Humor

1 polubienie

15 polubień

11 polubień

13 polubień


Wyrocznia hehe

4 polubienia

12 polubień

Do świętujących dwudziesty tytuł Liverpoolu - wstrzymajcie sie, to jeszcze nie koniec!

3 polubienia

“We are Arsenal”…wiecej dodawac nie trzeba zeby wiedziec ze oni juz nic nie zrobia xD

2 polubienia

Dlatego fani Arsenalu są najbardziej irytujący. Zachowują się jakby mieli takie dziedzictwo jak my czy united, a mają jak everton.

3 polubienia

Arsenal jako klub to trzeba odpowiednio sklasyfikowac.
Z jednej strony historycznie/liczba sukcesow na krajowym podworku to 3 sila w Anglii ( 13 mistrzostw; FA Cup 14 razy-rekord; League Cup tylko 2 zwyciestwa) .
Lecz na parkiecie europejskim to “bida z nyndzom” czyli jeden,jedyny Puchar Zdobywcow Pucharow (osobiscie mam sentyment do tych,nieistniejacych juz niestety rozgrywek) no chyba,ze doliczymy wygrana w Pucharze Miast Targowych :grimacing:

Tak wiec Londynczycy to taki Opel Premium Model ale do BMW czy Merca to nie maja podskoku :rofl:

Nie śledzę witryn kibiców innych angielskich klubów, ale od jakiegoś czasu zaglądam na kanonierów i jestem w szoku. Klub który dosłownie nic nie wygrywa albo nie wygrał (LM), a oni się zachowują jakby byli drugim Realem Madryt. Tym lepszym :smiley:

Tutaj Slot wyjaśniony:

A u nas To nie brakuje odklejeńców? Zakłamywanie Rzeczywistości to jedna z form radzenia sobie z prawdą. A prawda jest taka, że Arsenal w tym sezonie zrobił krok wstecz. Z drużyny grającej przyjemną piłkę stali się parodią porównywaną do Stoke City xD Kiedy jeszcze mieli relatywnie zdrowy skład, to ich główną taktyką było wpychanie bramkarza drużyny przeciwnej do bramki z piłką. Ani to ładne ani porywające. Wyglądało wręcz jak błąd w Matriksie. Arsenal jest 15 punktów za Liverpoolem, ponieważ nie zasługiwał w tym sezonie na bycie przed The Reds. Współczuję im, że dwa sezony z rzędu w ostatniej chwili dawali się wyprzedzić przez City. Ale taka jest piłka. Teraz przynajmniej nie będą się wyśmiewać z naszych vicemistrzostw przegranych o punkt bo wiedzą jak to boli

@Ziaja chodziło mi, że grali przyjemną piłkę w tamtym sezonie. W tym to była abominacja jak na taki klub.

2 polubienia

Ale to są memy bo grali na stałe fragmenty gry. I dość prymitywnie grali. Bo nie stwarzali sobie w ogóle sytuacji poza SFG więc całą Anglia się z tego śmiała. Nie tylko tutaj. Arsenal mało meczów zagrał tym sezonie w jak to opisujesz. Głównie było granie po obwodzie bez większego polotu, ale zawsze się tłumaczyli, a to brak Odegaarda, a to brak tego i tamtego. A im dłużej ten sezon trwa tylko potwierdzam się w moich odczuciach co do Norwega. Wiesz dlaczego jest beka z Arsenalu? Że zachowują się jak małpy w zoo kiedy rzuci się im banana. Fanbaza cały czas nas niedoceniają, Mikel Skarpeta zachowuje się jak burak. A nie mówiąc o ich celebracjach XD Mecz z City to mem skakali do Haalanda tylko, że on XD pewnie wygra w tym sezonie więcej niż oni. Teraz z United, gonią nas XD a Rice cieszy się jak a finale LM. To jest klub mem.

A to przepraszam źle cię zrozumiałem

Co prawda Nunez też uciszał kibiców przyjezdnych kiedy strzelił na 1:1, ale miał po drodze na naszą połowę, by wznowić szybko grę :smiley:

Nunez uciszał tych, którzy wyśmiewali go i porównywali z Carrollem :wink:

1 polubienie

Tyle,ze Darwin nie celebrowal tej bramki tylko odwrocil sie i pobiegl jak najszybciej na nasza polowe aby gra zostala wznowiona i po drodze niejako uciszal kibicow Saints.
I to jest ten mistrzowski mental,to sa te detale :muscle: :smiley:

I dlatego drugi gol padł dwie munity później, Rice z kolegami swojego gola dłużej celebrowali

W czasie gdy oni ciągle sie bawili przed kibicami my juz wywalczyliśmy karnego, po którym padl gol na 2-1.

5 polubień

tam chyba od początku drugiej połowy spiewali cos o Carrolu i dlatego ich uciszał, a jak napisane wyżej biegł od razu na naszą połowę a nie celebrował.

Nowa wizualizacja stadionu Old Trafford. Miejsce idealne dla piłkarzy tego klubu, po prostu cyrk. Nie mają na pensje dla pracowników, a takie coś im w głowie. Ten klub jest zarządzany przez ameby umysłowe.

1 polubienie