Pozostało 21 dni do meczu ligowego z Chelsea, a Liverpool rozgrywa dopiero drugi z pięciu sparingów przedsezonowych. Do rozpoczęcia nowego sezonu czas minie, jak z bicza strzelił i wszystko wskazuje na to, że pomiędzy meczami przedsezonowymi dużo będzie się też działo na rynku transferowym.
Dzisiaj o godz 12:00 (UK) / 13:00 (PL) za zamkniętymi drzwiami gramy z niemieckim Greuther Furth.
Mecz będzie transmitowany na LFCTV.GO - przypominam, że zainteresowani wciąż mogą zarejestrować się na LFCTV.GO na darmową miesięczną subskrypcję (link) z kodem GOFREE23.
Nasz dzisiejszy przeciwnik przed nowym sezonem rozegrał pięć spotkań zaliczając w ostatnich dwóch remis 4-4 z Górnikiem Zabrze i przegrywając 2-3 z FC Zurich.
Co ciekawe, liga szwajcarska już się rozpoczęła i FC Zurich po pierwszym meczu ma na koncie komplet 3 pkt po zwycięstwie na Yverdon (mecz rozegrany 9 dni po pokonaniu Greuther Furth).
Mam wrażenie, że przeciwnik może być całkiem solidnie przygotowany na ten mecz i podobnie, jak z Karlsruher SC zapowiada się interesujący sparing.
Przewidywany skład:
------------------------------------ Kelleher
Calvin Ramsay - Rhys Williams - Sepp van Den Berg - Milner
-------------------------------- Keita - Ox
------------------------------ Fabio Carvalho
------- Doak ------------------ Nunez -------------------- Jota
W środku pola napastnik, prawy obrońca i nowy nabytek. Niech sprawa z Hendo i Fabinho się wyjaśni najszybciej jak to możliwe bo musimy wiedzieć na czym stoimy i sprowadzić odpowiednich graczy. Do startu sezonu już tylko trochę ponad 2 tygodnie.
Najbardziej dzisiaj mnie ciekawi występ Bradleya i Doaka, którzy (wszystko na to wskazuje) będą w tym sezonie backupem dla TAA i Mo.
Gramy 433 z Jota na 9, wygląda to ciekawie, zagrożenie stwarzamy głównie na skrzydłach, Trencik pare razy pokazał jak się piłkę rozgrywa, Diaz cały czas robi przewagę z lewej strony. W środku staramy się grać kombinacyjnie, ale jak dla mnie trochę za mało
Ogólnie to gramy słabo. Takie zespoły jak GF powinniśmy nawet w sparingach gromić po 5-0.
Najlepiej wygląda Diaz, który widać, że jest w gazie. Do tego fajnie wygląda Gakpo, który umie w środku minąć 1/2 rywali i zrobić błyskawicznie przewagę. Jota widoczny, ale dużo psuje. Brakuje mu ostatniego podania, albo wykończenia. Doak niezły początek, później trochę przygasł.
Sparingi szczególnie takie za zamkniętymi drzwiami nie są dla kibiców a dla trenera. Liczą się poszczególne elementy taktyczne, kondycja piłkarzy. Prawdopodobnie piłkarze dopiero zaczynają odczuwać w nogach przygotowania do sezonu.
Plus eksperymentalny skład.
Gdyby to był mecz bezpośrednio przed Chelsea można by było jakieś tam obawy mieć. Na dzień dzisiejszy są one niepotrzebne.
Tylko 5-0? Lol chyba po pierwszych 15 minutach, tak się kończy eksperemntowanie z składem, powinien wyjsc 1 garnitur, szybkie 12-0 i potem już spokojna gra do końca spotkania. Co robi JK? wypuszcza jakiegoś Doaka, ten chłopak to może grać ogony w pucharze Myszki Miki.