Jak mocny jest przeciwnik? No,… niezbyt!
W środę o 11:30 (UK) / 12:30 (PL) czeka nas trzeci sparing w tym okresie przedsezonowym. Gramy z Japońską drużyną, Yokohama F.Marinos, która obecnie walczy o to, aby nie spaść z Japońskiej J1 League.
Poprzedni sezon zakończyli na 9. miejscu z dorobkiem 52 pkt (tracąc 20 pkt do mistrzowskiego zespołu Vissel Kobe), a w obecnym sezonie po 24. kolejkach tracą aż 25 pkt do prowadzącego… również Vissel Kobe (46 pkt).
Rywal wygrał dwa ostatnie mecze - u siebie 3-0 z Nagoy Grampus oraz na wyjeździe 0-1 z Yokohama FC. Każdy z tych rywali znajduje się w dolnej części tabeli (patrz zdj wyżej).
Czy Slot potrafi gotować mając przesyt składników?
W poprzednim sparingu wydawało się, że Slot po zakupie kilku brakujących składników powrzucał do garnka cokolwiek i jakkolwiek się dało, do tego wlał za dużo wody i zupa się powylewała przy gotowaniu. Oczywiście, do tego jest okres przedsezonowy, żeby sobie poeksperymentować - jednak Arne, please, nie dawaj więcej Tsimikasa na środek obrony. Bo Giorgi w grze nogami, to nie Alisson, a i nawet najlepszy bramkarz na świecie mógłby gonić za piłką przy takim podaniu.
Mam nadzieję, że do obecnego sparingu trener podejdzie w bardziej wyważony sposób przy doborze składu, odpowiednio zbalansuje obronę i ofensywę i zobaczymy więcej przebłysków dobrej gry w każdej formacji.
Do meczu o Community Shield pozostało już tylko 12 dni i to najwyższy czas, żeby w końcu zacząć zgrywać żelazną jedenastkę. Martwi odrobinę to, że na dzień dzisiejszy mamy sprawnych dwóch środkowych obrońców. Mam jednak nadzieję, że do końca okienka się to zmieni i jeśli nie Guehi to przyjdzie do nas ktoś inny, aby zastąpić Quansaha.
Na kim warto zawiesić oko
Ameryki nie odkryję, jak powiem, że z nowych twarzy na pewno Wirtz i Rio Ngumoha zasługją na dogłębniejszą analizę ich gry, bo jest na czym zawiesić oko. Ich gra w ofensywie wyróżniała się w pierwszej połowie poprzedniego meczu.
Pod nieobecność Díaza szczególnie Rio może okazać się wielkim wygranym tego okresu przedsezonowego, bo zdecydowanie zasługuje na te 45 min w każdym meczu, żeby udowodnić, że jest gotowy, aby dać mu szansę w meczach pucharowych o większą stawkę.
Jednak czy rozpatrywanie go w kategorii potencjalnego zastępstwa dla Díaza i zmiennika Gakpo w nadchodzącym sezonie jest rozsądne w perspektywie walki LFC na wszystkich frontach? Zdecydowanie nie, jeśli chodzi o najtrudniejsze wyzwania, jakie czekają nas w PL i LM.
Myślę, że to może być zgubne dla młodego piłkarza, który dopiero co uczy się co to znaczy grać w pierwszym składzie LFC. Niemniej jednak, jego potecjał jest widoczny gołym okiem i jak wszystko dobrze pójdzie to można śmiało sądzić, że prędzej czy później przebije się on do pierwszego składu. Najpierw jednak musi wykonać ten pierwszy krok i zaprezentować się wystarczająco dobrze, żeby Slot obsłużył go minutami w meczach o stawkę, więc przed młodym reprezentantem Anglii jeszcze wiele pracy.
Ankiety
- Tak
- Nie