Ale przecież Bradley go na początku zmieniał. Niestety ma dużo urazów i ciężko na stałe go wdrożyć. Na resztę argumentów nie będą odpowiadał bo i tak cię nie przekonam
Odnoszę wrazenie że był zmieniany zazwyczaj by go zaoszczędzić kondycyjnie na następny mecz albo gdy Slot wyrywał ostatnie włosy z brwi patrząc na to co wyczyniał w obronie.
Nie przekonasz mnie niestety. Arnold sam zmusił mnie do takiego podejścia, że trzeba zacząć szukać następcy za niego. Zawodnik niezaangażowany w pełni w mecz i mający z tyłu głowy potencjalną przeprowadzkę do Madrytu nie jest dla nas tak przydatny jak wczesniej. To sie odbija na jego grze w obronie jak i w ofensywie.
Piekny jest dzisiaj Conor, oby go tylko kontuzje omijały i mamy materiał na topowego PO
Nie no przestań. Bradley to drewniak umiejący tylko biegać…
I bronić, i podać prostopadłe piłki, i włączyć się do akcji. No słaby, rzeczywiście.
Chłopak ma serducho do gry, zacięcie i jako takie umiejętności techniczne. Może być to Robbo po prawej, ale właśnie te zdrowie mnie strasznie martwi. Nie wiem jaka jest szansa na poprawę w tym aspekcie, ale pewnie niewielka, szczególnie jak będzie miał grać mecz, w mecz.
@aroLFC tak zapanował, że jak dał mu zagrać 3 mecze z rzędu po 90, to wyleciał na 2, czy 3 miesiące
Właśnie o ile dobrze pamiętam to widziałem na x wypowiedź Slota, który twierdził, że łatwiej zapanować nad zdrowiem podstawowego zawodnika regularnie grającego niż zmiennika. Ile w tym prawdy? Musiałby wyjaśnić jakiś ekspert w tej dziedzinie
@Loku64 wiem… może chodzi bardziej o głowę i pewność gry w pierwszym składzie co mecz - gdybam sobie ;p
Dzięki, że jako ekspert od wszystkiego uczyniłeś nam zaszczyt wypowiedzi w tym temacie
Jako ekspert mówię, że to zależy
Bradley do materiał na bardzo dobrego prawego obrońcę. Pytanie czy będzie umiał grać tak jak dziś na przełomie 50 meczy. No i kwestia zdrowia. Ja jednak liczę że wraz z przebiegiem kariery wzmocni na tyle mięśnie że nie będzie problemu. Podobnie jak z ibou jak tylko będzie grał to złapie rytm i bd z niego pociecha
Moim zdaniem to zawodnik meczu, on ma wszystko czego trzeba na tej pozycji, Conor to świetny piłkarz, zdrowia póki co to on nie ma, ale charakter, zawziętość i pewność siebie top, do tego to ustawianie się, doskok, tego nie wyćwiczysz, on to po prostu ma
Bradley moze i jest slabszy od TAA w ofensywie, ale za to jest jeszcze gorszy w defensywie. xD
Właśnie tak to będzie wyglądać, jeśli klub zostawi go jako podstawową opcję na prawej stronie. Plus jeszcze te jego puste przeloty do przodu. A kiedy już dostanie piłkę, to zawsze uderza i zawsze kicha z tego wychodzi. Jeszcze go nie widziałem podającego czy wystrzeliwującego na 5-10 metr.
ale pierdololo, przeciez a tym akurat jest najlepszy xd. nawet dzis zagrywal spod koncowej wzdluz bramki, robi tak zazwyczaj jak idzie akcja z boku, jak idzie srodkiem to potrafi zagrac kombinacyjnie
ogolnie podziwiam ludzi nieprzejmujaych sie strata trenta bo mamy bradleya. srogie delulu, uwielbiam bradleya, ma przed soba kariere, ale na ten moment to nie jest nawet w polowie taki pilkarz jak trent
Jak go zrobił jak szmatę zwykłym kółeczkiem a’la Lallana, to aż pomyślałem, że może ten Kerkez jak przyjdzie, to na prawą pójdzie? No ale raczej niestety będzie to pierwszy wybór.
Jako rezerwowy jest dobrze, jest ok, ale na pierwszy skład nie ma zdrowia i równej formy. Jakby jeszcze dawał coś na prawdę extra jak Trent, gdzie nie gra nic i nagle coś potrafi zrobić niekonwencjonalnego, ale to nie ten rodzaj piłkarza.
Może się mylę i jak będzie szykowany na to i grał non stop, to będzie lepiej, ale nie zapowiada się niestety.
Bradley zagrał dopiero drugie spotkanie z rzędu, a oczekuje się od niego formy prime Arnolda. Dajmy mu czas, niech gra jak najwięcej do końca sezonu. Niech przepracuje okres przygotowawczy, rozegra cały sezon i wtedy można go oceniać. Nie teraz.
Co nie zmienia faktu, że nie możemy zostać tylko z nim i jako kolejne wybory Gomez, Jones… Nie możemy po prostu. Bradley może być solidnym zawodnikiem, ale poziomu i wpływu gry na zespół trenta to on nie osiągnie. Chociaż w ofensywie umie się pokazać i coś dograć. Chociaż przy regularnej grze? Kto wie.
Jedno jest pewne, w następym sezonie nasz styl gry ulegnie zmianie niewątpliwie. Nie będzie trenta i odejdzie nam sporo z konstrukcji akcji. Widać jego brak w ostatnich meczach niestety. Niby gramy, ale jednak nie gramy.
Franek, tylko póki co nie widać tego aby ten aktualny środek pola to robił… Ostatnio nie kontrolują gry, nie kreują. Grają już razem sezon za Slota. Wiadomo, że niekiedy czas jest potrzebny. Dobry napastnik też swoje zrobi bo będzie ktoś dodatkowy do brania ciężaru gry i robienia też miejsca, chociażby poprzez krycie go obrońców. A z Jota czy Nunezem tego nie mamy.
Zamiarem Slota jest przerzucenie ciężaru kreowania gry do środka pola, bo mamy dużo bardziej technicznych piłkarzy w środku, a nie drwali. Nie będziemy już bazować na asystach bocznych obrońców jak za czasów Kloppa. Tylko potrzebujemy 10 przez duże 10, a nie biegającego Szoboszlaia, który z przodu rzadko daje cokolwiek.
Bradley przede wszystkim ma być dobrym obrońcą, a nie Arnoldem v2. Arnold pasuje do jednego, specyficznego stylu gry. W Madrycie zrobią mu z dupy jesień średniowiecza, jak będzie robił takie babole jak u nas.
Najlepszy xd kombinacyjnie xdxd To jest dopiero pierdololo.
To się nazywa myślenie życzeniowe. Bradley to nie jest poziom podstawowego prawego obrońcy dla Liverpoolu. On jedynie miewa momenty.
no wydaje mi sie ze to jest najmocniejsza strona ofensywnej gry conora(nie chodzilo mi o to ze jest w tym najlepszy na swiecie xd), gra na obieg
kombinacyjnie gral dobrze nie raz rozklepujac w malych przestrzeniach z salahem czy ktoryms ze srodkowych pomocnikow, ostatnio chyba tez mial asyste po prostopadlym podaniu po zejsciu blizej srodka
poki co tak, moim zdaniem nie ma podjazu do trenta i powinien byc jego backupem, jak trent odejdzie to pewnie on bedzie przymierzany jako podstawowy prawy obronca i tutaj bym sie transferu nie spodziewal