zwykle. Przynajmniej równo jest w obie strony
Sugerujesz obserwacje i interesowanie się zawodnikami na jeszcze szerszą skalę?
NF świetnie broni przeciwko wrzutkom, więc zwłaszcza w takim meczu potrzebujemy wybitnej dyspozycji od Robbo czy Trenta w kontekście bitych dośrodkowań, a na razie tego nie widać.
Ale mnie wkurwia ten mecz. My bezradni, oni każdy stały fragment wykonują minutę. Jeszcze na dodatek ich kibice ciągle nucą jedną zjebana piosenkę
Swoją drogą jaka to piosenka? Bo jakoś w słowa nie mogę się wsłuchać
Gracze Forest są po prostu naładowani jak zawodnicy naszych pseudo gali MMA kryształem
The Cranberries - Zombie
Andy do bazy z nim!!!
Zgadza się jesteśmy dziadami
A melodie znałem ale myślałem że sobie jakieś inne słowa ułożyli Muszę poszukać czemu w sumie to śpiewają. Dzięki panowie
@DarwizzyKing Oooo no i wszystko ma teraz sens. Dzięki
Śpiewają do Slota in your head Arnee
Szobo powinien to strzelać… czemu my próbujmy wejść do bramki zamiast strzelać.
Przegrywamy, a przez 15 minut drugiej połowy 1 strzał…
Arne urwał Szobo jaja, ale mógłby go zmienić już
Szybciej Maca i cofnąć Szobo.
Elliott i Jota in za Diaza i Maca.
Bo nędznie wyglądają na ten moment.
Jak Macca broni sam za dwóch co najmniej
Endo by go odciążył przynajmniej jakby wszedł za Gravena człapiącego.
@everlast jak widać strzelać u nas nikt za bardzo dziś nie potrafi.
Pełno powrotów dzis Alexis zrobił mając wiele dalej niż Graven, który i tak akcje odpuszczał.