Nasza ławka
A to City
Niby czym my mamy rywalizować ?
Wczorajszy wynik zasłużony i obawiam się że to nie ostatnie rozczarowanie w tym sezonie.
Niby czym my mamy rywalizować ?
Wczorajszy wynik zasłużony i obawiam się że to nie ostatnie rozczarowanie w tym sezonie.
Szoboszlai ma nowy tatuaż, że piszesz taki komentarz, czy po prostu sugerujesz, że skoro ma ich niemało to na pewno lekceważy granie w piłkę?
akurat do biegania to sie można najmniej przyczepić. żeś słaby argument znalazł.
Biegają mniej sensownie, nie umieją tak zabezpieczać wolnych stref. Macca to czysta jakość, zawodnik top. Gravenberch nie ma pojęcia o utrzymywaniu pozycji, generalnie o grze na 6. Szoboszalai z kolei nie przekonuje zupełnie. W city byłby głębokim rezerwowym. U nas ma być na kierownicy. Pomylenie pojęć ;D
Top4 tym składem osobowym będzie fantastycznym wynikiem Slota.
Te chłopaki mogą namieszać jedynie w przypadku grania vs ofensywny przeciwnik, chcący atakować. Jak rywal będzie grał niskim blokiem to jesteśmy pozamiatani.
Ten klub niedawno robił 3 finały LM w krótkim odstępie czasu, a na rynku transferowym działa jak przegryw. Nawet ten mikry Zubimendi by tu pomógł (pddaliłby Jonesa i Endo od składu), ale RSSS chcieli za niego jakieś pieniądze.
Tak odbieram to jak gramy od początku sezonu - musiał być zakaz, bo nie strzelamy z dystansu prawie w ogóle, a w zeszłym sezonie robiliśmy to ponadprzeciętnie często. To widać jak porównamy liczbę strzałów w meczach w poprzednim sezonie a w tym. W takich meczach jak ten z Forest mieliśmy regularnie pod 30 strzałów, wczoraj 14.
To dla mnie niezrozumiałe podejście, szczególnie w meczach z autobusami. Mamy wybitnych strzelców z dystansu - Mac, Trent, Szobo, Gakpo, Gravenberch, nawet Salah i Nunez potrafią to robić. Oby Slot zmienił podejście, bo to jest straszne marnowanie naszego potencjału.
Nie mamy wybitnych strzelców z dystansu (18-25m), mamy niezłych. Mac, Szobo - OK, reszta - Trent, Mo, Gakpo, Nunez, Graven strzelają od święta i to raczej z szesnastki.
akurat trent czy szobo mają wybitne uderzenie z dystansu, tylko faktycznie rzadko to widzimy
Ciężko walić z dystansu gdy przeciwnik siedzi w polu karnym, do dobrego uderzenia trzeba mieć dużo miejsca do rozpędu i furę szczęścia. Bramki z dystansu są piękne, choć statystycznie nieopłacalne. 60% skończy się na pierwszym obrońcy z zagrożeniem kontry, 30% poleci w trybuny a 9% wybroni bramkarz.
No i Elliott też potrafi uderzyć
Lepiej, że porażka na własnym stadionie zdarza się na początku kariery, można wylać kubeł zimnej wody na głowę i patrzeć głębiej w przyszłość. Pamiętam jak Jurgen przegrał pierwszy mecz na Anfield, z Crystal Palace. Mówił potem w wywiadzie po meczu, że “czuł się samotny” bo kibice zaczęli wychodzić w 82 minucie spotkania, gdzie można było jeszcze odwrócić wynik (było wtedy 2:1 dla CP). My przegrywamy pierwszy mecz w sezonie, bo dobrych 3 kolejkach a tutaj niektórzy kibice też już “wychodzą” z siebie więcej spokoju i wiary w trenera i w piłkarzy. #YNWA