Federico Chiesa

Gdzie on jest ? Kontuzja czy nie łapie się do składu ?

kontuzja, raczej trzeba się będzie spodziewać tego, że jak już wyzdrowieje, to zagra 2-3 mecze i znowu wypadnie. Po Keicie, Thiago czy Matipie no dziwnie by było jakby w zespole nie było gracza który tylko siedzi po gabinetach lekarskich.

Obstawiam micro-uraz. Umiejętności to ten gość ma i to na topowym poziomie.

No i co z tego, że ma jak jest ciągle niedostępny… Chłopak niestety nie ma zdrowia. W Jive to wiedzieli I przestali się łudzić. Chcieli go ściąć z payrolu i znaleźli się tacy co zapłacili 15 baniek.

Wypchnąć do Como czy innej Venezii za 8 mln i zapomnieć.

Wygląda na to, że powtórka z Arthura, Thago, czy innego Keity będzie

masakra, kto by się spodziewał…

@kuczq to może Thiago z ostatnich 2 sezonów u nas, skoro tak bardzo to Ci przeszkadza :stuck_out_tongue:

Serduszko boli, że Chiesa z euro jednak chyba nie zawita na Anfield :smiling_face_with_tear:
Jeszcze iskierka nadziei się tli, że muszą znaleźć jakiś indywidualny trening dla niego.

NA szczęście, póki co bronimy się wynikami. Bo nasz(e) zakup(y) rozegrały całe 78 minut, a na więcej się nie zapowiada na razie :stuck_out_tongue:

W jednym zdaniu wymienić Arthura i Thiago to jednak przesada. Hiszpan sporo przesiedział na rehabilitacji, ale jednak trochę tych meczów zagrał, wiele razy pokazał klasę. Bramka z Porto to chyba mój ulubiony gol strzelony przez piłkarza Liverpoolu

3 polubienia

Przed jego transferem, każdy wiedział, że warunkiem powodzenia tej transakcji jest brak problemów zdrowotnych Włocha. No niestety, ale metodyka Slota nie okazała się tak cudotwórcza jak niektórzy tutaj wieszczyli i u Federico zaczyna dziać się to, czego każdy się obawiał. Kontuzje mięśniowe w jego przypadku to częsta przypadłość i niestety dla nas, kontynuuje ten trend w nowych barwach

Pamiętajmy, że Chiesa nie grał przez długi czas i może to tylko efekt zardrzewienia.

Z Konate działa. Nie ma co wyciągać wniosków na podstawie jednego zawodnika.

Ogólnie na podstawie tak krótkiego czasu, ciężko wyciągnąć daleko idące wnioski. Ale powstawały już artykuły wręcz mitologizujące styl treningu Slota, mający zbawienny wpływ na zdrowie i redukujący niemalże do zera tego typu kontuzje, a to jest niemożliwe i oczywiście, że tak nie będzie. Może jego metodyka trochę zmniejszy ilośc kontuzji mięśniowych, może nie - to zobaczymy na przestrzenii całego sezonu

2 polubienia

Ja Chiesie dałbym trochę czasu. Często po długiej kontuzji pojawiają się mikrourazy w momencie powrotu na boisko. Zarówno dla zawodników szklanych jak i nieszklanych

1 polubienie

Tylko on z tej długiej kontuzji wyleczył się 2 lata temu. W każdym razie no zobaczymy, ale zapowiada się nieciekawie. Też pamiętajmy, że on w dużej mierze na dynamicie opiera swoją grę, a z każdym urazem ta dynamika pewnie będzie spadać. Na pewno za wcześnie, żeby go skreślać, jednak powodów do optymizmu też ciężko szukać :slight_smile:

Aż się zdziwiłem. Kiedy on miał długą kontuzję? On miał zerwane więzadła w sezonie 21/22. Potem miał wiele drobnych, głównie mięsniowych urazów

Jaka to długa przerwa była? Może sprawdzisz? Ostatni mecz przed transferem do nas zagrał na ME w 1/8 ze Szwajcarią. W Serie A też nie miał ostatnio żadnej przerwy i jeszcze zaliczył mecze towarzyskie przed turniejem. Jedyna jego przerwa to były wakacje i początkowy okres u nas w klubie

1 polubienie

No kto by się spodziewał, że zawodnik który w Juve co chwile miał kontuzje mięśniowe, doznał kolejnej kontuzji mięśniowej.
Argument za jego przyjsciem był taki że kosztował tylko 10 milionów, tylko że teraz przez 5 lat bedziemy słyszeć że nie można kupić nikogo innego bo Chiesa leżący w szpitalu blokuje miejsce non-HG (no chyba że o to od początku chodziło w tym transferze).

1 polubienie

Tak jak FSG wkurzał mnie jakimiś wynalazkami na koniec okienka to akurat na ściągnięcie Chiesy nie będę marudził, nawet jak to końca sezonu tak to będzie wyglądało.

Mimo wszystko to nie był placek jak Melo, a zawodnik który miał udany sezon w Juve, a wcześniej był najlepszym zawodnikiem euro i ogólnie na moje warto było zaryzykować żeby mieć zawodnika o sporych umiejętnościach za śmieszne pieniądze.

Jakby chociaż był dostępny jak Jota to będę naprawdę zadowolony.

1 polubienie

Pozwolę się nie zgodzić - Melo też nie był plackiem. Miał bardzo udany czas w Barcelonie, Messi go chwalił, a Juve zapłaciło za niego 80 milionów. Tyle się nie płaci za placki. W obu przypadkach kontuzje rozwaliły karierę. Dostrzegam podobieństwo w transferze Chiesy i Melo.

Wynalazek, który siedział na ławce cały sezon kontra wynalazek, który może przesiedzieć sezon na ławce. I właśnie to nie przeszkadza ? Gdzie tu logika. Co z tego, że w Juve się zapowiadał skoro u nas i tak bierze kasę za nic jak Melo ?? :person_shrugging::thinking:

Są jakieś konkrery w sprawie urazu Chiesy? Wypada do konca sezonu? Bo tu jojczenie, jakby miał już nie zagrać do końca rozgrywek

Slot powiedział, że powodem jest brak okresu przygotowawczego i nowa liga.