Bardziej bym się martwił jakby wyleciał Van Dijk, czy ktoś ze środka pola bo tutaj mamy największe braki. Irlandczyk da radę.
Jeżeli z przodu będzie taka skuteczność tak jak mamy i plecy będą się same bronić i napastnicy przeciwnych drużyn nie będą dochodzić tak do sytuacji bramkowych, jesteśmy w stanie ugrać 3/4 bez alliego na + i mieć powtórkę z rozrywki Jak to było niedawno.
Tak naprawdę Alisson od czasu Slota nie musiał wybraniać meczu jak to było za Jurka. Wyjątkiem był ostatni mecz z Palace gdzie było kilka sytuacji. Poza tym meczem miał raczej spokój w bramce. Kluczowy jest duet Konate-VVD. Dopóki oni będą zdrowi to nawet Kacper Tobiasz dałby radę
O właśnie. Więc, mniej Darwina i obrona bez kontuzji i mamy lidera
Jak trwoga, to do Kellehera
Pozytywnie potrafi zaskoczyć i to jest duży plus
Piszesz, że za Slota Alisson nie musiał wybraniać meczu, a za chwilę podajesz przykład, że jednak musiał. Jak by nie patrzeć, to do tej pory Slot ma chyba 9 meczów na ławce, we wszystkich miał zdrowych obrońców. Na tej podstawie ciężko oceniać, że to jakiś wielki progres. Tak jak by za Kloppa to w ogóle w każdym meczu tylko dzięki Alissonowi były jakiekolwiek pozytywne wyniki.
Meczu z Palace nie oglądałem na żywo. Ale jak oglądałem skrót, to byłem mega zdziwiony, bo łącznie to oni mieli więcej dobrych sytuacji i naprawdę ten wynik to wielka zasługa Alissona.
Dobrze, że Kelleher zrobił takiego babola w meczu reprezentacji, nie Liverpoolu.
Obie bramki na konto Kellehera. Miał kilka niezłych interwencji, ale te dwa błędy popsuły ogólny obraz. Oby do klubu wrócił w lepszej formie. Będzie nam brakować Alissona.
Pierwszy gol po rykoszecie, ciężko winić bramkarza. Drugiego w 100% zawalił.
Każdy popełnia błędy. O, np. ty teraz pisząc absurdalny komentarz.
No ja o tym wiem, Ty o tym wiesz ale nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, więc o tych błędach tłumacz tym żyjącym w przekonaniu o nieomylności naszej przyszłej jedynki
Radbug to mam wrażenie pisze pewne rzeczy specjalnie i na przekór, żeby być potem tak zaczepianym
Ciekawa teza, biorąc pod uwagę, że Kellehera nie będzie po sezonie w klubie.
Znając życie, Liverpool będzie oczekiwał 20mln za zawodnika z rocznym kontraktem i nikt go nie kupi. Klub nie będzie pewny postawy Gruzina, więc Kelleher zostanie do końca kontraktu.
Ręcznik. Pierwszy do odstrzelenia. Prawdopodobnie nasza walka o mistrzostwo zakończyła się w momencie informacji o kontuzji Beckera.
Sprzedanie Kellehera poniżej 20 milionów, to będzie szczyt frajerstwa.
Jak myślałeś, że powalczymy o mistrzostwo bez transferów, to zbyt inteligentny nie jesteś.
Dobrze, że ty jesteś inteligentny pajacu.