Niedziela, godz 16:30 (UK) / 17:30 (PL)
Podejmujemy na Anfield Tottenham. Cel jest tylko jeden - wygrać mecz i w świetnych nastrojach przypieczętować tytuł Premier League.
Zrobić to w Liverpoolu, dokonać tego na Anfield i po raz piewszy od 35 lat umożliwić kibicom świętnowanie w dniu, w którym LFC zdobywa tytuł Premier League. Jak również po raz pierwszy w erze Premier League. Z pewnością będzie to niezapomniany moment.
Chwila nostalgii, w której warto sobie przypomnieć celebrację z sezonu 2019/20 (i uśmiechnięty Klopp w prawym górnym rogu).
A kibice z pewnością głośno zaśpiewają:
"We’re gonna win the league, we’re gonna win the league…
And now you’re gonna believe us, and now you’re gonna believe us!
We’re gonna win the league…"
Dla tych, którzy mogą mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do tego co znaczy dla LFC wygranie ligi - bez względu na okoliczności takie jak słabsza forma rywali, brak zdobycia innych pucharów w tym samym sezonie, czy przegrany finał Carabao Cup - pamiętajcie, że za kilka tygodni będziemy oglądać takie właśnie filmiki jak ten niżej.
Nagrania najlepszych momentów z przebytej podróży i tylko to się będzie liczyć, oraz końcowy efekt. Wrzucenie do gabloty 20 pucharu Premier League. Zrównanie się z Man United. A następnie planowanie wyprzedzenia ich i celowanie w 21 tytuł.
Nikt nie będzie pamiętał, że City zaliczyli zjazd formy, a Arsenal wyłożył się jeszcze na kawał drogi przed ostatnią prostą, a innych konkurentów przez znaczną większość sezonu po prostu nie było.
Na co stać Tottenham?
Nie pamiętam, żebym widział Spurs tak nisko w lidze. Ostatnią wygraną na wyjeździe zaliczyli 22 lutego (1-4 z Ipswich), kończąc wówczas swoją najlepszą passę w obecnym sezonie - trzech wygranych z rzędu (wcześniej pokonując Brentford 0-2 na wyjeździe i 1-0 Man Utd u siebie).
7 meczów później zaliczyli znaczący spadek z 12. na 16. miejsce (5 przegranych, 1 remis, 1 wygrana). Mimo wszystko, nie lekceważyłbym ich. W ostatnich meczach ligowych strzelali co najmniej po golu (Forest, Wolves, Soton).
Jak tam z formą Liverpoolu?
Natomiast Liverpool tylko w 4 z 10 ostatnich spotkań PL zachował czyste konto. A zawężając jedynie do ostatnich 10 meczów PL na Anfield, to tylko w 3 z 10 spotkań kończyliśmy na zero z tyłu. Dosyć słabe wyniki, żeby oczekiwać bezproblemowego wygrania meczu.
Szansy należy upatrywać w tym, że Postecoglu i jego ekipa będą już przygotowywać się na półfinał Ligi Europy z Bodoe/Glimt. Te rozgrywki mogą uratować ich sezon i dać im kwalifikację do LM w następnym sezonie.
Slot pewnie wystawi najmocniejszy skład. Nie będzie żadnej niepotrzebnej rotacji, dopóki nie zaklepiemy sobie mistrzostwa.
Należy spodziewać się poniższego składu (w nawiasach alternatywna XI jaka może potencjalnie zagrać):
Ankiety
Na koniec parę pytań, nad którymi sam się zastanawiam. Życzę Wam niezapomnianej niedzieli!
It’s coming home, it’s coming home…
- Tak
- Nie
- Nie strzeli gola, ale zaliczy przynajmniej asystę
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- Tak
- Nie
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć, jakie Slot ma plany względem niego.