W dupach się poprzewracało, 10-15 lat temu kibice Liverpoolu marzyli o JAKIMKOLWIEK finale czy pucharze do gabloty. Czasy Kloppa trochę za bardzo rozpieściły niektórych.
A może to te czasy były marne i standard Liverpoolu jako najbardziej utytułowanego klubu w Anglii jest jednak wyższy?
Jest wyższy, ale FA Cup to nadal prestiżowy puchar i nie widzę powodu, dlaczego klub nie miałby świętować jego zdobycia.
Dla Liverpoolu standardem powinna być walka o mistrzostwo Anglii i europejskie puchary co rok, a nie raz na dekadę.
W sumie dział Humor, to czemu nie :).
O ile Puchar Ligi można nazwać takim trochę mniej ekskluzywnym z pucharów ( ale jak gramy i jesteśmy wysoko to wygrać można ) to akurat FA Cup warto szanować. Dla mnie osobiście, pod względem prestiżu, jest tylko trochę niżej od Ligi Mistrzów przez dziwny sentyment. Chyba najbardziej prestiżowy z pucharów krajowych a na pewno najstarszy. Jakoś lubię tą brytyjską młóckę gdzie od razu można trafić na United albo grać z kimś z 3 ligi.
Nie powiedziałbym, że jest to ‘mem’, natomiast rozumiem rozgoryczenie kibiców tym, że w ogóle była feta. Czy ktoś Ci w życiu zakazuje celebrowania swoich własnych zwycięstw umniejszając Twoim osiągnięciom, którymi może chciałbyś się podzielić z innymi i je w jakimś stopniu uczcić? Kur…, olej go i świętuj!
Masz do tego prawo. Tak samo jak mieli nasi piłkarze. Zdrowie oddali w tamtym sezonie, aby wygrać wszystko, ale tego się nie pamięta, tylko wypomina to, że ‘zorganizowanie fety to był mem’. A ja mam do nich ogromny szacunek, bo było bardzo blisko napisania niezapomnianej historii.
Sam nie byłem wówczas w nastroju na oglądanie tej fety i nawet nigdy nie obejrzałem powtórki. Każdy miał prawo czuć się w większym lub mniejszym stopniu zawiedzony, ale na litość Boską… po cholerę do tego wracać?
Patrzmy w przyszłość, bo jest czym się ekscytować w obecnym sezonie. Wygrajmy na tylu frontach na ilu będzie to możliwe bez pomijania żadnych rozgrywek dopóki można wystawić w miarę silną 11-nastkę.
Nie ma niczego gorszego niż olewanie np Carabao Cup, żeby na koniec sezonu nie wygrać nic, bo PL okazała się maratonem zbyt trudnym, a w LE natknęliśmy się na bardzo dobrze zorganizowanego przeciwnika.
Ja osobiście nie zgadzam się z kibicami dla których liczy się jeden, czy dwa najważniejsze dzbanki, a reszta nie jest istotna. Na tym nie polega football.
I co kogo to obchodzi? Jeśli ich klub i kibice przez lata przyzwyczaili się do wygrywania PL, to możliwe, że wygranie innego pucharu nie było dla nich żadnym osiągnięciem.
W ogóle, to piszesz tak, jakbyś brał Man Utd za przykład.
Tym bardziej się cieszę, że w Liverpoolu jest zupełnie inna mentalność, ale jeśli fan LFC chce stawiać klub mem(czester) za przykład w jakiejkolwiek kwestii, to oby kiedyś nie musiał widzieć swojego klubu w analogicznej sytuacji przyjeżdżającego na Old Trafford i traktującego remis 0-0 z Manchesterem, przy obronie Częstochowy, jak zwycięstwo. Bo były takie czasy, gdzie niemal każdy wyjazd na stadion odwiecznego rywala to, nawet przy zwiększonej motywacji, zawsze była dla nas obawa przed porażką. Mówię oczywiście o czasach przed erą Kloppa.
Byłoby zbrodnią, gdybyśmy nie świętowali tego sezonu. Podjęcie rękawic i dojście do finałów wszystkich rozgrywek klubowych to wręcz fenomenalny wyczyn, takie coś zasługuje na uznanie. Nikt nie świętował wtedy samych zdobytych pucharów, ale znakomity sezon. Gdybyśmy odpadli w fazie grupowej LM i zajęli miejsce niższe niż 2 to żadne świętowanie nie miałoby miejsca.
Postaw się w miejsce kibica po finale LM. Widzisz piłkarzy wychodzących z samolotu po porażce z Realem. Patrzysz im w oczy i co się ciśnie na usta? Sorry znowu zjebaliście z Realem? Albo: Ok daliście z siebie wszystko, ale musicie się jeszcze poprawić bo czegoś zabrakło i inni się z nas śmieją bo znowu daliśmy dupy w najważniejszym momencie? Czy może poczujesz wielką dumę, a przed oczami przelecą ci wszystkie najpiękniejsze momenty tego sezonu.
To był jeden z najlepszych sezonów w XXI wieku.
Dzięki @PsychoDad i @Smuggler7 za opinie, macie trochę racji i po waszych komentarzach uznaje, ze mogę być w błędzie
Ooo i to się szanuje!
Jaja to by dopiero byly gdyby oni sobie sami przeszkodzili i duzo nie brakowalo, jeden z nich np.Ryan powinien zostac lekko z tylu zeby dac jeszcze dodatkową opcje.
Trzy posty wyżej jest to samo.
Edit @josif: dziwne… Myślałem, że bana dostanę za zwrócenie uwagi…
Aaaa to usuwam xd
asdasdasd
“Tomorrow please go to the stadium, get it rocking, get behind the team, inspire them again.”
Arteta