24.04.2024 Everton - Liverpool

100% prawdy, w takich meczach jak ten dzisiaj, godzę się po prostu z tym, że to co dzieje się czasami w piłce jest niewytłumaczalne, nielogiczne, absurdalne, ale przecież tak jest od lat. W normalnym świecie trener zdjąłby dzisiaj Mo, a chłop człapał po murawie przez 101 minut. Ja się poddaję i nie mam siły o tym myśleć. Miałem nawet myśl po meczu, że mogłem serio lepiej wykorzystać dzisiejszy wieczór i zrobić coś kreatywnego. A doprawdy rzadko tak mam.

apropos taktyki to wchodzi taki Quansah w 62 min i ma prawie tyle kontaktow co Mo przez 90min. To przepraszam, ale co my gralismy, na utrzymanie wyniku?

To nie wina taktyki, a tego kto ją wykonuje :stuck_out_tongue:

Salah mający problem z przyjęciem piłki nie utrzyma futbolówki, ani nie rozegra z partnerem- więc i kontaktów nie zaliczy za wiele.

ale jak najwięcej kontaktow maja srodkowi obroncy to o czym to świadczy? Że klepiemy sobie z tyłu czy, że atakujemy?
Swoją droga to kolejny sezon, gdzie walczymy o mistrza i nie potrafimy ograć Evertonu ,a potem nam brakuje punktu

o własnie KUPUJĘ to jest słowo klucz, dlaczego przez tyle lat nie kupilismy nikogo kto mógłby zagrac z prawej strony. Znaczy kupilismy 16 letniego Gordona, Doaka, Elliotta- raczej żaden nie zostanie naszym prawym napastnikiem.

3 polubienia

Klopp ładnie się żegna ze swoimi chłopakami. Zrobił z nimi dużo. Dał naprawdę piękne chwile. Tylko ostatecznie nie wiem czy w momencie, w którym była jeszcze jakaś opcja na wygranie mistrzostwa- należało kierować się takim sentymentem.

Everlast przywołał Doaka sadzającego już Salaha jako kontrargument do wystawiania kogokolwiek innego, ale ja tego nie kupuję. Salah w tej dyspozycji jest ciężarem- to nawet nie jest kwestia jego braku pozytywnego wpływu. On nie biega, nie pressuje, nie odbiera piłki- ta druga bramka dla Evertonu to kuriozum i zaprzeczenie całej idei gry Kloppa.

Nie wierzę, że ktokolwiek by nie dawał nam tam więcej- nawet już nie pod względem czysto piłkarskim, ale intensywności.

Nunez zagrał zły mecz, ale rzuciło mi się w oczy to jak skoczył kilka razy do pressingu, a za nim była pustka. Salah nie był w stanie wykrzesać z siebie nawet kilku sprintów.

@everlast trudno znaleźć zastępcę dla gościa, który nie chce schodzić ani nigdy nie byłby realnym zmiennikiem. Mógłby tam nawet być sam Mbappe, a w chwilach trwogi i tak wyszedłby Salah. Taki jest po prostu Jurek.

1 polubienie

Odpowiem zbiorowo😊

To nie ynwa19 kibice Evertonu śpiewali o przegraniu ligi tylko wszystkim nam fanom LFC.
I kogoś ich radość dziwi?
Załóżmy, że gralibyśmy z nimi na Anfield w 37 kolejce i byłoby 2:0 dla nas co spowodowałoby ich spadek-to przecież The Kop wraz z całym stadionem intonowałoby “wypier… śmy was do 2 ligi”
Tak to jest w takich rywalizacjach, naprawdę ktoś tego nie kuma :thinking:

Miasto Liverpool ma dwa kluby a nie jeden jak co niektórzy chyba myślą. Oba mają wiernych kibiców, którzy na codzień żyją razem w rodzinach, kochają się itd
I dla tego miasta to świetna sprawa, że mogą grać w PL i są te DERBY :blush:
Mają takowe w Manchesterze czy powielokroć w Londynie to i nad rzeką Mersey fajnie mieć te starcia-Liverpool nie jest gorszy od nich.

I nie! nie zapomnialem o faulu Pickforda czy odjazdach pacana Richarlisona ale taki to już klimat tych meczów-żadne inne DERBY nie mają tyłu czerwonych kartek i nie! nie tylko gracze w niebieskich koszulkach je dostawali.

Jeden z użytkownikich cieszy się, że ynwa19 nie miał racji z top4 czy teraz z tytułem mistrza Anglii( matematycznie jeszcze możliwym :rofl:) - to oznacza dla mnie, że źle życzy… LFC bo moja pomyłka to równocześnie przegrana naszego ukochanego klubu więc coś jest nie teges.

I na koniec: bardzo lubię mieć własne zdanie nawet jeżeli nie pokrywa się ono z opinią większości i jest niepopularne. Od nikogo nie wymagam by się ze mną zgadzał, nie przeszkadza mi to że ktoś ma z tym problem bo to… nie mój problem :grimacing:
Nie piszę tutaj dla poklasku tylko dlatego, że to portal drużyny w której się zakochałem 5 dekad temu.

I to tyle.
Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku ponieważ Czerwoni :red_circle: mimo wszelakich różnic powinni się trzymać razem :muscle:

Come on LFC zakończę tradycyjnie :smiley:

PS jestem z Bytomia więc od dziecka miałem taką rywalizację na codzień czyli Poloncia kontra Szombry stąd może inne spojrzenie na ten temat :sunglasses:

3 polubienia

Pewnie, że to nie wina taktyki, bo w LFC Kloppa nie ma czegoś takiego jak taktyka. Klopp świetnie zarządza ludźmi, motywuje itd, ale nie jest i nigdy nie był taktykiem.

Wampir z Bytomia akurat wiek się zgadza

Bez względu na to, jaki może mieć to wpływ na przebieg meczu - Szobo i Salah nie mają prawa wyjść w pierwszym składzie na West Ham. W innym wypadku będzie to po prostu naplucie kibicom w twarz.

Szczerze mówiąc, to nie chcę ich widzieć na boisku w weekend. Niech szansę dostaną młodzi z Akademii.

Elliott do pomocy lub nawet Clarke/Gravenberch, jeśli Klopp uważa, że Harvey nie jest wystarczająco dobry (przy takiej konkurencji jak Ci dwaj to szok :scream:), aby zacząć od początku.

W ogóle niepojęte jest to, że Szobo na siłę jest wpychany do składu, kiedy nawet mowa jego ciała dosadnie świadczy o tym, że jest w fatalnej formie. Brak pewności siebie u niego i Mo jest aż nazbyt widoczny.

Jurgen po części zawalił nam ten mecz swoimi decyzjami dotyczącymi doboru składu. Brak zmiany taktyki pomimo tego, że jesteśmy pod formą również nie pomaga. Nie ma w nim już tego ognia przy linii bocznej, co kiedyś, więc i piłkarze tego nie czują.

W następnym meczu widzę skład zbliżony do tego:
Alisson
Gomez - Quansah - VVD - Tsimikas
TAA - Gravenberch - MacAllister
Elliott - Gakpo - Díaz

Alisson MOTM. Dzisiaj poziom prezentował tylko on i Díaz. Na resztę szkoda słów, bo poleciałyby jakieś inwektywy.

Gen frajerstwa ponownie się uaktywnił.

Dobre! W takim razie szkoda, że nie zagraliśmy tak dobrze, jak ten nędzny Everton. Zależało im na tym meczu, jakby grali o mistrzostwo… taktycznie, rozegrali to bdb.

Strzelili bramkę, pod koniec pierwszej połowy stracili kontrolę, ale przetrwali nasz chwilowy zryw. Druga połowa, wyczekać na dobry moment, w międzyczasie solidnie bronić utrzymując prowadzenie, strzelić na 2-0, i poźniej już tylko bronić wyniku do końca.

Generalnie, tak się powinno grać w końcówce sezonu walcząc o mistrza i będąc pod formą. Proste schematy, nieskomplikowana ich realizacja.


Jednak jak manager nie ma żadnego planu B w takiej sytuacji, to każdy przeciwnik jak tylko się zmobilizuje i pociśnie nas od początku jest w stanie wygrać mecz.

Przynajmniej Top4 mamy zapewnione i będzie LM z nowym managerem w następnym sezonie.

Z szacunku do Kloppa nie będę mu miał za złe tej końcówki sezonu, bo obecny skład nawet nie jest zbliżony do tego, którym graliśmy najlepsze sezony bijąc się do końca o tytuł.

2 polubienia

Ale to byla padaka… Zastanawia mnie tylko dlaczego Jurgen nie dal Dannsa w 55/60 minucie widzac co odwala nasza ofensywa :thinking: on byl by napewno bardziej skuteczny

2 polubienia