Po pucharowych zmaganiach wraca to, co tygryski lubią najbardziej, czyli liga. Na City Groud czeka nas mecz na szczycie Premier League.
W pierwszej rundzie na Anfield nieoczekiwanie lepsi byli goście, a my odnieśliśmy wówczas jedyną jak na razie ligową porażkę. Mimo wielu okazji Liverpool bił głową w mur przez całe spotkanie, a goście wyprowadzili kontrę na wagę trzech punktów. Jutro podobne, szybkie ataki wydają się być najgroźniejszą bronią zespołu Nuno Espirito Santo.
Skład Liverpoolu?
Na City Ground niedostępnych będzie dwóch naszych zawodników - kontuzjowany Joe Gomez oraz zwieszony za kartki Darwin Nunez, który przed rokiem w doliczonym czasie gry zapewnił nam trzy punkty.
Alisson
Alexander-Arnold - Van Dijk - Konate - Robertson
Gravenberch - Mac Alister - Szoboszlai
Salah - Diaz - Gakpo
Mecz zapowiada się ciężko, Forest jest niewygodnym rywalem do gry, dysponuje doskonałą defensywą (najlepsza w lidze po Arsenalu), kluczowa będzie uważna gra w defensywie, szczególnie unikanie strat piłki w środku pola i obrona przed szybkimi kontratakami gospodarzy.
Mimo wszystko liczę na trzy punkty.
Ali
Trent-Konate-van Dijk-Robbo
Graven-Macca
Szobo
Salah-Jota-Gakpo
Czeka nas trudny mecz. Kto by się spodziewał, że wyjazd do Nottingham będzie meczem na szczycie? Są czarnym koniem tego sezonu. Przy tak szczelnej defensywie będzie dużo gry kombinacyjnej, dlatego Jota musi być, bo jego spryt może być kluczowy.
Przegrana ani remis niczego nie zmienią, ale liczę na 3 punkty.
Chyba nasz najcięższy rywal spoza top6, każdy mecz praktycznie do samego końca nie był rozstrzygnięty coś jak Crystal Palace dla City. Wygrać skromnie, bez kontuzji.
Jutro będzie jak w sezonie 19/20 mecz z Leicester, też wtedy bardzo trudny wyjazd którego wszyscy się obawiali z drużyną niespodziewanie będącą na 3. miejscu w lidze. Więc jutro gładkie 4-0 po golach Salaha, Joty, Diaza i TAA.
Swoją drogą dosyć dziwne, że na 24h przed jutrzejszymi meczami wciąż jeszcze nie ogłoszono składów sędziowskich, które je poprowadzą.
To nie będzie mecz, który zdecyduje o tytule mistrza Anglii ale w razie naszego zwycięstwa może nam dać potężnego kopa i zastrzyk pozytywnej energii na resztę sezonu.
Pora więc szeryfa z Nottingham nauczyć moresu przed Robin Hoodem /Scouserem!
Forrest w pucharze wystawili rezerwowy skład więc będą wypoczęci i mają atut swojego boiska. Są w gazie - 7 wygranych meczów z rzędu u nas z kolei oznaki kryzysu więc zapowiada się niezwykle cieżkie spotkanie. Oni idą po pełną pulę więc będzie ciekawie, szczególnie że NES to świetny trener i na pewno przygotuje dobrą taktykę, oby nasz przygotowal jeszcze lepszą. Myślę że mecz na szczycie nie zawiedzie.
Po sondzie widzę że większość z nas wystawiłaby Jote zamiast Diaza ( ja też ). Ale nie myślicie że sa bardzo małe na to szanse biorąc pod uwagę że Jota zagrał cały mecz a Diaz nie wstał nawet z ławki ? Myśle że Diaz zagra na 88% . Pozostałe 12 to chyba tylko jakieś przeziębienie Kolumbijczyka.
Slot mówił na konferencji, że Jota jest gotowy, żeby zagrać 90 minut, więc może zagra na środku, a Diaz przejdzie na lewo za Gakpo który ostatnio dużo grywał?
W związku z nieobecnością Darwina na pewno zobaczymy wszystkich trzech, pytanie tylko w jakich proporcjach. Może nawet Chiesa dostanie kilka minut ale to pewnie zależy od przebiegu meczu.
@GingerElf
Ma to sens ale mimo wszystko i tak Gapko oszczedzał ostatnio wiec swojego żołnierza w gazie pewnie nie posadzi. Mnie to dodatkowo zastanawia bo mam Jote w Fantasy Zostawie go jednak chyba na ławce.
A ja opowiedzialem sie za Lucho od poczatku poniewaz Diogo to fantastyczna joker,szczegolnie przydatny na podmeczonego rywala-taka moja taktyka by byla
Bardzo bardzo źle, że zaliczyliśmy tą wpadkę z United bo teraz ewentualna strata punktów z Nottingham była by wpisana w koszty. Są mega niewygodnym rywalem dla nas, grają fizycznie w środku i do tego mają szybkie skrzydła czyli to czego nasi bardzo nie lubią. Do tego grają u siebie i mają świetną passę gdzie my nie możemy ustabilizować formy. Będzie bardzo ciężko o punkty ale liczę chociaż na 1.